Jego motto brzmi: „Staram się jak mogę, a jak nie mogę, to też się staram”.
Są wśród nas. Na co dzień niewidoczni, chociaż jak podają dane statystyczne, w Polsce jest blisko 3,4 mln osób niepełnosprawnych, w tym 2,1 mln w wieku produkcyjnym.
Niewidoczni czy niezauważani? A może precyzyjniej rzecz ujmując, zauważani, ale kiedy ich widzimy, odwracamy głowy i patrzymy w inne miejsce… A przecież oni są tacy sami, a może nawet niejednokrotnie lepsi od nas.
Jedną z takich osób jest Tomasz Rudnicki. Rocznik 1980. Urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym, które zdiagnozowano tuż po urodzeniu. Dzięki uporowi rodziców Tomek rozpoczął walkę z chorobą, którą prowadzi do dziś… Była ona na tyle skuteczna, że udało mu się pokonać kolejne etapy szkolnictwa. Uwieńczeniem edukacji była praca dyplomowa: „Bóg – człowiek – historia – w kręgu myśli religijnej Adama Mickiewicza” i uzyskanie stopnia magistra filologii polskiej. Twórczość Mickiewicza stała się jego pasją i wyzwaniem… Finalizuje teraz rozprawę doktorską oraz publikuje artykuły naukowe.
Tomek jest bardzo wrażliwym młodym człowiekiem, pisze wiersze. Swój debiutancki tomik zatytułowany „Na pustyni” wydał w wieku 19 lat, jego poliglotyczne umiejętności (biegle mówi po węgiersku, angielsku i włosku) pozwoliły mu przetłumaczyć poezję pisaną po węgiersku, a owocem tego przekładu, tomik pt. „Samotna miłość”. W tym roku ukazał się kolejny tomik – „Moja Japonia”.
Mimo niepełnosprawności Tomasz, zawsze uśmiechnięty, szuka nowych bodźców do działania. Jest wiceprezesem warszawskiego stowarzyszenia na rzecz dzieci, młodzieży i dorosłych osób niepełnosprawnych „Ożarowska”. Jego członkami są osoby niesprawne z powodu mózgowego porażenia dziecięcego z niedowładem kończyn górnych i dolnych. Niektórzy wymagają pomocy w czynnościach życia codziennego, takich jak przemieszczanie się czy jedzenie i picie. Jednak mimo niepełnosprawności większość z nich to studenci i absolwenci wyższych uczelni… Jest wśród nich tancerz na wózku, absolwenci informatyki, prawa, pedagogiki, pracy socjalnej, polonistyki i filologii angielskiej. Oni wszyscy walczą o swoje miejsce w życiu, mają swoje marzenia, plany…
Tomek nie lubi bezczynności, kilka razy udało mu się znaleźć pracę na umowę zlecenie. Jak mawia: kiedy nie pracuję, staram się być aktywny poprzez wieczorki autorskie, jak choćby ten, który się odbył w teatrze Ateneum…
Jest człowiekiem na wózku, ale, jak powiedział: niezbędne jest podjęcie własnej decyzji, czy chce się być osobą niepełnosprawną, czy osobą z niepełnosprawnością. Podstawę do jej podjęcia stanowi świadomość własnego stanu. On podjął już decyzję… Jego mottem stały się słowa: Staram się jak mogę, a jak nie mogę, to też się staram.
My także powinniśmy ich w końcu zauważać. I patrzeć z uśmiechem, ale nie litością… Są tacy sami, tylko ciało odmawia posłuszeństwa…
Tomuś, to wielki zaszczyt dla mnie znać kogoś tak bardzo wartościowego. Dziękuję za to co robisz…
Tomek jest osobą fascynującą, ciepłą i niesamowicie silną – tylko brać przykład. Tomku, zawsze o Tobie i Twojej twórczości myślę ciepło i z pewnością, że odkryjesz kolejne inspirujące obszary, nie tylko w pozezji 🙂
podziwiam… i wielbie 🙂
Tomaszka znam od lat… bardzo inteligentny mlody czlowiek, ktory zyje normanie na przekor wszystkiemu Tomaszku, gratuluje tego zwyciestwa non-stop, codziennie:-)))
Tomka poznałam w ubiegłym roku na rehabilitacji. Jego podejście do życia, wyrozumiałość i chęć pomocy innym są ogromne. Nigdy nie zapomnę wspólnie spędzonych chwil przeplatanych salwami śmiechu. Szkoda, że nie wszyscy są podobnego usposobienia. Uściski Tomku.
Tomeczka znam od chwili, jak go rodzice przywiezli do polskiej szkoly przy ambasadzie w Budapeszcie. Koooope lat. Zawsze podziwialam, podziwiam nadal. Trzymaj sie, Tomcio! (Voyager, no nie? 🙂
Znam Tomasza od dziecinstwa. Juz jako maly chlopczyk dzielnie walczyl ze swoja choroba, biorac udzial w roznych leczeniach rehabilitacyjnych w Budapeczcie, gdzie przebywal z rodzicami na placówce dyplomatycznej. Tu zaczynal On szkole podstawowa i tu konczyl studia.Zawsze podziwialam i do dzis z wielkim uznaniem sledze Jego pozytywna postawe do zycia i sukcesywna pilnosc do zasiegania coraz wiekszej wiedzy. Tomaszku zycze Ci dalej pogody ducha,zdrowia, wytrwalosci i wiele pomyslnosci w Twoim zyciu osobistym.