Obecny prezydent Gdańska ma problem z wiarygodnością – sugeruje Andrzej Skiba, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego, jednocześnie kandydat PiS do Rady Miasta Gdańska. Błędy w oświadczeniach majątkowych – niewiedza na temat swoich oszczędności i mieszkań to jedno i będzie to przedmiotem oceny sądu. Warto jednak pamiętać, że mówimy o człowieku, który zarządza budżetem w wysokości ok. 3 mld zł w ponad pół milionowym mieście! Ktoś taki nie wie, ile ma mieszkań i ile zgromadził pieniędzy?

– Jeśli polityk publicznie oświadcza, że ktoś z rodziny jego żony przyjechał z Niemiec po wojnie z walizkami pełnymi pieniędzy to albo ma bujną wyobraźnię, albo niesamowite szczęście, albo robi z wyborców idiotów – mówi Andrzej Skiba, politolog. – Moi dziadkowie, jak wrócili z Niemiec z pracy przymusowej u Bauera, to jedyne co przywieźli to spracowane ręce, które były wynikiem niewolniczej pracy u niemieckiego najeźdźcy.

Gdańsk to także niejasne reguły i brak elementarnej sprawiedliwości – mówi politolog. – Są tu równi i równiejsi. Jedni przestrzegają prawa, inni mają ogromne przywileje. W tej drugiej grupie z pewnością są deweloperzy.

Poza tym Andrzej Skiba mówi także o „układzie gdańskim”, aferze Amber Gold, wyborach samorządowych, oczekiwaniach gdańszczan i wielu innych zagadnieniach.

Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy z Andrzejem Skibą.