Wypadek w gdyńskiej stoczni. Zbieg okoliczności, czy próba sabotażu? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 15.05.2017

Wypadek w gdyńskiej stoczni. Zbieg okoliczności, czy próba sabotażu?

Wypadek czy próba zamachu na interesy Stoczni Nauta w Gdyni? Pojawia się coraz więcej wątpliwości dotyczących „przechylenia doku pływającego, na którym znajdowała się remontowana jednostka pływająca”, do którego niedawno doszło na terenie gdyńskiej stoczni Nauta. Dochodzenie w toku.

Rządowe plany przywrócenia rynku stoczniowego w Polsce nie podoba się wielu wpływowym grupom interesów. Czy wydarzenie w Stoczni Nauta mogło być próbą zniweczenie tych planów?

Gdynia, 27.04.2017 r. – przechylający się dok w stoczni, sobota, 06 maj 2017 17:14 komunikat Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni:

– O godz. 13:34 Dyżurny Operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni przyjął zgłoszenie o przechylającym się doku pływającym, w którym remontowano statek zlokalizowany w Gdyni przy ul. Czechosłowackiej. Zadysponowano 9 zastępów z straży pożarnej, w tym Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Gdańska. Po przybyciu na miejsce zdarzenia dowódca stwierdził, że doszło do przechylenia doku pływającego, na którym znajdowała się remontowana jednostka pływająca. Na miejsce zdarzenia przybyła Grupa Operacyjna Komendy Wojewódzkiej. Po zapoznaniu się z sytuacją, Pomorski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku bryg. Tomasz Komoszyński, przejął kierowanie działaniami ratowniczymi. Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, pomocy w odłączeniu instalacji doprowadzających media do doku i do statku, sprawdzeniu list z faktycznym stanem osobowym pracowników, którzy opuścili zagrożone miejsce oraz rozstawieniu przez Portową Straż Pożarną zapór elastycznych zabezpieczających wody portowe przed ewentualnym wyciekiem substancji ropopochodnych. Na tym działania zakończono, zastępy wróciły do koszar – poinformował st. kpt. Łukasz Płusa i kpt. Paweł Gil.

Z uzyskanych informacji wynika, że zdarzenie mogło mieć kilka przyczyn tj. :

  1. Balony podtrzymujące dok na powierzchni wody były nieszczelne.
  2. Ktoś popełnił błąd przy montażu doku podtrzymującego remontowany statek.
  3. Wpływ osób trzecich na to, że dok ze statkiem się przychylił tak, że statek zatopił się w trakcie remontu.

Wydaje się, że takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca, a jednak stało się. Narażono nie tylko bezpośredni interes ekonomiczny Stoczni Nauta ale też narażono na utratę wiarygodności Polski rynek stoczniowy, który próbuje się podnieść z kolan.

Komunikat Stoczni Nauta w Gdyni:

– Sytuacja po przechyleniu doku nr 1 w Stoczni Remontowej Nauta jest opanowana. Pracownicy Stoczni są bezpieczni. Pozycja doku i umieszczonego w nim statku jest ustabilizowana. Wczoraj w nocy prace rozpoczął  pojazd podwodny, którego zadaniem było sprawdzenie  warunków pod dokiem – eksploracja dna morskiego wciąż trwa. Obecnie na miejscu pracuje zespół ekspertów, który monitoruje sytuację i bada przyczyny zdarzenia oraz rozpoczął planowanie operacji podnoszenia doku i jednostki z wody. Jeszcze dziś do Stoczni przyjadą specjalistyczne firmy, które ocenią optymalne rozwiązania dotyczące operacji związanej z podniesieniem doku z wody. W działaniach ratunkowych uczestniczyła Portowa Straż Pożarna Portu Gdynia, która rozstawia zapory w celu zabezpieczenia ewentualnego wycieku ze statku, oraz zespół nurków, dokonujący inspekcji na miejscu zdarzenia, z dnia 28.04.2017 roku.

Możliwe, że Stocznia Nauta popełniła błędy. Należy też zauważyć, że Stocznia powinna zabezpieczyć ciąg prac remontowych w ten sposób, żeby cały czas był nadzór nad remontowanym statkiem. W tym wypadku zabrakło pracowników, wyobraźni a może przyczyną tego co się stało było zwykłe niechlujstwo? Na te pytania odpowie prokuratura, która prowadzi w tej sprawie dochodzenie.

O szczegóły prowadzonego dochodzenia poprosiliśmy Tatianę Paszkiewicz Rzecznika Prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:

Na jakim obecnie etapie jest dochodzenie w sprawie wypadku w Stoczni Nauta w Gdyni, który miał miejsce w dniu 27.04.2017 roku ? Jakie czynności procesowe planuje prokuratura w dochodzeniu w sprawie tego zdarzenia?

– Prokuratura Rejonowa w Gdyni nadzoruje postępowanie (dochodzenie) prowadzone w sprawie o czyn z art. 220 par.1 k.k., tj. narażenia pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku niedopełnienia obowiązków wynikających z przepisów dot. bezpieczeństwa i higieny pracy.

Jakie czynności procesowe planuje prokuratura w dochodzeniu w sprawie zdarzenia w Stoczni Nauta?

– W toku dochodzenia podejmowane są czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności przedmiotowego zdarzenia, w tym m. in. zwrócono się do Państwowej Inspekcji Pracy, jak również do Stoczni o przekazanie niezbędnych dokumentów. Zostanie także zabezpieczone nagranie z monitoringu i ustalona lista świadków.

Czy Prokuratura sprawdza, czy wypadek mógł by być skutkiem działań umyślnych w celu spowodowania przerw i działania na szkodę Stoczni Nauta?

– W toku prowadzonego dochodzenia będą wyjaśniane wszelkie pojawiające się wątki.

Jakie straty poniesie Stocznia Nauta w wyniku zdarzenia z dnia 27.04.2017 roku ?

– Prokuratura wystąpiła również o wskazanie przez Stocznię jaką szkodę, w tym także wstępne wyliczenia, w wyniku zdarzenia poniosła Stocznia.

Kiedy będą pierwsze wstępne wniosku dotyczące przyczyn zdarzenia w Stoczni Nauta w Gdyni?

– Dochodzenie jest na wstępnym etapie, przeprowadzono niezbędne czynności, a także planowane jest wykonanie kolejnych. Wyjaśniane będą przyczyny zdarzenia, przy czym na tym etapie nie jest możliwe wskazanie terminu poczynienia wiążących ustaleń w tym zakresie.

Trzeba stwierdzić, że Prokuratura Rejonowa w Gdyni podeszła bardzo poważnie do tego niebezpiecznego zdarzenia jakim było przechylenie doku pływającego, na którym znajdowała się remontowana jednostka pływająca”. Ze słów rzeczniczki Prokuratury Okręgowej wynika, że Prokuratura nie wyklucza żadnego scenariusza.

Warto zauważyć, iż wyjaśnienie tej sprawy będzie miało wpływ na wiarygodność odradzającego się rynku stoczniowego w Polsce oraz dalsze plany rozwoju tej ważnej gałęzi gospodarki.

Autor

- dziennikarz śledczy Gazety Bałtyckiej, kierownik redakcji ds. rozwoju. Specjalizuje się w tematyce społeczno-prawnej. Archiwista II stopnia (kursy archiwalne w Archiwum Państwowym w Gdańsku), Członek stały Stowarzyszenia Archiwistów Polskich (prawo do prowadzenia badań historycznych), miłośnik Gdyni, członek Towarzystwa Miłośników Gdyni. Hobby – prawo. Jest członkiem Związku Harcerstwa Polskiego.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika