Państwo solidarnościowe, o jakim szczególnie głośno mówi teraz Premier, najpierw winno zająć się najbiedniejszymi i będącymi kalekami i ich opiekunami. Bieda była najbardziej widoczna w wielodzietnych rodzinach. 500 plus to załatwiło. Bieda kalek i ich opiekunów widoczna nie była. Rodzice dzieci niepełnosprawnych mieli się stosunkowo dobrze. Rodzice niepełnosprawnych dorosłych demonstrowali za Tuska i teraz, bo dotąd nikt się nimi się nie zajął. Ale są też opiekunowie niepełnosprawnych matek, ojców, sióstr i braci a nawet wnuków. Jeśli się tego nie załatwi od razu całościowo, to zaczną się skargi i protesty tych grup.

To, co zrobiono, to jest kolosalny błąd, o wiele większy, niż ten z nagrodami – rysa na wizerunku moralnym PiS, które chwaliło się (i słusznie) nienaganną moralnością, a to jest jego ważny atut.

Zrównanie renty socjalnej z najniższą (bardzo skromny postulat) oznacza podniesienie tejże o sto kilkadziesiąt zł. Takie coś nie zadziała. Tak samo jak suma 500 mln, co jest w świetle miliardów, jakie coraz to padają z ust rządu, JAKO ZAOSZCZĘDZONE, ALBO UZYSKANE wyżej Z PODATKÓW I DAJĄCE MOŻLIWOŚCI FINANSOWANIA WIĘCEJ, NIŻ JEST W BUDŻECIE, robi wrażenie kiepskie.

Zapowiedź polepszenia warunków poruszania się po mieście w ciągu 7 lat za 23 miliardy, które „Mamy”, brzmi dziwacznie I NIE BĘDZIE MIAŁO SKUTKU W ŚWIADOMOŚCI SPOŁECZNEJ. PO PIERWSZE TAK DŁUGI OKRES NIE PRZEMAWIA DO WYOBRAŹNI a po drugie – co to znaczy „mamy”, skoro za 7 lat może rządzić kto inny?

Wszak protestującym chodzi głównie o dodatek 500 zł, jaki pozwoliłby im jako tako przeżyć (a taka suma podniesiona została zapewne przez analogię do 500 +). Nie da się tego zagadać. Media także prorządowe już o tym piszą i mówią. Krzyczą. Pomysł mieliście taki, podpisując umowę z organizacjami pozarządowymi, aby uciec do przodu, tak jak świetnie wyszło z nagrodami.

Tylko tu jest zupełnie inny temat – sto razy bardziej dramatyczny moralnie.

Kolejny błąd to wprowadzenie podatku dla najbogatszych bez oświadczenia, że to pójdzie konkretnie w całości na kaleki i natychmiast jak zacznie spływać, podnoszony będzie dodatek dla opiekunów kalek, nawet do większego poziomu niż 500. Na razie dajemy z rezerwy po 150 zł czyli 2 razy więcej, niż jest czyli dodatkowe 500 mln (przecież nas stać na to !!).

Poprzednio rząd nie potrafił sobie poradzić z nagrodami i dopiero Prezes rozbroił bombę, nadzwyczaj inteligentnie.

Każdego dnia będzie wrzód rósł. Rząd każdego dnia wprowadza co najmniej jedną decyzję super pozytywną dla ludzi i Państwa oraz gospodarki. Codziennie też służby likwidują co najmniej jedną poważną grupę przestępczą. Kompletnie nie potrafi tego pokazać. Dlatego jego błędy tak mocno działają na publiczność.

O tym, żeby nauczyć się także PR poza dobrą informacją, o tym w rządzie i partii, chyba kompletnie nie wiedza, co to takiego aby.

PR- owiec Kwacha Seguela wzniósł po jego triumfie wyborczym w 1995 r. toast nie za Kwacha tylko za siebie : „To jest mój 11-ty prezydent” Tymochowicz, który zrobił Tuska premierem, podobno ma mieć wkrótce proces. Ja bym urwał łeb jego sprawie w zamian za to, aby bezpłatnie uczył Was, jak być nowoczesnymi politykami. A już wypowiedzi notabli PiS agresywne wobec matek koczujących w Sejmie to samobójstwo. Powinni ustąpić ze stanowisk, jeśli mają honor i myślą o sukcesie partii w wyborach. A przecież, gdyby była porządna informacja o czynach rządu, minimalny choć PR i pomyślunek, jak nasze zachowania publiczne działają na wrażliwość społeczną, będzie możliwość bez trudu osiągnąć większość konstytucyjną w 2019 roku.

Słyszę, że zaczynacie argumentować, iż za matkami stoi opozycja i one protestują politycznie.

Osoby, które tak mówią, WINNY BYĆ OD RAZU WYWALONE Z PIS z wielkim hukiem.

Nie trzeba badać ich ilorazu inteligencji. Na pewno nie przekracza 50. Dać im najwyższą kategorie niepełnosprawności i niech siedzą i protestują razem z matkami na korytarzu sejmowym.

Mariusz Muskat – Działacz opozycji w okresie PRL. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, w przeszłości współpracownik KOR i RMP, dwukrotny więzień polityczny PRL (68 i 81-82), specjalnie dla Gazety Bałtyckiej o proteście w Sejmie o porządku końca władzy PiS.