Reforma edukacji - ważne pytania | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 13.04.2017

Reforma edukacji – ważne pytania

Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego podaje, że „reforma” to zmiana, przekształcenie, ulepszenie, przebudowa. W naszym kraju reforma kojarzy się różnie, ale w zasadzie ma być działaniem mającym na celu poprawę wykonywania określonych zadań. Czy zatem struktury organizacji szkolnej jest dobrą zmianą?

Ustalmy, co każdy o oświacie wiedzieć powinien. Przedmiot to rzecz, element bezwolny, nie mający wpływu na swoje losy. Podmiot, to ktoś kto sam kształtuje lub współtworzy otoczenie i swoje w nim miejsce. Podmiotem działania oświatowego jest uczeń, młody człowiek w znacznym stopniu zależny od dorosłych, ale mający prawo do tego, aby liczono się z jego oczekiwaniami , brano pod uwagę jego możliwości i potrzeby.

w oświacie to na ponad pięciu milionowej rzeszy uczniów, dla których jedną z największych wartości jest poczucie stabilności. Uczeń to młody człowiek, który na pytanie co będziesz robił jutro? – odpowie najpierw, że jutro pójdzie do szkoły a potem doda jeszcze inne działania, które tak czy siak są jednak na drugim planie.

I tak jest przez 12 lat. Największe problemy w szkole mamy z uczniami, którym rozsypuje się stabilne wsparcie w szkole, w gronie rówieśników a przede wszystkim w rodzinnym domu. Rozstanie rodziców, to dla wielu dzieci dotkliwa trauma, od której rozpaczliwie nieraz szukają ucieczki.

Teraz całe środowisko oświatowe czeka z obecnym systemem, w który włożono wiele wysiłków, w tym również niematerialnych, aby sprawnie działał. I gdy pojawiły się efekty, choćby w postaci wyników w badaniach OECD, to zmieniony system podobny do poprzedniego sprzed lat, chociaż nie całkiem tożsamy. Do tego dochodzą mniej lub bardziej istotne niedoróbki. Na przykład: jakie świadectwa otrzymają tegoroczni absolwenci klasy szóstej? Zaczynali naukę 1 września w ostatniej klasie szkoły podstawowej i będą ją kontynuować w szkole podstawowej?

Znacznie gorzej przedstawia się bilans nauki około 15 % każdego rocznika. Mniej więcej tylu uczniów po dziewięciu latach nauki ogólnokształcącej (SP+G) kontynuowało naukę w trzyletniej szkole zasadniczej. Obecnie będą mieć jednak rok nauki ogólnokształcącej mniej.  A jeśli do tego część z nich rozpoczęła naukę mając sześć lat, to po ukończeniu zawodówki będą mieć 17 lat i przed sobą realizację obowiązku nauki do ukończenia 18 lat. W jakiej szkole? Lub w jakiej formie?

Równie wiele jest niedopowiedzeń i niepewności w zatrudnieniu nauczycieli. Wszystkie te problemy można byłoby jakoś ustalić, ale problem w tym, że brak odpowiedzi na pytanie:

PO CO TA ZMIANA?

Trzeba wiele złej woli albo braku wyobraźni, aby wymyślić taki zabieg i nie przejmować się losem dzieci i ich nauczycieli. W końcu tych drugich można wyrzucić „na pysk” jak publicznie ogłasza Pan Poseł Pięta (nomen omen słaby punkt PiS).

Ale co zrobić z uczniami? Na to wszystko nakładają się programowe, ale to już zupełnie inna historia!

Autor

- polski polityk, nauczyciel, działacz partyjny i związkowy, poseł na Sejm II, III i IV kadencji, były wiceminister edukacji.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika