Uchodźcy chcą do Norwegii… | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 25.09.2015

Uchodźcy chcą do Norwegii…

To miasteczko, położone na Lazurowym wybrzeżu pomiędzy Niceą a włoska granicą, zwane jest perłą Francji.

emigracja_francja-1

Plaża miejska w Menton

Domowa atmosfera, duży wybór w menu : restauracyjka Loving Hut na Promenade du Soleil w Menton. Niestety, tajska zupa pomidorowa o smaku cytrynowym okazuje się mordegą i przełknąć ciężko, a czekałem na nią ponad pół godziny… lody wegańskie są lepsze. Prowadzą wyznawcy buddyjskiej chyba mistrzyni Ching Hai, Wietnamki. Plus widok na Morze…

emigracja_francja-3

Obóz migrantów : w zawieszeniu pomiędzy granicami…

Menton reklamuje się posiadaniem 316 słonecznych dni w roku. I że jest miastem-ogrodem. Na plaży sympatycznie i już bardziej przestronnie, bo wrzesień, płatne skrytki, czyste zielonkawe morze przyjemnie chłodzi i fantastycznie faluje… Są tu turyści ze Szwecji, Szwajcarii, Anglii… w tle palmy i piętrzące się dzikie skały. Błękit śródziemnego rywalizuje z tym niebieskim.

Mikroklimat i ten południowy luzik…
Mimo iż coraz więcej tu zgrzytu pomiędzy jeszcze wakacyjną Francją a tymi niechcianymi,
tuż za przejściem granicznym Menton–Ventimiglia, po włoskiej stronie od czerwca jest obóz uchodźców, którzy tutaj utkwili… ale ich dolce vita na śródziemnomorskiej Riwierze kompletnie nie dotyczy.

W pociągu z Nicei tłumy, prawie wszyscy to turyści i jedzie oczywiście do Monte Carlo. A na dworcu w niewielkim Menton oprócz grupy francuskich policjantów nie czeka nikt. Za to oni czekają, na desperatów próbujących wjechać od włoskiej strony. Do granicy drogowej z Italią tylko kilometr. Ale do raju coraz ciężej się dostać, jeśli masz niewłaściwy dokument albo kolor skóry… Niedawno, jak informowała lokalna gazeta „Nice Matin”, francuscy policjanci z okrzykiem: „komitet powitalny” wpadli na malutki dworzec i wynieśli szybko afrykańskich uchodźców, którzy szukali szczęścia przyjechawszy pociągiem z włoskiej strony.

emigracja_francja-5

Kamienne sylwetki na plazy : Pocztówka z Menton do Afryki… ?

Typowy, cudny widoczek nadmorski w Menton.
Kilka minut z dworca, uliczka sama prowadzi i już jest brzeg morza, palmy, sporo hoteli i mały port oraz przystań jachtowa. A 500 metrów dalej jest most, czyli Ponte San Ludovico i budynek graniczny na przejściu francusko–włoskim, z czasów przed Schengen, który znowu niestety się przydaje, bo na wjeździe od strony włoskiej wróciły francuskie kontrole… od czerwca praktycznie przywrócono fizyczną granicę francuską-włoską, na polecenie ministra spraw wewnętrznych, i zaczęły się kontrole oraz wydalenia z Francji do Włoch. A od strony francuskiej: samotny policjant, Który nie ma opinii na temat migrantów, ale wie, że jeśli spełnią odpowiednie wymogi, zostaną wpuszczeni do Francji. A jak nie, pewnie do zimy tu zostaną… i co wtedy ? No tak, zimą tu zdecydowanie chłodniej jest – stwierdza policjant – ale nie tak jak na północy.

Niedaleko zaimprowizowanego No Borders camp
Swobodnie przechodzę przez przejście graniczne. Nie mam przy sobie polskiego dowodu osobistego, tylko jego kserokopię. Ale oczywiście nikt mnie o nic nie pyta. Nikogo…białego przecież nikt nie pyta. Ze strony francuskiej sprawdzają tylko wjeżdżające samochody. Czy to dobrze być białym? Jakże wygodniej, prościej być białasem w Europie. A jak to jest być afrykańskim, czarnym emigrantem, na którego krzywo patrzą europejskie demokracje?

Na kontynencie, jakże celnie określonym kilka dni temu przez francuski dziennik Le Monde jako „Europa narodowych egoizmów” z dnia na dzień obserwujemy coraz większą niespójność europejskich rządów w kwestii tego, jak sobie radzić z zalewem migrantów, za który, według wielu opinii, przecież władze krajów zachodu są odpowiedzialne.

z Afryki siedzą przed namiotem, albo graja w piłkarzyki. Nie są chętni do rozmowy, a z nich nie mówi po angielsku… Są nieufni, nie chcą by fotografować. Pochodzą z Sudanu.

W zawieszeniu pomiędzy granicami…
Jak mówi mi Gianluca, włoch z Peruggi, który koordynuje grupę pomagających uchodźcom przy przejściu granicznym, czyli moście San Ludovico: – Zaczęli tu przybywać 11 czerwca. Najpierw uciekali przed policją na nadbrzeżne skały, potem rzucili się wpław do Francji, większości udało się tam przedostać. Teraz w obozie jest inna grupa, nie ma Syryjczyków, są głównie z Sudanu, kilku z Iraku. Ci ludzie nie mają dokąd wracać… wiesz, oba kraje jakiś czas przerzucały ich tam i z powrotem, jak gorący ziemniak. My Europejczycy mamy krótka pamięć, w czasie drugiej wojny przecież wielu z nas uciekało ze swoich krajów… A jakby w Europie stało się kiedyś coś strasznego, może masowa awaria elektrowni atomowych we Francji i skażenie, wtedy tłumy będą szły pustymi autostradami w kierunku, na przykład, Turcji…?!? Wiele krajów jednakże obawia się napływu uchodźców, broni się przed nimi.

– Ludzie we wschodniej Europie, w Polsce nie są przyzwyczajeni do migrantów, stąd ten opór – mówi mi Gianluca – a tu, nad Morzem śródziemnym, a zwłaszcza w Italii, jest tradycja pomocy uchodźcom.

Czy z nich nadal naiwnie uważa Wielką Brytanię za ziemię obiecaną? W odpowiedzi na to pytanie Gianluca kiwa niewesoło głową. – Ci z nich, którzy widzieli ten okropny obóz w Calais, zwany dżunglą, nie chcą tam wracać…. Mamy kontakt m.in. z grupa w Calais, wymieniamy się informacjami.

A co będzie jeśli przybędzie do Europy 10 milionów migrantów – pytam podchwytliwie – czy ich przyjmiemy…? Mój rozmówca uważa że to możliwe, że Europa da radę.

– Nie jesteśmy żadną organizacją, pomagają migrantom tutaj pojedyncze osoby narodowości włoskiej i francuskiej oraz z kilku innych krajów, jest tez Polka. Nieformalna siatka działaczy z różnych ugrupowań, kilku z nich było prześladowanych przez służby porządkowe m.in. za konstruowanie nielegalnych budynków dla migrantów.

Co będzie zimą ? Jeśli tu zostaną, jak przetrwają zimę – pytam ?

Gianluca kiwa głową. – Wybudujemy im jakieś cieplejsze budynki. Na razie śpią w namiotach albo pod zaimprowizowanymi plandekami i w domkach. Przejdą się kawałek, słuchają muzyki. Jak oni wytrzymują życie w takim zawieszeniu? Trwają na tym skrawku ziemi niczyjej. Kilkaset metrów dalej jest pierwsza plaża po francuskiej stronie, ten lepszy świat, który się nimi raczej nie interesuje.

****

emigracja_francja-4

Emigranci z Afryki grają w białe piłkarzyki…

Franck ma słowiańską żonę, jest lokalnym koordynatorem w Nicei do spraw tymczasowej pomocy dla niepełnoletnich uchodźców: – Załatwiamy im noclegi na 2, 3 dni. Oni nie chcą zostać we Francji… sprawdzamy ich, jak możemy, tzn. czy to, co przeszli i co opisują jest prawdziwe, czy pokrywa się z faktami, które znamy. Ci chłopcy z Erytrei są bardzo kulturalni, grzeczni, zachowują się zupełnie inaczej niż ludziom, którzy oglądają europejskie media, mogłoby się wydawać. Chcą jechać do Norwegii, głównie tam. Mają pieniądze na przejazd, a tam – podobno – krewnych.

Czy faktycznie czekają w tym dalekim kraju na nich rodziny, czy też podają jakieś adresy kontaktowe, które są przypadkowe, znalezione gdzieś? – No, tego nie wiemy…

****

Domowa atmosfera, duży wybór w menu. Restauracyjka „Loving Hut na Promenade de Soleil” w Menton. Niestety, tajska zupa pomidorowa o smaku cytrynowym okazuje się mordęgą i przełknąć ciężko, a czekałem na nią ponad pół godziny… lody wegańskie są lepsze. Prowadzą wyznawcy buddyjskiej chyba mistrzyni Ching Hai, Wietnamki. Plus widok na morze…

emigracja_francja-6

Domowa atmosfera, duży wybór w menu : restauracyjka Loving Hut na Promenade du Soleil w Menton. Niestety, tajska zupa pomidorowa o smaku cytrynowym okazuje się mordegą i przełknąć ciężko, a czekałem na nią ponad pół godziny… lody wegańskie są lepsze. Prowadzą wyznawcy buddyjskiej chyba mistrzyni Ching Hai, Wietnamki. Plus widok na Morze…

Największa obecnie na świecie wegańska organizacja pomagająca biednym i głodnym, czyli „Food for life Global” (http://ffl.org) – karmi aktualnie uchodźców w 10 krajów Europy, m.in. w tragicznym obozie w Calais nad kanałem La Manche i w Słowenii, a poprzez swoje afiliowane oddziały także w Szwecji (Food4peace ) i na Węgrzech. To napawa nadzieją na rozwój więzi międzyludzkich w tych czasach indywidualizmu i egoizmu…

Aktywiści witają ciepło migrantów nawet na Węgrzech, karmili ich też przed budapesztańskim dworcem – ale główne media wolą relacjonować ze szczegółami ataki na uchodźców, organizowane przez grupy prawicowe i ekstremistyczne. Tutaj Europa jest podzielona, ale jest to przecież typowy dualizm ludzkiej natury: pomagam, „bo jestem empatyczny i chcę się podzielić z potrzebującymi”, albo ksenofobiczny i wredny, „bo się obcych boimy, zaleją nas, to brudasy i w dodatku muzułmanie”…

Jest też pewnie jakaś prawda, która jak zwykle leży pośrodku. Że napływ uchodźców to świetny temat zastępczy… wkrótce będzie można z nich zrobić kozły ofiarne? Bo ekonomia paneuropejska ledwo dyszy, wariant grecki może wkrótce (nagle) dotknąć Irlandię i Hiszpanię i potem resztę.

****

Miejska plage…
A na razie w Menton słoneczko świeci cudnie… Urokliwe uliczki starego miasta są plątaniną wąskich przejść. Na Promenadzie Słońca turystyczny tłumek siedzi w kawiarniach i knajpach, ale czuć niedzielne rozleniwienie. A jak głosi reklama na plaży: „pomiędzy górami a morzem można pojeździć na osiołku”.

emigracja_francja-2

Granice…jak w piosence Manaamu… Francja – Italia, Menton – Ventimiglia.

Przede mną panorama zatoki, w oddali włoski brzeg i nasuwa się co chwilę refleksja o dwóch światach, które zderzyły się tego lata na tym pięknym kawałku wybrzeża. Przynajmniej błękit morza jest tu dla wszystkich.

Czy Europa uchodźców stanie na wysokości zadania ?

Autor

- korespondent z Francji, autor bloga: http://znadsrodziemnego.wordpress.com

Wyświetlono 2 komentarze
Napisano
  1. potwierdzam pisze:

    wywiad spi a tymczasem internalci znalezli kolejnych:

    http://www.dezinfo.net/foto/74877-istinnoe-lico-nekotoryx-mirnyx-bezhencev.html

  2. Polisz man pisze:

    Wyglada strasznie, fakt… ale skad wiemy, czy to nie kolejne „fejki” ?

    Bo juz sporo było takiej dezinformy.
    Divide and rule : moze to kolejna piramida strachu.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika