Gdynia: Przez wadliwie działający sygnalizator może dojść do tragedii
Niedaleko skrzyżowania ul. Nowowiczlińskiej z Rdestową w Gdyni dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. Jest to skrzyżowanie bardzo niebezpieczne, ponieważ światła są źle dostrojone, powodując ogromne niebezpieczeństwo.
Światło zielone dla pieszych przechodzących przez ul. Nowowiczlińską włącza się wówczas, gdy jeszcze przez kilka sekund kierowcy jadący prosto także mają zielone.
Kilka dni temu kobieta cudem uniknęła potrącenia na pasach, kiedy rozpędzony kierowca nie zatrzymał się na skrzyżowaniu (prawdopodobnie przejechał mając światło pomarańczowe), a ona już miała zielone. Zgłosiła to na policję, policjant powiedział, że te światła tak tam działają. Prawdopodobnie wiedział o niebezpieczeństwie.
Dziś doszło tam do potrącenia. Czy ktoś musi zginąć, żeby naprawić tam światła? Sytuacja zdaniem wielu mieszkańców Gdyni jest karygodnym przykładem zaniedbania obowiązków, które to zaniedbanie może skończyć się śmiercią człowieka.