Reforma szkolnictwa. "Potrzeba innych zmian" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 17.10.2016

Reforma szkolnictwa. „Potrzeba innych zmian”

Niedawno obchodziliśmy Dzień Edukacji Narodowej, popularnie zwany Dniem Nauczyciela. W tym roku jeszcze świętować go mogą nauczyciele gimnazjów, ale w przyszłym nie będą one istnieć. Czy to oznacza, że nauczyciele stracą oni pracę? Odbywający się w poniedziałek strajk udowodnił, że obawy są duże, ale czy uzasadnione? edukacji na pewno ma swoje dobre i złe strony – warto się zastanowić zanim wyrazimy swoją opinię w internecie.

szkola_lawki

Dobra zmiana?

Na samym wstępie chciałbym podkreślić dobre strony „dobrej zmiany” w szkolnictwie. Po pierwsze trafnym ruchem będzie wydłużenie liceum – aktualny system na realizację rozszerzeń daje 2 lata- pierwsza klasa w praktyce kończy nauczanie gimnazjalne. Jedynymi przedmiotami, które w liceum realizują program od początku do końca przez 3 lata są polski i matematyka. Zaburza to liczne korelacje obecne w historii i literaturze – podczas gdy na języku polskim muszą wrócić, by omawiać mity, na historii uczą się o II wojnie światowej. Drugim pozytywnym aspektem wydłużenia liceum jest społeczny aspekt nauczania w szkole średniej. To właśnie w tym okresie życia uczniowie poznają rówieśników o podobnym myśleniu i zainteresowaniach.

Autorzy reformy często powołują się na aspekt społeczny polegający na problemie patologii w gimnazjach. Jednakże nie widzę powodu, by miał on zniknąć wraz z ich usunięciem – będzie to skutkować większym kontaktem zdeprawowanej młodzieży z młodszymi dziećmi – na pewno nie to ustawodawca miał na celu.

Poza tym mogłoby się wydawać, że przed ministerstwem stoi teraz wyzwanie skondensowanie programu 6 klas w 5. W rzeczywistości właściwe nauczanie zostanie skrócone aż o 2 lata – wydłużone zostaje okres nauki wczesnoszkolnej do 4 klas. Właściwa nauka teraz będzie trwać nie 6, nie 5, a 4 lat… Obawiam się, że może to ponownie skutkować dokończeniem programu szkoły podstawowej w liceum – pozostaje tylko pytanie: zajmie rok czy dwa?

Sześciolatki

Nowe władze szczycą się zniesieniem obowiązku szkolnego dla sześciolatków. W praktyce i tak będzie on obowiązywał od 6 roku życia, ponieważ w odróżnieniu od systemu funkcjonującego do 2000 roku nauczanie w tzw. zerówce też będzie obowiązkowe. Obecnie też jest to obligatoryjne, ale w ten sposób dzieci edukację rozpoczynają w wieku 5 lat- co za tym idzie szybciej kończą szkołę i wcześniej wchodzą na rynek pracy. Taki system obowiązuje w większości krajów zachodnich.

dla nauczycieli

Na koniec chciałbym wspomnieć o temacie podjętym przez samych nauczycieli. Przez wprowadzoną reformę dzieci w klasach nadal będzie tyle samo. W szkołach wciąż będzie tyle samo roczników – z tego powodu nauczyciele pracujący w publicznych szkołach nie muszą się bać o utratę pracy, bo wiązałoby się jednocześnie ze zwiększeniem czasu pracy dla ich kolegów po fachu. O swój los mogą bać się jedynie nauczyciele pracujący w prywatnych gimnazjach, które nie należą do zespołu szkół. Niestety będą oni musieli składać podania o pracę w innych placówkach.

Potrzeba innych zmian

Podsumowując chciałbym zaznaczyć, że uważam reformę za krok wstecz. System edukacji potrzebował zmian, ale niekoniecznie takich, które wyrzucają w błoto 16 lat starań i pieniędzy zainwestowanych w różne placówki. W następnych latach podejście do edukacji niestety się nie zmieni – szkoły będą chwalić się liczbami, zdawalnością matur, podczas gdy wielu maturzystów ostatecznie nie dostaje się na wymarzony kierunek i jest zmuszona zadowolić się półśrodkiem w postaci np. „Nauki o zdrowiu”…

Moim zdaniem jakiej nasz system potrzebował powinna ograniczać się do wprowadzenia limitu uczniów w klasach, przy jednoczesnym zachowaniu liczby klas w roczniku (zależnie od szkoły). Taki wariant przyniósłby efekty szczególnie w szkołach średnich – w jednym budynku rozwijałoby się mniej uczniów, nauczyciele mogliby im poświęcić więcej czasu, wzrósłby prestiż nauki w liceum. Na to potrzebne byłyby jednak pieniądze…

Autor

- jestem uczniem III LO im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu. Regularnie próbuję swoich sił w Olimpiadzie Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym- jeszcze bez efektów, ale przede mną ostatnie podejście. W przyszłości zamierzam studiować prawo, chociaż marzę o zostaniu dziennikarzem. Moją największą pasją jest piłka nożna, a do tych mniejszych można zaliczyć świat polityki i historii.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika