Głosy wyborcze będą liczone "ręcznie". "Nie wzmacnia to przejrzystości wyborów" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 8.05.2015

Głosy wyborcze będą liczone „ręcznie”. „System informatyczny jest testowany”

O 60 mln zł więcej niż 5 lat temu R1; o tyle więcej zapłacą za zbliżające się prezydenckie. Koszt znacząco wyższy, jakość zdecydowanie niższa, bo głosy mają być liczone „ręcznie”…

PKW-konferencja

Informatyczny system elektroniczny, który w istotny sposób przyspiesza proces liczenie głosów R1; ma być wykorzystany jedynie w obwodowych komisjach wyborczych. Tak twierdzą przedstawiciele PKW. O okręgowych komisjach wyborczych – mowy nie było, a zatem możemy się domyślać, że tu systemów informatycznych nie będzie się wykorzystywać.

Dodatkowo od przedstawicieli dowiedzieliśmy się, że system informatyczny „nie jest do końca gotowy” i w dalszym ciągu jest testowany, być może będzie testowany również w wyborczą niedzielę. Członkowie Państwowej Komisji wyborczej nie są w stanie odpowiedzieć, czy koncert muzyczny jednego z kandydatów na prezydenta będzie złamaniem ciszy wyborczej, czy nie…

Dlaczego najbliższe mają kosztować o 60 mln zł więcej? Tego nie wiadomo. Wiadomo za to, że „ręczne” liczenie głosów na poziomie okręgowych komisji wyborczych otwiera przestrzeń do dyskusji o rzetelności wyborów, prawdopodobieństwie fałszerstw, zafałszowań czy też błędów podczas sumowania głosów.

Czy brak systemu elektronicznego na poziomie okręgów (obszary większe niż obwody) faktycznie może ułatwić wyborcze manipulacje? Tak uważa bardzo wielu Polaków, którzy jednocześnie twierdzą, że stoi za tym obóz prezydenta Komorowskiego, który, na co wskazują sondaże, może czuć się coraz bardziej zagrożony.

Czy w przypadku niekorzystnego wyniku dla kandydata PO, jego obóz polityczny będzie chciał przeliczyć głosy w sposób dla siebie korzystny? To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez obywateli zainteresowanych udziałem w niedzielnym głosowaniu.

Przypomnijmy, że prezydent Komorowski rozpoczynał kampanię wyborczą mając prawie pewność zwycięstwa w I turze, dziś jest już prawie pewne, że czeka nas II tura i wcale nie jest przesądzone, że nie będziemy świadkami głowy państwa.

Nie ulega wątpliwości, że dla przejrzystości demokratycznego procesu wyborczego znacznie korzystniej by było, gdyby elektroniczny system informatyczny stał się standardem podczas wyborów na każdym szczeblu.

Autor

- publicysta Gazety Bałtyckiej.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika