Polska A (patriotyczna) i Polska B (niepatriotyczna). Czym dziś jest potriotzym?
Patriotyzm to pewna odpowiedzialność. Czy brak 60% obywateli przy urnach jest nie-patriotyzmem? Czy politycy to patrioci? Co oznacza słowo patriotyzm i dlaczego jest nadużywane?
W ocenie niektórych mediów i publicystów w nich pracujących obowiązuje stara jak świat zasada: nazywanie obywateli prawdziwymi bądź fałszywymi patriotami. Choć wprost tego nikt nie powiedział, to jednak mówiąc tak o patriotyzmie, dokonuje się podziału na Polskę A (Patriotyczną) i Polskę B (niepatriotyczną). Media uzurpują sobie prawo do bycia sędzią oceniającym skalę patriotyzmu.
Czym jest patriotyzm? Macie jakieś pomysły, bo mówiąc szczerze, ja nie. Patriotyzm w moim odczuciu jest wtedy, gdy potrafimy siebie nawzajem znosić i szanować się nawzajem bez zbędnych oskarżeń czy insynuacji. Każdy patriotyzm odczuwa w zupełnie inny sposób. I to jest budujące, bo przecież pięknie jest się różnić. Bylibyśmy nudni, gdybyśmy myśleli tak samo, a jednak wygłaszane są przez niektórych opinie, że różnice zdań, to podział na patriotów i nie-patriotów. Przykładem tego podziału może być “walka o Krzyż” pod pałacem prezydenckim, gdzie starły się dwie wrogo do siebie nastawione ideologie.
Czy to, że nie zgadzamy się z opinią środowisk „jedynie słusznych” oznacza, że jesteśmy od nich gorsi? Podział nastąpił już dawno, a słowo patriotyzm stało się już pustym sloganem, którego nie bierze się poważnie pod uwagę. Często nadużywane, zatraca swoją wartość. Dlatego warto cenić mowę i nie uprawiać gadulstwa, aby nie nadużywać słów-kluczy.
Takich określeń jak nie-Polak, nie-patriota jest wiele, można tylko je mnożyć, mają one jednak coraz słabszy wydźwięk. Wracają przy kolejnych rocznicach katastrofy pod Smoleńskiem, sporo osób uważa, że to był zamach. Może jednak czasem warto mieć własne zdanie, własną opinię i zapamiętać słowa Monteskiusza: Im mniej ludzie myślą, tym więcej mówią.