Agresywna retoryka w kampanii wyborczej? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 20.05.2015

Agresywna retoryka w kampanii wyborczej?

„Człowiek z plastiku” w dodatku „pokryty teflonem”. „Niepoważny”, „śmieszny”, „manekin”. W taki i podobny sposób bardzo intensywnie określany jest od kilku dni kandydat PiS na prezydenta. To poważny błąd sztabowców prezydenta Komorowskiego.

wybory

Agresywne określanie przeciwnika politycznego, do czego najprawdopodobniej zostało zobowiązane całe związane z Bronisławem Komorowskim, pierwsze świadczy o ogromnej nerwowości obozu władzy. Tę nerwowość, a za nią chaos organizacyjny i coraz poważniejsze błędy w kolejnych krokach kampanii wyborczej widać od dawna.

Poważnym błędem jest również agresywna, brutalna retoryka skierowana do przeciwnika politycznego. Nie dość, że pod względem komunikacji jest nieskuteczna to często bywa kontrskuteczna, to znaczy pomaga kandydatowi, który jest atakowany.

Szczegółowe analizy licznych kampanii wyborczych wykazują, że wyborca z reguły staje stronie atakowanego, a nie atakującego. Generalnie wyborcy nie uznają brutalności i agresji jako sposobu prowadzenia kampanii wyborczej. Ta zasada dotyczy każdego rodzaju wyborów.

I na koniec, pomysłodawcy brutalnej retoryki w stosunki do kandydata PiS najwyraźniej zapomnieli, że ten „plastikowo-teflonowy” kandydat wygrał I turę, okazując się lepszy od obecnego prezydenta…

Artykuł pochodzi z serwisu Doradztwo Medialne.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika