Problem niepełnosprawnych. "Propozycja rządu to kolejna forma dyskryminacji" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 1.05.2018

Problem niepełnosprawnych. „Propozycja rządu to kolejna forma dyskryminacji”

Problem osób niepełnosprawnych wciąż trwa. Trwa także protest ich rodzin w Sejmie. Na czym polega oszustwo?

Pomysł rządu  jest  kolejną nieuczciwą propozycją dla osób niepełnosprawnych. Po pierwsze pani minister Rafalska wie, że część zaopatrzenia ortopedycznego  już jest refundowana. Inne urządzenia np. wózki elektryczne (bardzo drogi sprzęt) są tylko dofinansowywane. Tak więc osoba niepełnosprawna musi samodzielnie wyłożyć około 10.000zł, żeby taki wózek zakupić i nie będzie mogła tego zrobić częściej niż co 5 lat (jak to jest dotychczas), bo nie będzie miała na to pieniędzy.

Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja jest związana z rehabilitacją. Osoby niepełnosprawne od urodzenia wymagają rehabilitacji neurologicznej. Bardzo niewielu rehabilitantów w ośrodkach podlegających pod NFZ posiada właściwe kwalifikacje, w związku z tym to same osoby niepełnosprawne utworzą do tych ośrodków kolejki, które nie pozwolą im rehabilitować się częściej  niż raz w roku (10 zabiegów). Z doświadczenia wiem, że bardzo dobre ośrodki polecane przez neurologów osobom niepełnosprawnym, które miały rehabilitację neurologiczną i licznych pacjentów, właśnie z tego powodu, że pacjentów miały, straciły umowę z NFZ. Część nowych usług takich jak rehabilitacja przez egzoszkielet, czy nowe ośrodki mające rzeczywiste osiągnięcia z zakresu trwałej normalizacji mowy (2tygodnie koszt około 8 OOO zł) nie są w ogóle refundowane, może dlatego, że skuteczne, nie mówiąc o basenie czy hipoterapii.

Nie wszystkie osoby niepełnosprawne wymagają pieluchomajtek czy cewników, potrzeby są  bardzo różne. Pozwólmy więc, żeby to osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie sami zadecydowali na co chcą przeznaczyć swoje pieniądze. Czy pani minister byłaby zadowolona, gdyby część swojej wypłaty otrzymywała w podpaskach, majtkach, chusteczkach higienicznych? Dlaczego osobom zdrowym rząd nie proponuje np. darmowych tornistrów, skarpetek itp. tylko wyprawkę (również tym, które mają w rodzinie wysoki dochód i kupią za nią obligacje państwowe)?

Propozycja rządu to kolejna forma dyskryminacji osób niepełnosprawnych, wśród których duża część to osoby – źe odebranych porodów, dostające w krajach cywilizowanych wysokie od szpitali, które pozwalają im godnie żyć i cieszyć się życiem.

Powiedzmy w końcu, że w rodzinach, gdzie matka jest zostawiona z problemem sama sobie (takich rodzin jest bardzo dużo), latami  nie może uzyskać alimentów od ojca dziecka, pieniędzy nie starcza na jedzenie,  o czym wstydzą się mówić osoby niepełnosprawne.  Matki, które walczą w Sejmie, walczą po prostu o jakieś minimum. Jestem zbulwersowana faktem, że telewizja wykorzystuje  do skłócania środowiska osób niepełnosprawnych pojedyncze osoby  spośród nich, które mają z różnych powodów nieco, nieco lepszą sytuację finansową od pozostałych. Co mają powiedzieć osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie z pokolenia, kiedy nie było dla opiekunów dodatku 1470 zł i matki, żeby nie umrzeć z głodu musiały pracować dopóki nie przeszły na głodowe emerytury. W tych rodzinach sytuacja jest jeszcze trudniejsza a opiekunowie znacznie starsi.

Apelujemy do rządu, aby w ferworze walki politycznej nie zapominał o solidarności społecznej, rozsądnie rozdawał pieniądze, uwzględniając a nie pogłębiając zróżnicowania majątkowe.

Nie tylko niepełnosprawność, ale też związana z nią bieda odbiera nawet w średniozamożnym społeczeństwie godność, ludziom chorym, żyjącym minimum socjalnego, wyklucza z uczestnictwa w życiu społecznym, dodatkowo stygmatyzuje, budzi ogromną frustrację i poczucie niesprawiedliwości. Jesteśmy w Unii Europejskiej i w tej kwestii powinny nas obowiązywać cywilizowane standardy.

W zaistniałej sytuacji milczenie Kościoła jest szczególnie bolesne.

Joanna Waśniewska-Ciechorska,  działaczka opozycji solidarnościowej

Autor

- Gazeta Bałtycka

Wyświetlono 9 komentarzy
Napisano
  1. Janusz pisze:

    Przykro mi, lecz, jako praktyk z drugiej strony lady, nie zgadzam się z tym tekstem. Podobnie jak panie w sejmie, dokonuje się prymitywnej manipulacji.
    Większość niepełnosprawnych wymagających opieki 24/24 i 7/7 regularnie,miesiąc w miesiąc zakupuje te same medykamenty i środki medyczne.
    Opieka, w dosyć tanim domu opieki, to ok. 3 tyś zł.
    Na opiekę w domu trzeba wydać dodatkowo ok. 1 tyś (oczywiście bez specjalistycznej aparatury, specjalistycznych łóżek (jakoś nikt nie mówi o obłożnie niepełnosprawnych, gdzie niestety widziałem, jak odleżyny, kawałek po kawałku zżerały nogi)itp.).
    Podobno minister zaproponowała katalog 100 wyrobów niezbędnych w takiej opiece. I wcale nie miało tak być, jak z kartkami w stanie wojennym – 2kg mięsa + 2kg cukru + 1/2 litra wódki. Każdy mógł sobie wybrać, co potrzebuje i na co wydać dodatkowe 520 zł. Więc po co 520 w żywej gotówce? Niech panie publicznie oświadczą, co jeszcze takiego mogły by kupić poza tym ministerialnym katalogiem. I mniemam, że niewykorzystane pieniądze by się akumulowały i np. nie wydawane przez rok dałyby 6 400 zł na zakup czegoś większego.
    Tu pokazał się inny problem, a nawet dwa: 1. nie umiemy pertraktować; 2. jeden drugiego (w obie strony) stara się nieco oszukać.

    Pozdrawiam

    • Ty Janusz walnij się o sosne. Idź do osoby niepełnosprawnej i zakładaj pieluchy przez miesiąc i sie opiekuj to praktyk z drugiej strony wyjdziesz!!! a nie chwal sie zęś praktyk.

    • Bardzo dobry tekst osoby co zna problem a Ty Janusz walnij się o sosne. Idź do osoby niepełnosprawnej i zakładaj pieluchy przez miesiąc i sie opiekuj to praktyk z drugiej strony wyjdziesz!!! a nie chwal sie zęś praktyk.

      • Janusz pisze:

        10 lat opieki Droga Jolu. Do końca. Czy znam problem?
        To po co bym głos zabierał. A ty znasz problem?

        O sosnę nie będę się walił. A i tobie odradzam

  2. Imię... pisze:

    >>Większość niepełnosprawnych wymagających opieki 24/24 i 7/7 regularnie,miesiąc w miesiąc zakupuje te same medykamenty i środki medyczne. <>Opieka, w dosyć tanim domu opieki, to ok. 3 tyś zł.<>Na opiekę w domu trzeba wydać dodatkowo ok. 1 tyś <>Podobno minister zaproponowała katalog 100 wyrobów niezbędnych w takiej opiece.<< – proszę przeczytać ze zrozumieniem projekt rządowy, a potem pisać.

  3. lojciec pisze:

    „Większość niepełnosprawnych wymagających opieki 24/24 i 7/7 regularnie,miesiąc w miesiąc zakupuje te same medykamenty i środki medyczne.”- to jest argument na co?
    „Opieka, w dosyć tanim domu opieki, to ok. 3 tyś zł.”
    tzn. jaki ten dom opieki, 2 daniami, z 1 pielęgniarka na 50 podopiecznych? Jakies inne detale tego domu możesz podać?
    „Na opiekę w domu trzeba wydać dodatkowo ok. 1 tyś „- Dodatkowo wiecej niż gdzie?
    „’Podobno minister zaproponowała katalog 100 wyrobów niezbędnych w takiej opiece.” – proszę przeczytać ze zrozumieniem projekt rządowy, a potem pisać p o d o b n o .

    • Janusz pisze:

      Drogi Panie.
      To jest argument na to, że na przykład, niepełnosprawny obowiązkowo potrzebujący pieluchomajtki, potrzebuje je 365 dni w roku. Najprostsze TENA 30 szt. to około 60 zł (Pampers 110 zł). Jak Pan myśli – ile opakowań potrzeba na miesiąc? A to przecież tylko jeden element opieki. Ale bardzo ważny i nie za tani (uczciwie – niektórzy mogą mieć na receptę, czyli NFZ już dopłaca).
      Jaki dom opieki? Najtańszy proszę Pana w okolicy, który zapewnia godziwe warunki i zgadza się na Alzheimera. Bo większość tego nie chce. Lecz proszę bardzo – niedaleko są domy za 12 tyś/m-c i 15 tyś/ m-c. No i zawsze są jeszcze chętne do pracy Ukrainki.
      Napisałem p o d o b n o, bo sam tego nie słyszałem. A staram się być uczciwy.

      Poza tym, Pan ode mnie żąda odpowiedzi, jak od MZ lub NFZ. Jak w każdej porządnej dyskusji, reprezentuję tylko siebie i swoje doświadczenie, a nie urząd. Można sobie też samemu poszukać, jak się już przy komputerze.

  4. Jest projekt ustawy, jest w nim zawarta rehabilitacja o którą się tak bardzo dopominały te organizatorki, i wiele innych dobrych rozwiązań dla niepełnosprawnych. Nie wiem dlaczego jeszcze te „damy” siedzą w tym sejmie i męczą swoje dzieci, żadnej „żywej” gotówki. Druga sprawa, widać że niestety to już jest protest polityczny, posłowie opozycji zwłaszcza Nowoczesnej próbują zbić na tym swój kapitał przed wyborami, kręcą się koło protestujących jak karaluchy.

  5. zbulwersowana pisze:

    jestem matką dziecka, które nie ma jeszcze 18 lat. Jest objęte ustawą za życiem, która właśnie gwarantuje wszystko to co proponuje rząd obecnie dla dorosłych czyli rehabilitację, specjalistów bez kolejki, sprzęt bez ograniczeń, pieluchy itp. Ale czy ktoś to sprawdza jak to działa? NIE więc niech się nikt nie wypowiada jak nie jest w temacie. Chociaż jeszcze mnie to długo nie będzie dotyczyć to rozumiem matki w sejmie, bo wiedzą że to jest jedno wielkie oszustwo. Rehabilitacja jest oczywiście dostaliśmy ją po OŚMIU MIESIĄCACH oczekiwania, a miało być tak pięknie, na dodatek przychodzi ktoś, kto nie ma bladego pojęcia o rehabilitacji tak chorego dziecka, więc musimy rehabilitować syna prywatnie. Dostęp do specjalistów jest do kardiologa na ten rok już dawno nie ma miejsc, dopiero na 2019, do kolejnego specjalisty udało nam się dostać na grudzień 2018 ALE TO JEST BEZ KOLEJKI, to co obiecują tzn. pewnie ktoś chciał powiedzieć, że bez kolejki wejdziemy do gabinetu jak doczekamy się przez rok na specjalistę. Sprzęt jest oczywiście, ale że musimy dopłacić do wózka kilkanaście tysięcy, bo mamy dziecko zupełnie bezwładne, do innych rzeczy również do pieluch itp. Są bez ograniczeń ale trzeba za nie ZAPŁĄCIĆ ponad 1 zł do pieluchy tj 250 zł na miesiąc , czemu nie mogą być za darmo, czemu tego nie powiedzą. Matki wiedzą, o co się upominają, bo tak wygląda rzeczywistość, a wszyscy myślą, że przecież dzieci objęte tą ustawą mają WSZYSTKO I TO ZA DARMO, a rzeczywistość jest taka, a nie inna.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika