Najbardziej znany – i kontrowersyjny dla wielu – współczesny polski jasnowidz nie narzeka na brak popularności w mediach. Szukające ciągłej sensacji tabloidy zwykle uznają zasługi naszego najwybitniejszego ekstrasensa i regularnie straszą swoich Bogu ducha winnych czytelników jego czarnymi wizjami przyszłości, zaś youtuberzy bezceremonialnie kopiują wypowiedzi Krzysztofa Jackowskiego na swoich kanałach, by wypromować się na jego plecach… A jeśli chodzi o tzw. prasę alternatywną, pisze o nim często polski miesięcznik Nieznany Świat, prowadzony przez wieloletniego prezesa Krajowego Klubu Reportażu, redaktora Marka Rymuszkę.

Wielu dziennikarzy docenia dorobek jasnowidza z Człuchowa. Ale zaciekłe i wredne ataki na niego pochodzą zwykle od prasy głównego nurtu… mimo że ma za sobą sukcesy nie tylko w kraju nad Wisłą: w 2003 roku został zaproszony do Japonii na konkurs jasnowidzów i odniósł tam spektakularne zwycięstwo.

Dla większości jego zwolenników ta krytyka ze strony wielkoformatowych gazet raczej nie jest niczym zaskakującym, bo społeczne programowanie i warunkowanie każdego obywatela przebiega według ścisłych reguł, materialistycznego dogmatu mającego pewnie swoje źródło jeszcze w europejskim “Oświeceniu” i stan ten mają utrwalać główne media: istnieje – tylko i wyłącznie – świat widzialny, postrzegany i poznawalny poprzez pięć zmysłów. Telepatia, prekognicja, jasnowidzenie, zjawiska paranormalne i nie z tej ziemi, światy równoległe czy reinkarnacja nie mieszczą się w ogóle w tym przyciasnym garniturku “oficjalnej rzeczywistości”…

O co z tego, że rośnie grupa ludzi, która w swym życiu doświadczyła nieznanego i fenomenów parapsychicznych, coraz więcej jest obserwacji UFO, niezwykłe zjawiska manifestują się w wielu miejscach na świecie coraz częściej a nawet… niektórzy astronomowie twierdzą, iż odnaleźli dowody na istnienie wszechświatów równoległych?

Rolą systemu edukacyjnego i massmediów jest utrzymywanie populacji w stanie podobnym do masowego transu, wyśmiewanie czujących inaczej jako „oszołomów” albo „szarlatanów” oraz tłumienie, rzucanie przysłowiowych kłód pod nogi czy wręcz tępienie wszelkich świadectw i dowodów na to, że świat jest inny, niż głosi telewizja czy gazety…

Niestety jedną z tych gazet która na przestrzeni kilku ostatnich lat przypuściła nieraz bezpardonowy atak na Jackowskiego była właśnie Wyborcza. Już same tytuły świadczą o (bez)interesownej złośliwości: “Jasno widać że to ściema”, “Cwaniak Jackowski to wyrwigrosz nie jasnowidz” itd.! Próbował zakpić z niego również Newsweek.

I nic to, że pan Krzysztof pomógł do tej pory setkom rodzin zaginionych, że ma na swoim koncie konkretne sukcesy i od lat pomaga zdesperowanym osobom znaleźć swoich bliskich, gdy kompletnie zawiodły wszelkie poszukiwania: oficjalnie przecież jasnowidzenie ani parapsychologia nie istnieją, takich zjawisk po prostu nie ma, czyli on nic nie może zrobić, no bo jak?!? (Czyż nie brzmi to prawie jak ateistyczny slogan z czasów głębokiej komuny w Rosji: “Boga nie ma bo…n ikt go nie widział !”).

Czy ktoś ma wyraźny cel w tych próbach zdyskredytowania działalności Krzysztofa Jackowskiego? Ale bywają także rzetelne artykuły na jego temat, jak np ten z Onetu: https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/jasnowidz-na-policyjnym-etacie-jak-krzysztof-jackowski-pomaga-w-sledztwach/ttnjf3n

Jasnowidz z Człuchowa jest z wykształcenia tokarzem. Prowadzi w swoim mieście działalność gospodarczą (usługi paranormalne) i mieszka tam razem ze swoją drugą żoną. Jak wiemy, jego specjalnością jest poszukiwanie zaginionych osób. W czym, jak twierdzi, osiąga skuteczność rzędu 60-80% . Już w 2001 roku był gwiazdą polsatowskiego programu Eksperyment Jasnowidz, zaś w 2006 reżyserka Maria Zmarz-Koczanowicz nakręciła o Jackowskim film dokumentalny. W Japonii był trzykrotnie na zaproszenie tokijskiego kanału Asahi TV. (Potem japońscy dziennikarze przylecieli do Polski i odwiedzili go w rodzinnym miasteczku ) .

Nieraz kontaktowali się z nim rodzimi politycy i celebryci. Można powiedzieć, że rozsławia imię Polski także zagranicą; bywa zapraszany przez nową emigrację np. na spotkanie do Londynu. Od od ponad roku udziela się także na Youtube, gdzie na swoim kanale (do tej pory zarejestrował ponad 50 klipów) dokonuje wielu, często faktycznie kontrowersyjnych, analiz aktualnej sytuacji ekonomicznej, społecznej i politycznej w kraju i na świecie. (Niedawno mówił także o sytuacji we Francji i żółtych kamizelkach) oraz ogłasza swoje przepowiednie i wizje na najbliższe lata. Ale i czasami żartuje, wprowadza swobodniejszą atmosferę. Ma swych zagorzałych fanów, ale i, co oczywiste, hejterów… Jako jasnowidz jest aktywny od ponad 20 lat, zatem opinie są raczej podzielone z tym wygląda na to, iż przybywa mu zwolenników.

Arek: “Sam osobiście kontaktu z nim nie miałem, ale moi znajomi mieli. I zawdzięczają mu bardzo dużo. Pomógł rodzinie i zarazem strażakom przeszukiwać tylko pewien rejon dużego jeziora, w którym jest ciało zaplątane w glony. Zwłoki udało się znaleźć w kilka godzin (do tego momentu poszukiwania trwały ponad tydzień). Rodzina mogła w końcu zabrać ciało męża, ojca i dziadka i móc je pochować, a nie żyć z bólem serca nie mogąc pójść na jego grób. Bo w takim nieszczęściu te sytuacje trzeba uznać jednak za dobrą”.

Jerzy: „Miałem osobiście kontakt z (jasnozarabiającym) Jackowskim i powiem tylko tyle, że jedyne co zobaczył to moje 300 zł i wszystko co mam do dodania w tej sprawie, ale zawsze facet mógł mieć złe dni hehe a ja miałem pecha może on faktycznie widzi (jasno) lub inaczej. Wybór co do porad pana Jackowskiego pozostawiam wam samym. Pozdrawiam.”

Ania: „Myślę, że te wszystkie złośliwe opinie o rzekomym materializmie pana Jackowskiego to ataki ze strony niedopieszczonej medialnie pseudo konkurencji. Kiedyś w łódzkim tygodniku Fakty i Mity ukazało się szereg artykułów o nim, był nawet podany numer telefonu komórkowego”.

Eliza: “Panie Krzysztofie wielokrotnie pan powtarza, że jest prostym niewykształconym człowiekiem, jest pan bardzo skromny co świadczy tylko o pana wielkości. Po tym co dziś pan powiedział moim marzeniem jest aby polski minister spraw zagranicznych miał taką mądrość i odwagę jak pan. Media często manipulują ludźmi ale na szczęście jest internet i takie programy, dziękuję”.

Jackowski jest współautorem trzech książek, w tym dwutomowej pozycji “Zmarli mówią”. Jego najnowsza publikacja to (przygotowana wspólnie z młodym funkcjonariuszem policji Krzysztofem Janoszką) “Jasnowidz na policyjnym etacie”. Z oboma Panami Krzysztofami rozmawiałem przez telefon. Słynny polski jasnowidz zrobił na mnie wrażenie człowieka skromnego, inteligentnego, przekonanego do słuszności swej drogi i, co najważniejsze, mającego własną prawdę, do której doszedł przez lata na niełatwej ścieżce samorozwoju. https://nieznany.pl/pl/p/Jasnowidz-na-policyjnym-etacie/11520

Oddajmy głos Krzysztofowi Janoszce: “Zjawiskami niewyjaśnionymi interesowałem się od dziecka. Jednak na poważnie postanowiłem przyjrzeć się im w 2012 roku, gdy byłem studentem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i przygotowywałem pracę naukową o współpracy polskiej Policji z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim. Jest to osoba, która ma udokumentowane kilkadziesiąt spraw policyjnych rozwiązanych dzięki jego wskazaniom i kilkaset innych spraw, w których o pomoc zwracały się np. rodziny osób zaginionych. Dotarłem do świadków, którzy potwierdzili, że jego odczyty doprowadziły do rozwiązania poważnych spraw kryminalnych, np. poprzez wskazanie miejsca znajdywania się zwłok, czy wskazanie sprawcy zabójstwa. Wyniki swoich badań przedstawiłem w swojej pracy dyplomowej oraz książce Jasnowidz na policyjnym etacie, która ukazała się w styczniu 2018 roku.” http://krzysztof-janoszka.pl/2017/03/05/sciemnianie-czy-jasnowidzenie/

„Pan Jackowski jest fenomenem na skalę światową, jeśli chodzi o dokumentację prawną/policyjną potwierdzającą prawdziwość i skuteczność jego „paranormalnych” odczytów”. http://gazetasledcza.pl/2018/02/krzysztof-janoszka-współpraca-polskiej-policji-jasnowidzem-czluchowa-faktem/

Wikipedia: „W styczniu 2013 na zaproszenie koła naukowego działającego przy Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, Jackowski miał wygłosić wykład, na który jednak nie zgodziły się władze uczelni. Studenci w ramach protestu zebrali około stu podpisów pod petycją, aby wykład mógł się odbyć, zyskali także poparcie gen. Adama Rapackiego, byłego wiceszefa Komendy Głównej Policji. Do wykładu jednak nie doszło. Rzecznik Komendy Głównej Policji oświadczył wtedy w jednym z wywiadów, że nie zna żadnego przypadku w którym jasnowidz pomógłby policji.

W związku z zaistniałą sytuacją w czerwcu 2013 Niezależne Zrzeszenie Studentów Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie wydało oświadczenie, w którym wyrażono m.in. sprzeciw wobec wypowiedzi rzeczników prasowych KGP negujących efektywną współpracę z jasnowidzem i wiarę w istnienie postrzegania pozazmysłowego. W grudniu 2013 podczas wykładu w Miejskiej Bibliotece w Szczytnie Zrzeszenie przyznało Jackowskiemu tytuł Członka Honorowego.

Gen. Adam Rapacki stwierdził, że w czasie, gdy był zastępcą Komendanta Głównego policji przeprowadzona przez Biuro Kryminalne analiza działań jasnowidzów, w tym K. Jackowskiego, nie stwierdziła żadnych spraw, w których pomogliby oni odnaleźć zaginioną osobę lub zwłoki. Później jednak odbierał sygnały od policjantów, że jasnowidz im pomaga.

Policja nie powinna się odcinać od współpracy z jasnowidzem. Nie wszystko, czego nie potrafimy wyjaśnić, należy odrzucić – gen. Adam Rapacki, były wiceminister spraw wewnętrznych, prezes Stowarzyszenia Generałów Policji Rzeczypospolitej Polskiej.

Faktem jest że Krzysztof Jackowski często przesadza w swoich czarnych wizjach dotyczących losów Polski i świata i niejeden mu to wypomina, bo wg niego 2017 miał rzekomo być „ostatnim rokiem pokoju w Europie”, a aktualna zima w kraju bardzo sroga: nadal jednakże na naszym Kontynencie szczęśliwie wojny nie ma, a z tego co wiem, tegoroczna zima w Polsce nie jest wcale szczególnie ciężka.

Ufff… znowu się udało? (Ale może to jest tak, jak napisał niedawno pewien dość znany francuski youtuber: Trzecia wojna światowa się odwleka, ale to nie znaczy że jej nie będzie…).

Żyjemy w niepewnych czasach, kiedy technologia (albo przyroda) może obrócić się przeciwko człowiekowi. Najbardziej popularne są niestety przepowiednie o wojnach, śmierci, dramatach, zagładzie, katastrofach i to im bardziej takie, które dla widza są odległe, bo mają się wydarzyć w dalekim kraju czy na innym kontynencie, no a kto nie lubi dreszczyku emocji w zaciszu domowego fotela… wyobraźnia pracuje.

Na pewno ludzkość znalazła się na rozdrożu, ale gdy faktycznie stanie się coś większego, możemy nie zdążyć dowiedzieć się o tym z telewizji. Zatem na razie, mimo wszystko, jakże istotnym wydaje się być zachowanie zdrowego dystansu do… prawie wszystkich wizji i przepowiedni.

Co, wg Jackowskiego, czeka Polskę i świat w najbliższym czasie? Wkrótce będzie gotowy jego kolejny odcinek z cyklu “Przyszłość”: a na razie, z przymrużeniem oka, warto się zapoznać z chociaż tą jedną prezentacją jasnowidzącego z Człuchowa  i życzymy zdrowia oraz optymizmu panie Krzysztofie):