Twórcy piramidy finansowej Amber Gold usłyszeli wyroki. Marcin P. został skazany na 15 lat więzienia, Katarzyna P. ma spędzić w więzieniu 12,5 roku. To jednak dopiero orzeczenie pierwszej instancji, od którego prawdopodobnie skazani będą się odwoływać.

Fot. Gazeta Bałtycka

Nic nie pomogły kontrowersyjne zabiegi prokuratury, która niemalże demonstracyjnie zmieniła wysokość kary, o jaką wnioskowała. Przypomnijmy – w ostatniej fazie procesu śledczy z maksymalnej przewidywanej przez kodeks karny kary 15 lat więzieni, zawnioskowali o karę 25 lat więzienia. Dla każdego prawnika oczywiste było, że na taki wymiar kary szans nie było, ponieważ w przypadku przestępstw w charakterze finansowym – prawo takiego wymiaru po prostu nie przewiduje.

Nie zmienia to faktu, że sędzia Lidia Jedynak, która orzekała w sprawie Amber Gold, skazała twórcę piramidy na maksymalny przewidywany prawem wymiar kary i konieczność naprawienia wyrządzonych szkód, na co obiektywnie szanse są raczej niewielkie. To jednak wyrok pierwszej instancji, co daje możliwość odwołania, a w następnym kroku także kasacji. Zatem do ostatecznego zamknięcia sprawy poczekamy jeszcze zapewne kilka lat.

Warto dodać, że Marcin P. od 2012 roku przebywa w warunkach aresztu śledczego, co daje mu szansę ubiegania się o odszkodowanie z tytułu znacznie bardziej represyjnych warunków, niż przewiduje to zakład karny. Dodatkowo w przypadku 15-letniego wyroku, skazany – o ile sąd nie orzeknie inaczej – może ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie po odbyciu połowy kary. W przypadku Marcina P. wkrótce minie ten czas i twórca piramidy uzyska szansę na wcześniejsze zwolnienie.

Przypomnijmy, że według prokuratury Marcin i Katarzyna P. w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ponad 850 mln zł.