Fragmenty oficjalnych komunikatów głoszonych przez przedstawicieli rządzących: 1. Zaszczepieni zakażają.2. Zaszczepieni narażeni są na zakażenie.

To mówili rządzący, potwierdzały to naukowe „autorytety”, dodając wszakże szybko i za każdym razem, że jednak „szczepionki” są skuteczne, bo po ich przyjęciu prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu choroby covid-19 jest znikome.

W związku z tym, że pojawił się nowy wariant wirusa SarsCov-2, nazwany tajemniczo (dla niektórych) omikron, ci sami rządzący wprowadzili „alertowy pakiet obostrzeń” (tu przyznaję: podziwiam oratorskie pomysły tych ludzi).

W ramach tego pakietu osoby przyjeżdżające (przylatujące) z niektórych krajów objęte są obowiązkową czternastodniową kwarantanną. Z kwarantanny zwolnione są osoby w pełni zaszczepione.

Czy ktoś potrafi wyjaśnić logikę tych działań?