Sierpień '80. "Historia niewiele zna takich przypadków" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 31.08.2016

Sierpień ’80. „Historia niewiele zna takich przypadków”

Rocznica Sierpnia. Tego wspaniałego, wielkiego Sierpnia, gdy zjednoczone społeczeństwo powiedziało władzy, że dalej tak być nie może. I to społeczeństwo, w swej mądrości, potrafiło nie wychodzić na ulice, nie palić komitetów, nie przelewać polskiej krwi. 

solidarnosc

Myślę, że dziś nie jest już istotne, kto inspirował tamte działania, kto je opłacał. W pamiętnym 1980 roku pokazaliśmy, że jako Naród potrafimy zjednoczyć się wokół pewnej idei i przeprowadzić to, czego chcemy. W sposób w zasadzie pokojowy, a na pewno – bezkrwawy. Historia chyba niewiele zna takich przypadków. Ja nie przypominam sobie żadnego.

Polskie zmiany zapoczątkowane w owym pamiętnym Sierpniu pierwsze owoce przyniosły niemal dziesięć lat później, w 1989 roku. I obecnie nadal trwają. Wszak nie stworzyliśmy jeszcze Polski naszych marzeń.

Proces budowy silnego, sprawiedliwego, uczciwego Państwa jest złożony i skomplikowany. Zwłaszcza we współczesnym, galopującym świecie, gdzie przepływ informacji (i dezinformacji) następuje niemal z prędkością światła. Możni tego świata (czytaj: najbogatsi) robili, robią i nadal będą robić wszystko, by zachować stan dotychczasowy. Dla osiągnięcia swoich celów gotowi będą posunąć się do każdej nieprawości, nawet zbrodni. Nawet wywołanie wojny światowej nie powstrzyma ich.

I dlatego musimy nadal zachować tamtą, społeczną mądrość. Czy teraz, po ponad trzydziestu latach od tamtego Sierpnia będziemy równie mądrzy? Wszystko wskazuje, że nie. Po raz kolejny jesteśmy skłóceni, po raz kolejny w ludziach żyjących obok, mających inne zdanie na dowolny temat, widzimy jak nie „komuchów”, to „bolków”, jak nie esbeków, to zdrajców. Po raz kolejny w naszej historii poddawani jesteśmy propagandowej „obróbce”. W „środkach masowego przekazu” (obecne poprawne określenie – w mediach) na nowo definiowane są pojęcia: pamięć historyczna, bohaterstwo, patriotyzm. Wszystkim prowadzącym działania w tym zakresie przypominam: Polak te pojęcia ma we krwi, rzekłbym, w genach. Tak, jak nie udawało się w okresie PRL-u doprowadzić do zapomnienia zbrodni katyńskiej, tak teraz nie uda się doprowadzić do zapomnienia krwi przelanej na tak zwanym froncie wschodnim drugiej wojny światowej.

Polacy są świadomi swej złożonej historii. I nie zapomną ani tego, kto rozpoczął tę drugą wojnę światową, ani tego, kto jakich zbrodni w jej trakcie dokonywał, kto kogo i dlaczego zdradzał. Nawet najbogatsi nie zakrzyczą niemieckich obozów koncentracyjnych, w których ginęli nie tylko Żydzi, ale praktycznie przedstawiciele wszystkich krajów walczących z Niemcami i ich koalicjantami.

Tamten, coraz bardziej odległy, pamiętny Sierpień pokazał, że mogą sobie kupować media, mogą sobie kupować „naukowców”-propagandystów, mogą sobie kupować „artystów”–piewców różnych „chorych” ideałów, a społeczna świadomość i tak przetrwa pokolenia, pozostanie niezmienna.

Może więc, korzystając z kolejnej rocznicy tamtego, wielkiego Sierpnia, spróbujmy pozwolić Polakom radować i cieszyć się wspólnie, byśmy – już po sierpniu – mogli wspólnie budować. Bo potrzeba tego wspólnego budowania jest coraz bardziej widoczna.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika