Nie burzmy pomników, nie fałszujmy historii! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 6.09.2017

Nie burzmy pomników, nie fałszujmy historii!

Z wielka radością przyjąłem tekst Kornela Morawieckiego, otwierający 147 nr „Gazety Obywatelskiej” R1; sprzeciwiający się burzeniu poradzieckich pomników – pamiątek po II wojnie Nareszcie głos rozsądku odcinający się od – jakże łatwego dzisiaj i płytkiego, bo pozbawionego historycznej refleksji – tzw. antykomunizmu.

Kornel Morawiecki zwraca uwagę na rzecz fundamentalną – realną ocenę naszych możliwości w II wojnie i różnicę między perspektywą zwycięstwa hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. Wnioski jakie wyciąga są oczywiste: gdyby zwyciężył Hitler i Niemcy po nas Polakach nie byłoby dzisiaj śladu. Ofertą III Rzeszy dla Polaków była biologiczna likwidacja.

Zwycięstwo Armii Czerwonej nad Wehrmachtem dawało nam szansę przetrwania. Jakbyśmy nie potępiali komunizmu jako ideologii, ile zbrodni byśmy nie wymienili, nie możemy odmówić stwierdzenia oczywistego faktu – nie był szczególnie skierowany przeciwko jakiemuś narodowi. W tym przypadku komunizm nie był skierowany przeciwko Polakom.

niszczył wszystkie narody, a naród rosyjski – który najwcześniej zasmakował tego dobrodziejstwa poniósł straty największe. W Katyniu – pogrzebanych jest 4,5 tys. polskich oficerów, ale ponad 0 tys. Rosjan i innych obywateli zamordowanych przez NKWD. Nasze cierpienie i martyrologia pod rządami komunizmu nie były czymś unikalnym. Dzieliliśmy los innych narodów zniewolonych przez tę szatańską ideologię.

I o tym właśnie my Polacy chętnie zapominamy ustawiając historię Polski i relacje polsko rosyjskie po 1944 w znanym schemacie zaborów i caratu, a nas samych w roli „Chrystusa Narodów”. Wygodne to dla nas i zrozumiałe. Łechce naszą dumę i leczy kompleksy choć jednocześnie całkowicie nieprawdziwe. nie był Rosją, chociaż w takim sztafażu przedstawiał się wszystkim podbitym narodom. Zwracał na ten fakt uwagę znakomity i oczywiście odrzucony przez polską opinię publiczną – Józef Mackiewicz. Kto dzisiaj w Polsce pamięta jego przesłanie: „ZSRR to nie Rosja, Rosja to nie ZSRR”.

W ocenie przeszłości zderzają się w Polsce współczesnej dwa spojrzenia. Jedno wyraził Kornel Morawiecki we wspomnianym artykule. Drugie – przeciwne przedstawił Romuald Lazarowicz krytykując Morawieckiego i wzywając: „Usnąć sowieckie bałwany”.

W polemice tej staję całkowicie po stronie Kornela Morawieckiego. Zgadzam się po pierwsze całkowicie z tezą że – pomimo oczywistych negatywnych cech, mordów sowieckich, totalitaryzmu i politycznego zniewolenia Polski – zwycięstwo Armii Czerwonej dawało nam szansę na przetrwanie. Druga możliwość – wygrana Hitlera oznaczała dla nas śmierć. Innej opcji nie było. Amerykanie nie chcieli wylądować nad Wisłą.

Ile by krzywd nie wyliczyć można – zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy – stwierdzić, że pokonanie Hitlera przez Armię Czerwoną było dla nas korzystne. Odzyskaliśmy wolność – w roku 207 widzimy to przecież dokładnie.

Romuald Lazarowicz przypomina różnice w podejściu Armii Czerwonej do Powstania Warszawskiego i Amerykanów do Powstania Paryskiego. Tylko, że Polacy nie mieli szans w 1944, żeby tu wylądowali Amerykanie. Pretensje Romka do Kornela, który jakoby miał o tych faktach zapomnieć są w dużej mierze objawem polskiego „myślenia życzeniowego”. Tak jakby okoliczności realne nie miały znaczenia i jakby wszyscy musieli kierować się naszym dobrem i interesami. Tak Drogi Romku nie jest. Stalin – z jego punktu widzenia – nie miał żadnego interesu, żeby pomagać Borowi Komorowskiemu i Powstaniu. Ja rozumiem, że postąpił bardzo brzydko, ale my Polacy – w tych nielicznych momentach, w których prowadziliśmy własną politykę robiliśmy tak samo. Piłsudski zostawił na pastwę losu Denikina, a potem Wrangla. Wielu historyków uważa, że w ten sposób Piłsudski uratował bolszewików i tym samym przyczynił się do śmierci milionów Rosjan.

Perspektywa historyczna – jeśli ją rozpatrywać bez tego naszego, dziecinnego w gruncie rzeczy, polonocentryzmu – jednoznacznie przyznaje w tym sporze rację Kornelowi Moraweckiemu. Bez ofiary wielu milionów Rosjan, którzy oddali życie walcząc z Hitlerem, w tym 600 tys. czerwonoarmistów, którzy polegli na naszych ziemiach, nie byłoby dziś wolnej Polski. Oczywiste przy tym jest, że przecież oni o żadną Polskę nie walczyli, ale ich zwycięstwo było dla nas – z dzisiejszej perspektywy R1; korzystne.

Sprawa druga to dzień dzisiejszy. Dziś nie ma już jest Rosja, która mozolnie odbudowuje swoje państwo zmagając się ze „złogami” komunizmu jeszcze większymi niż te, z którymi ciągle mamy do czynienia my. I dla Rosjan te pomniki dzisiaj nie są żadnymi tam „sowieckimi bałwanami” tylko są pamiątką po ich bliskich, którzy oddali życie na polskiej ziemi walcząc ze wspólnym wrogiem. Drogi Romku! Czy żołnierzom, którzy walczyli z naszym wspólnym, śmiertelnym wrogiem nie należy się pamięć? Czy mamy narzucić nasz jedynie słuszny, bo polski punkt widzenia?

Jestem temu przeciwny i dorzucam do argumentów, które podniósł Kornel Morawiecki jeszcze i te współczesne. Dzisiaj bowiem to już nie są pomniki sowieckie, czy komunistyczne. To są pomniki poświęcone chłopakom i dziewczynom różnym Iwanom, Borysom, Wierom – którzy polegli na naszej ziemi. Tam w Rosji każda rodzina kogoś straciła. Pamięć o straszliwej wojnie jest dla nich – Rosjan czymś świętym. Czy wolno nam podeptać ich świętości w imię – co tu dużo mówić – bardzo wątpliwego z dzisiejszego punktu widzenia tzw. „antykomunizmu”?

Ja jestem przeciwny. Tym bardziej, że Rosja – wbrew jakimś paranoicznym zupełnie reakcjom wielu naszych polityków, ani nie wysuwa wobec Polski żadnych roszczeń, ani nie widać z jakich powodów miałaby być dla nas zagrożeniem. Upadek komunizmu i rozpad stworzył dla obu naszych narodów ogromną szanse ułożenia dobrych relacji, rozwoju współpracy na każdym polu. Silny naród nie kieruje się jakimiś wątpliwymi sentymentami potrafi okazać wielkoduszność, szanować cudzą wrażliwość, tak jak szanuje siebie. Mam często wrażenie, że my Polacy mamy z jednym i drugim problemy.

Nie burzmy zatem pomników, bo to dzisiaj objaw historycznej amnezji i politycznego braku rozsądku. Amen!

Autor

- poseł niezrzeszony VIII kadencji, w latach PRL opozycjonista, przywódca Solidarności w Nysie, członek Klubu Służby Niepodległości, internowany i więziony w stanie wojennym. Za działalność na rzecz Niepodległego Państwa Polskiego odznaczony przez Prezydenta Srebrnym Krzyżem Zasługi, oraz Krzyżem Wolności i Solidarności.

Wyświetlono 4 komentarze
Napisano
  1. Jkl pisze:

    Święta prawda.Amen ! Panie Kornelu, kłaniam się do samej ziemi, po polsku, w pas

  2. Thank you for your article. It’s nice to see when a person is guided by facts and not emotions. Unfortunately in the Polish press nowadays one often encounters negative rhetoric about Russian people. But as a simple Russian citizen, I assure you that neither I, nor my friends, nor people that I know are going to attack Poland. I was born in the Soviet Union and from childhood I love and respect Poland, through my favorite films „Akademia pana Kleksa”, „Czterej pancerni i pies”, „Znachor”, „Vabank”, „Stawka wieksza niz zycie”, and of course the cartoons „Bolek i Lolek „And” Reksio rozjemca „! I sincerely believe that the Russian and Polish peoples are fraternal peoples. I am infinitely sorry for the tragedy that happened in Katyn in 1940, I am ashamed of it. And there can be no justification. But you correctly noticed, from the communist regime suffered in the first Russian people. I will remind you that Stalin and Beria were Georgians, and Khrushchev and Brezhnev were Ukrainians. I’m not talking about this in order to accuse Ukrainians or Georgians of the horrors of communism. I say this so that the Poles understand that the horror of communism was not caused by the Russians, as a nation. The reason is in the ideology itself, which has stupefied not only Russians but also many other nations. The Communist Party was also in the United States. But there they were able to defeat her, although innocent people were also attacked, Charlie Chaplin was deported from the country.
    It is unfortunate that the fashion for the „Russian aggressor” is now popular in Poland. And yet I hope that common sense will prevail sooner or later. Poles will see in Russia not an aggressor, but a good neighbor, brother and comrade.

    Спасибо за вашу статью. Приятно видеть, когда человек руководствуется фактами, а не эмоциями. К сожалению, в польской прессе сейчас часто можно встретить негативную риторику о русских людях. Но как простой российский гражданин, я вас уверяю, что ни я, ни мои знакомые и друзья не собираемся нападать на Польшу. Я родился в советском союзе и с детства люблю Польшу, через любимые фильмы «Akademia pana Kleksa», «Czterej pancerni i pies», «Znachor», «Vabank», «Stawka wieksza niz zycie», и конечно же мультыильмы «Bolek i Lolek» и «Reksio rozjemca»! Я искренне верю, в то, что русский и польский народы это братские народы. Я бесконечно сожалею о трагедии случившейся в Катыни, мне стыдно за это. И оправданий быть не может. Но вы правильно заметили, от коммунистического режима пострадал в первую русский народ. Я напомню, что Сталин и Берия были грузинами, а Хрущёв и Брежнев украинцами. Я говорю об этом не для того, чтобы обвинить в ужасах коммунизма Украинцев или грузин. Я говорю об этом, чтобы поляки поняли, ужас коммунизма был вызван не русскими, как нацией. Причина в самой идеологии, которая одурманила не только русских, но и многие другие нации. Коммунистическая партия была и в США. Но там смогли её победить, хотя под удар попали и невиновные люди, из страны был депортирован Чарли Чаплин.
    Очень жаль, что мода на «Русского агрессора» сейчас популярна в Польше. И всё же я надеюсь, что рано или поздно восторжествует здравый смысл. Поляки увидят в русских не агрессора, а доброго соседа, брата и товарища.

  3. lisunius pisze:

    Jest mi ogromnie wstyd za p. Morawieckiego broniącego tak zawzięcie pomników najeźdźców sowieckich. Tym bardziej, że jestem mieszkańcem Wrocławia, w którym mieszkał (a może i mieszka ten osobnik).

  4. Piotr pisze:

    Nareszcie coś z sensem na ten bulwersujący temat ! Brawo ! Piotr

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika