Nie mamy szans na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej. „Winni nie zostaną rozliczeni”
Zamach, bomby, głuchy mail i dezinformacja, czyli 11. rocznica katastrofy smoleńskiej. Czy Polska dysponuje zdjęciami satelitarnymi z 10.04.2010 roku?
Właśnie mija jedenasta rocznica największej w Polsce po II wojnie światowej katastrofy lotniczej, w której zginęło 96 osób, w tym urzędujący Prezydent RP Lech Kaczyński. Ilu Polaków, tyle przyczyn. Jedenaście lat i Polska w kryzysie państwowym, zdrowotnym i ogarnięta pandemią dezinformacyjną. W Smoleńsku zginął kwiat polskiego państwa, a obywatele pomimo upływu lat nic nie wiedzą, a może wiedzą nawet miej niż na samym początku tej wielkiej tragedii.
Raport Najwyższej Izby Kontroli w sprawie Katastrofy z 10.04.2010 roku:
KPRM:
– We wszystkich zbadanych przypadkach wnioski w sprawie wyjazdu zagranicznego zostały sporządzone rzetelnie i zgodnie ze wzorem określonym w regulacjach wewnętrznych wydanych przez Szefa KPRM. Nieprawidłowości dotyczyły naruszenia terminów przy składaniu do Szefa KPRM wniosków w sprawie wyjazdu zagranicznego, składania do DSP i BOR wniosków w sprawie wykorzystania WSTL przed uzyskaniem akceptacji Szefa KPRM, nie przeprowadzania spotkań koordynacyjnych i misji przygotowawczych.
Ocenę negatywną uzasadniają w szczególności:
– niewywiązywanie się z obowiązku ustalania limitów dysponowania WSTL na potrzeby osób uprawnionych,
– niesporządzanie w większości przypadków zamówień o potrzebie wykorzystania WSTL,
– nierzetelne prowadzenie ewidencji zawiadomień, składanych zamówień i wykonanych lotów,
– zlecanie usług w zakresie Wojskowego Specjalnego Transportu Lotniczego dla osób nieuprawnionych do korzystania z tego transportu,
– bezpodstawna odmowa skorzystania z WSTL podmiotowi do tego uprawnionemu.
MON:
Negatywna ocena kontrolowanej działalności znajduje uzasadnienie m.in. w braku właściwego nadzoru nad działalnością DSP i 36 SPLT, zbyt późnym reagowaniu na negatywne zjawiska zachodzące w 36 SPLT oraz niewystarczającym monitorowaniu realizacji wniosków wypływających z analiz stanu bezpieczeństwa i kontroli jednostek lotniczych.
MSWiA:
Ocenę negatywną uzasadnia brak nadzoru Ministra MSWiA nad BOR, w zakresie realizacji przez tę formację zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie. Brak właściwego nadzoru ze strony MSWiA miał istotny wpływ na powstanie i wieloletnie utrzymywanie się nieprawidłowości stwierdzonych w trakcie kontroli BOR.
MSZ:
Negatywną ocenę uzasadnia w szczególności fakt, że w Ministerstwie nie podjęto w okresie objętym kontrolą działań w celu wypracowania i stosowania w praktyce kompleksowych oraz spójnych procedur przygotowywania wyjazdów zagranicznych Prezydenta RP i Premiera w obszarach wymagających uzgodnień i współpracy z innymi podmiotami uczestniczącymi w organizacji wizyt i mających wpływ na ich bezpieczeństwo. Nie były również realizowane inne kluczowe zadania w zakresie przygotowywania wizyt, określone w wewnętrznych regulacjach prawnych Ministerstwa oraz wynikające z przyjętych „dobrych praktyk”.
Pozytywną ocenę uzasadniają w szczególności:
– utworzenie przez MSZ odpowiednich struktur organizacyjnych i kadrowych umożliwiających zarządzanie sytuacjami kryzysowymi, w tym powołanie Centrum Operacyjnego odpowiedzialnego za pozyskiwanie, weryfikowanie, gromadzenie oraz przetwarzanie informacji dotyczących sytuacji kryzysowych;
– opracowanie procedur dotyczących reagowania na sytuacje
nadzwyczajne;
– zgodne z procedurami działania pracowników w przypadku zaistnienia sytuacji nadzwyczajnych, tj. w trakcie wizyty Prezydenta RP w Gruzji 23 listopada 2008 r. oraz podczas katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
DSP:
Negatywna ocena kontrolowanej działalności znajduje uzasadnienie m.in. w: braku skutecznego nadzoru nad działalnością 36 splt, zbyt późnym reagowaniu na negatywne zjawiska oraz zmiany zachodzące w pułku, niewystarczającym monitorowaniu realizacji wniosków wypływających z analiz stanu bezpieczeństwa i kontroli jednostek lotniczych.
36 SPLT:
Ocenę negatywną uzasadnia w szczególności podejmowanie w szeregu przypadków niezgodnych z obowiązującymi procedurami działań dotyczących organizacji lotów oraz zapewnienia bezpieczeństwa osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie w trakcie realizacji lotów, a także nieprawidłowości w realizacji szkolenia lotniczego.
BOR:
Pomimo stwierdzenia nieprawidłowości we wszystkich kontrolowanych obszarach, w tym w szczególności w zakresie rozpoznawania zagrożeń i planowania działań ochronnych, nie było możliwe określenie ich bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo osób ochranianych, w związku z brakiem wystarczających środków dowodowych w tym zakresie. W związku z powyższym, dokonano oceny w zakresie poszczególnych obszarów objętych kontrolą, wydając następujące oceny:
– negatywną obowiązujących w BOR procedur zapewnienia bezpieczeństwa osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie,
– pozytywną przygotowania BOR do zapewnienia bezpieczeństwa osobom ochranianym pod względem kadrowym i sprzętowym.
– negatywną w zakresie przygotowania działań ochronnych w stosunku do osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie,
– negatywną systemu nadzoru i kontroli nad przygotowaniem i prowadzeniem działań ochronnych, w stosunku do osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie,
– pozytywną z nieprawidłowościami w przedmiocie współpracy BOR z organami państwa, służbami oraz innymi podmiotami realizującymi zadania w zakresie organizacji wizyt osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie.
Raport NIK, jest miażdżący dla najważniejszych instytucji państwowych, można powiedzieć, że raport ukazuje obraz taki jakby tych instytucji nie było.
Polityczne obietnice:
Nie można zapomnieć o tym, że ekipa PiS 2015 roku dochodząc do władzy obiecała wyjaśnienie tej największej Katastrofy Lotniczej. Nie jestem zwolennikiem teorii o zamachu, nie mniej jednak nie można przemilczeć, że w 2010 roku koalicja PO-PSL popełniła rażące nieprawidłowości przy wyjaśnianiu katastrofy. Np. ABW nie zabezpieczyła miejsca katastrofy, nie wrócono się do USA o pomoc przy zabezpieczeniu wraku, przy powołaniu międzynarodowej komisji ekspertów, nie odtworzono samolotu na szkielecie i nie wykonano wielu innych czynności.
Z kolei ekipa PiS w 2015 roku nie podjęło też żadnych czynności, np. nie podjęto uchwały rządowej wzywającej Rosję do zwrotu wraku TU-154M, nie skorzystało z prezydentury Donalda Trampa, który mógł pomóc i wykorzystać możliwości USA w wyjaśnieniu katastrofy. Trzeba pamiętać, że PO-PSL była grupą, która chwaliła się proeuropejską polityką, powstaje więc otwarte pytanie dlaczego nie zwróciła się do Europejskich Agencji Badających Katastrofy Lotnicze.
Raport NIK pokazuje obraz nie tylko rażących nieprawidłowości, ale i tego że nie ma szansy na rozliczenie urzędników państwowych nawet jeżeli ginie Prezydent kraju, kraju który jest w NATO i UE. Nie ma wytłumaczenia dlatego w 2010 roku koalicja PO-PSL nie przeprowadziła kluczowych czynności w celu zabezpieczenie i wyjaśnienia tej katastrofy. Moim zdaniem powodem mogła być konieczność przyznania się do rażących naruszeń, które to wykazała NIK w swoim raporcie.
Prezydent RP Lech Kaczyński był jednym z najwybitniejszych i najbardziej doświadczanych polskich polityków, był niewątpliwie państwowcem.
Obecny stan jest bardzo trudny, gdyż 11 lat śledztwa prokuratorskiego w Polsce i Rosji twa. Prokuratura Krajowa nie informuje i nie przekazuje informacji o stanie śledztwa, podobnie prokuratura w Rosji. Nie pokoi fakt, że Prokuratura Krajowa nie przekazuje żadnych informacji o stanie śledztwa.
Oczywiście takie śledztwo wymaga czasu, ale 11 lat to bardzo dużo. Głównym problem polskiej prokuratury jest taki, że nie ma w swojej dyspozycji wraku, przez zaniedbania ekipy PO-PSL. Poprzez brak procesowego zabezpieczenia szczątków TU-154M wyjaśnienie przyczyn katastrofy z 10.04.2010 roku jest bardzo trudne. Gdyby poważnie rozważać teorie zamachu w procesowym aspekcie to prokuratura musiałaby zdobyć zdjęcia satelitarne z 10.04.2010 roku, na których musiałoby być uwidocznione, co się tak naprawdę stało przed, w trakcie i po uderzeniu w ziemię samolotu z Prezydentem na pokładzie. Niestety pomimo usilnych prób kontaktu z Rzecznikiem Prasowym Prokuratury Krajowej, ten milczy.
Co dalej?
Społeczeństwo ma prawo dowiedzieć się co się stało 10.04.2010 roku w Smoleńsku. Należy pokreślić, że jedyną instytucją państwową która wyjaśniła sprawę była Najwyższa Izba Kontroli, która przeprowadziła gruntowną kontrolę, która wykazała w praktyce, że Polskie instytucje nie istnieją.
Dziś mając epidemię COvID-19, widać dobrze, że polskie elity nie wyciągnęły lekcji płynącej z katastrofy, gdyż znów jak wtedy, nie przestrzega się żadnych proceder wynikających z Konstytucji RP, łamiąc wprost jej zapisy.
Kiedy to się skończy? Skończy się wówczas, gdy w Polsce zacznie się na serio przestrzegać wszystkich reguł i zasad płynących z poważnego traktowania prawa, oraz zasad bezpieczeństwa. Niestety mając na uwadze stan polskich elit politycznych, poważne przestrzeganie reguł wydaje się niemożliwe. Politycy często mówią takie zdanie: „zrobimy wszystko, by to się więcej nie powtórzyło”, po czym robią dokładnie to samo, co robili przed katastrofą.
Wyjaśnianie katastrofy w Smoleńsku przypomina do złudzenia sprawę tajnych więzień CIA, na terenie Polski. Sprawa robi się tym bardziej ciekawa, jeśli przypomni się, że w 2007 roku, w Monitorze Polskim ukazał się raport z działalności WSI.
Wikipedia:
„Raport ma 374 strony, jest podzielony na dwanaście rozdziałów oraz obszerne aneksy. Raport został sporządzony na podstawie analizy dokumentów przekazanych przez WSI zespołowi likwidatorów oraz zeznań funkcjonariuszy WSI. W raporcie wykorzystano także wcześniejsze opracowania, takie jak „raport Okrzesika”, opisujący m.in. rzekome sfilmowanie i przekazanie akt WSI do Moskwy w 1989 roku. Kolejne rozdziały opisują:
Wstęp – opisuje ramy prawne działania wojskowych służb specjalnych w Polsce, z których ma wynikać m.in. bezprawność niektórych działań opisanych w dalszych rozdziałach; opisuje genezę raportu oraz procedury, które doprowadziły do jego powstania; opisuje proceder niszczenia oraz ukrywania akt przez dowództwo WSI, w tym także rzekome przekazanie ich sfilmowanych kopii rosyjskiemu GRU przez gen. Bułę w 1989 roku – w wyniku prac komisji odkryto ponad 1000 akt, które zgodnie z prawem WSI miało obowiązek przekazać IPN, jednak tego nie zrobiło.
Potencjał służb – mapa problemu – opisuje struktury oraz agenturę WSI, obejmującą ponad 10 tys. współpracowników w kraju i za granicą, z czego ponad 2,5 tys. agentów tych służb ulokowanych w różnych instytucjach i przedsiębiorstwach państwowych (stan na 1991 rok); opisuje źródła nielegalnego finansowania WSI (przemyt sprzętu elektronicznego, przejmowanie majątków zmarłych Polaków za granicą, sprzedaż broni terrorystom arabskim oraz afera FOZZ); opisuje utworzenie w 1983 Oddziału „Y”, który miał się zajmować rozbudową struktur nielegalnego finansowania służb.
Finanse WSI – kontynuuje analizę nielegalnego finansowania operacji WSI, w tym także Oddziału „Y”, przez szereg powiązanych ze sobą przedsiębiorstw założonych poza granicami Polski; opisuje wyprowadzenie z Polski 1,5 mln USD w 1993 przez konta założone przez WSI w trzech szwajcarskich bankach, która to suma miała nigdy nie zostać rozliczona ani zwrócona.
Penetracja rosyjska: zagrożenia dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa – opisuje strukturę kadrową WSI, która składała się w większości z osób przeszkolonych w latach 70. XX w. w radzieckich akademiach KGB i GRU oraz politykę zatrudnienia, która uzależniała awans na stanowiska kierownicze od odbycia odpowiednich szkoleń w służbach radzieckich; zwraca uwagę na sprzeczność opisywanych liczb i faktów z deklaracjami późniejszych ministrów obrony – Onyszkiewicza i Komorowskiego – którzy twierdzili, że polskie służby zachowywały dużą niezależność od GRU; opisuje agenturę radziecką, a następnie rosyjską w Wojsku Polskim oraz zaniechania kontrwywiadowcze ze strony WSI w stosunku do kierunku wschodniego – tolerowanie szpiegostwa, działań agenturalnych spółek polsko-rosyjskich oraz libacji z udziałem znanych agentów KGB; opisuje szczegóły operacji GWIAZDA, stanowiącej pozorną weryfikację agentury radzieckiej w polskich służbach co zaowocowało m.in. nieskrępowaną działalnością ppłk Czesława Wojtkuna, który został następnie w latach 90. skazany za szpiegostwo na rzecz KGB, ale w wyniku działań UOP, a nie WSI, a także działalnością płk Mariana Kastelika; 12 kwietnia 2007 Antoni Macierewicz przekazał sejmowej komisji ds. służb specjalnych dodatkowe materiały z archiwów WSI dokumentujące współpracę ze służbami rosyjskimi w latach 80. – m.in. comiesięczne raporty składane przez polskie służby Rosjanom.
Wykorzystywanie przez WSI aparatu Służby Bezpieczeństwa – opisujący współpracę WSI z byłymi funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa (m.in. nielegalny handel bronią z krajami byłej Jugosławii w latach 90., rozbudowę sieci agencji towarzyskich i firm ochroniarskich, a także wykorzystywanie ich do zbierania kompromitujących informacji pozwalających na późniejsze szantażowanie przedstawicieli biznesu czy środowiska prawniczego);
Inwigilacja przez WSI środowisk politycznych – opisuje działania WSI mające na celu rozbijanie partii politycznych pozostających w latach 90. w opozycji do ugrupowań postkomunistycznych; opisuje m.in. działania prowadzone przez Grzegorza Żemka i Zenona Klameckiego, które trwały do 2001 roku, gdy Telewizja Polska wyemitowała zainspirowany przez WSI film „Dramat w trzech aktach”; opisuje niezgodną z prawem inwigilację partii politycznych, organizacji społecznych, mediów; opisuje szczegóły operacji „SZPAK” mającej na celu dyskredytację Radosława Sikorskiego przez inspirowane artykuły prasowe; opisuje szczegóły operacji „PACZKA” realizowanej za pośrednictwem fundacji „Pro Civili” oraz innych operacji mających na celu inwigilację i dyskredytowanie osób krytykujących nasycenie agenturą rosyjską polskich służb państwowych oraz „wrogich wobec Rosji”; opisuje inne operacje takie jak rozpracowanie Bronisława Komorowskiego, „obiad drawski”, współpracę z tygodnikiem „NIE”; rozdział opisuje też inwigilację niektórych polityków lewicy, która według autorów raportu wskazuje na specyficzną konkurencję między środowiskami postkomunistycznymi skupionymi wobec WSI i UOP („wojna alkoholowa”).
Wpływ WSI na kształtowanie opinii publicznej – opisuje wpływ WSI na media krajowe, wymieniając m.in. nazwiska 58 agentów i tajnych współpracowników, np. Janusz Brodniewicz („BURSKI”) w kierownictwie TVP; opisuje planowane przejęcie kontroli nad krajowym rynkiem dekoderów dla stacji lokalnych co umożliwiłoby faktyczne kontrolowanie stacji regionalnych i lokowanie w nich agentury np. w postaci personelu zajmującego się serwisowaniem sprzętu; opisuje wpływ WSI na dziennikarzy promujących określone rozwiązania w przetargach na sprzęt wojskowy i szeregu innych spraw.
Nielegalny handel bronią – opisuje stworzenie na przełomie lat 80. i 90. struktur umożliwiających nieskrępowany, nielegalny handel bronią oraz późniejszy zakres tego handlu – m.in. sprzedaż broni jemeńskiemu terroryście Al-Kassarowi, załatwianie za łapówki pozwoleń na sprzedaż broni czy przemyt broni dla grup mafijnych (np. do Estonii w 1994 roku); WSI było również zaangażowane w pranie brudnych pieniędzy pochodzących z handlu bronią i narkotykami we współpracy z włoskimi grupami mafijnymi.
Nieprawidłowości związane z osłoną przetargu na Kołowy Transporter Opancerzony – opisującą m.in. znajdujących się w posiadaniu WSI informacji o problemach technicznych transportera fińskiej firmy „PATRIA” oraz wpływanie na komisję przetargową w celu wybrania tej właśnie oferty.
Ingerencja WSI na rynku paliwowo-energetycznym – opisująca udział WSI w licznych aferach związanych z fałszowaniem paliwa lub oszustwami akcyzowymi, do których wykorzystywano m.in. wojskową infrastrukturę techniczną (bazy paliwowe, rurociągi), wprowadzanie agentów WSI do spółek petrochemicznych („ORLEN”); opisuje zaniechania WSI wobec realnych planów wrogiego przejęcia polskiego przemysłu petrochemicznego przez spółki rosyjskie i wreszcie udział WSI w tzw. „mafii paliwowej”.
Działalność oficerów WSI w Wojskowej Akademii Technicznej – opisująca fałszowanie dokumentacji finansowej, wyłudzenia kredytów, pranie pieniędzy oraz inne działania przestępcze, które naraziły budżet państwa na straty.
Inne nieprawidłowości w funkcjonowaniu WSI – opisuje nieprawidłowości kadrowe, fikcyjne procedury sprawdzające przy zatrudnianiu pracowników, tolerowanie libacji i picia alkoholu w miejscu pracy, defraudację funduszy operacyjnych, wykorzystywanie lokali służbowych w celach prywatnych, budowę obiektów rekreacyjnych z góry przeznaczonych do użytku pozasłużbowego oraz ustawianie przetargów;
Operacja ZEN
Aneksy w liczbie 24 – obejmujące łącznie ponad połowę objętości raportu i zawierające m.in. szczegóły nadużyć opisanych w części analitycznej (fragmenty raportów, notatki, tezy), ale także listy osób, które w taki czy inny sposób miały być powiązanie z WSI (np. Aneks nr 16: Zidentyfikowane osoby współpracujące niejawnie z żołnierzami WSI w zakresie działań wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych RP)”.
To był pierwszy przypadek w historii światowych operacji wywiadowczych, że kraj publikuje swoje wszystkie zasady i aktywa w zakresie ściśle tajnych informacji i mających ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa.
Zarówno PiS jak i PO opowiedziały się „za” opublikowaniem tego raportu. Raportu, który podważył wiarygodność państwa polskiego, skutecznie uniemożliwił działalność operacyjną polskich służb specjalnych na bardzo wiele lat.
Przechodząc do podsumowania, można by stwierdzić, że politycy w Polsce wolą niszczyć najistotniejsze instytucje państwowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo milionów Polaków, nisz budować silne, bezpieczne struktury państwowe oparte o Konstytucję i inne zasady, które powinny obowiązywać w państwie prawa wspartym o demokracje liberalną.