W Łodzi odbył się Kongres Samorządowy SLD
2 kwietnia br., w Łodzi, odbył się Kongres Samorządowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który był podsumowaniem 17 miesięcy kadencji samorządowej 2014–2018. Zaprezentowane zostały najważniejsze osiągnięcia samorządowców SLD.
To tu w Łodzi! Sojusz Lewicy Demokratycznej oficjalnie rozpoczął przygotowania do wyborów samorządowych, które zaplanowane są na 2018 rok. Jako pierwsi rozpoczynamy długi marsz do odbudowy pozycji politycznej polskiej lewicy. Jesteśmy przekonani, że droga ta wiedzie przez samorządy. Samorządy, w których SLD ma swój olbrzymi dorobek i odnosi niezmiennie spore sukcesy. Dziś chcemy pokazać jak lewicowi włodarze zmieniają swoje małe ojczyzny.
Nasze spotkanie odbywa się w trudnym dla Polski czasie. Państwo polskie targane jest przez głęboki konflikt polityczny, który ponad 10 lat temu zapoczątkowała prawica. Spotykamy się w momencie, gdy w polskiej polityce potrzeba więcej mądrości, spokoju i rozwoju. Potrzebne jest to, co cechuje samorządowców lewicy. Dlatego niech z Łodzi popłynie do całej Polski apel o zgodę i porozumienie narodowe.
Jednocześnie SLD przedstawia trzy filary swojej działalności samorządowej:
- Program „Mieszkanie 500+” R11; skierowany głównie do młodych osób, które pragną mieć swoje mieszkanie. Dziś prezentujemy założenia do tego programu.
- Projekt „Karty Seniora” R11; skierowany do osób starszych (emerytów i rencistów). Program ten jest obecnie realizowany w Łodzi.
- Projekt finansowania programu in vitro ze środków samorządowych – skierowany do osób dotkniętych chorobą niepłodności. Zapoczątkowany i z powodzeniem realizowany od lat w Częstochowie.
W związku z tym prosimy Was o pomoc w realizacji kampanii programowych prezentujących każdy z tych projektów.
I tak:
- w czerwcu chcemy odbyć kampanię samorządową pod hasłem: Lewicowy czerwiec in vitro,
- wrzesień poświęcilibyśmy na kampanię promującą „Kartę Seniora”,
- październik miałby być miesiącem poświęconym na konsultacje i prezentacje założeń do programu „Mieszkanie 500+”.
W drugiej połowie tego roku chcemy podsumować pierwszy etap przygotowań do wyborów samorządowych i odbyć kolejne spotkanie.
Naszej pracy towarzyszyć miałoby utworzenie banku wymiany dobrych praktyk (strony internetowej) pomiędzy samorządowcami lewicy.
Uważamy, że wszystkie te działania powinny sprzyjać tworzeniu sieci postępowych i lewicowych samorządowców. Koordynacji naszej aktywności w celu wzmocnienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i realizacji naszego socjaldemokratycznego programu.
Zbigniew Sowa
Miałem zaszczyt uczestniczyć w Samorządowym Kongresie Lewicy.
Kongres był interesujący. Prezydenci kilku miast prezentowali swoje doświadczenia oraz sposoby realizacji tematów związanych bezpośrednio z poprawą lub ulżeniem istotnych problemów mieszkańców swoich miast.
Ze względu na brak w programie szerszej dyskusji, na ręce Karoliny Pawliczak –V-ce Przewodniczącej SLD, złożyłem do protokołu swoje wystąpienie, które przygotowałem specjalnie na Kongres z apelem do Samorządowców.
Treść wystąpienia zamieszczam poniżej;
Samorządowy Kongres Lewicy
Panie Przewodniczący – Szanowne Prezydium
Panie i Panowie Radni Samorządów Gmin, Miast, Powiatów i Województw
Panie i Panowie Wójtowie, Burmistrzowie, Prezydenci i Starostowie
Szanowni Państwo.
Jestem zaszczycony udziałem w tak znamienitym Gronie, Gronie awangardy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, tak, tak awangardy SLD, bowiem jesteście najbliżej ludzi.
Proszę przyjąć słowa uznania i podziękowania za zorganizowanie Samorządowego Kongresu Lewicy.
Proszę przyjąć słowa uznania i życzenia od prof. Pawła Bożyka – Przewodniczącego Stowarzyszenia Gospodarczego im. Edwarda Gierka oraz od Euro-Posła prof. Adam Gierka.
Szanowni Państwo,
W przeszłości miałem zaszczyt kierować niewielką ale jakże piękną nadmorską gminą, Gminą Sztutowo. Wtedy, z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, zdobyłem ostrogi pracy samorządowej i współdziałania przy podejmowaniu i realizacji inwestycji wspólnych. Mówię o tym, bowiem obecna sytuacja społeczno-gospodarcza kraju wymaga jak nigdy przedtem szerokiej integracji różnych środowisk dla podejmowania wspólnych inwestycji. Inwestycji, które kreują miejsca pracy i stwarzają poczucie szeroko rozumianego bezpieczeństwa.
Uważam, że lewicowi samorządowcy, którzy w swoim postępowaniu i działaniu kierując się takimi wartościami jak: Wrażliwość i Wiarygodność, Kompetencje i Odpowiedzialność, Budową poczucia bezpieczeństwa i jedności, powinni przyjąć jako swoje CREDO z parafrazowane hasło Billa Clintona – Najważniejszy Człowiek – głupcze.
Stąd też zwracam się więc do Państwa z prośbą, z Apelem o podjęcie inwestycji wspólnych w przedmiocie gospodarki godnej.
Jak zapewne Państwo wie, bądź słyszało o PROGRAMIE WISŁA, przygotowanym jeszcze w latach 70-tych ub. wieku, w okresie DEKADY GIERKA.
Reaktywacja tego Programu, oczywiście zaktualizowanego i uwzględniającego rzekę Odrę, stanie się kołem zamachowym polskiej gospodarki.
Nie muszę nikogo przekonywać, że bez wody i jak bez tlenu nie ma życia.
Proszę pamiętać, że globalne – roczne zasoby wody w Polsce , szacuje się na ok. 195 km3 i niestety, co roku się pomniejszają i bezproduktywnie przepływając przez cały kraj, wpadają do morza.
Naszym obowiązkiem jest podjęcie realizacji Programu „Wisła”, bowiem korzyści odniesie cały naród.
Jakie to korzyści? Oto m.in. one:
– poprawa ilościowa i jakościowa zaopatrzenia w wodę społeczeństwa i gospodarki; – przyrostem produkcji rolnej roślinnej i zwierzęcej: – przyrostem wartości produkcji przemysłu rolno-spożywczego; – wzrostem hodowli ryb słodkowodnych; – pełniejszym zaspokojeniem potrzeb transportowych gospodarki na najbardziej obciążonych kierunkach południe-północ; – zwiększeniem produkcji energii elektrycznej, wyższym stopniem bezpieczeństwa krajowego systemu elektroenergetycznego – zwiększenie produkcji czystej energii elektrycznej (hydroelektrownie), ożywienie i rozwój transportu wodnego: 9 – 11 stopni wodnych dających 1500 MW mocy czystej energii;
– zmniejszeniem co najmniej o 50% średnich rocznych strat powodziowych na obszarze objętym Programem „Wisła”;
– nowymi korzystnymi możliwościami dla rozwoju miast, wsi i przemysłu. – Realizacja programu WISŁA, zaktywizuje lokalne społeczności w obszarze zlewni rzeki Wisła, tym samym wyeliminuje możliwe antagonizmy pomiędzy środowiskami. Gwarantuje zrównoważony rozwój województw nadwiślańskich;
– skróceniem połączeń komunikacyjnych pomiędzy miejscowościami po obu stronach Wisły.
Jak już wspomniałem, stanie się kołem zamachowym polskiej gospodarki, tworząc setki tysięcy miejsc pracy na czas budowy i w okresie eksploatacji, To ożywienie miejscowości wzdłuż zlewni rzeki Wisła. To zahamowanie emigracji zarobkowej młodych Polek i Polaków. To szansa na innowacyjność i rozwój intelektualny społeczeństwa. I wreszcie, to zrównoważony rozwój województw i miejscowości położonych w obszarze zlewni rzeki Wisła.
Powstaje jednak zasadnicze pytanie. Skąd na to środki?
Odpowiedź jest w miarę prosta. Po prostu trzeba chcieć je znaleźć bo, moim zdaniem, one naprawdę są.
Na początek:
1. zamiast pożyczki 100 mln Euro obiecane przez poprzedniego Prezydenta a obecnie 4 miliardy zł. przez Prezydenta Dudę dla Ukrainy przeznaczyć na rozpoczęcie realizacji Programu,
2. Środki poszczególnych Resortów,
3. Środki województw nadwiślańskich,
4. Środki jednostek gospodarczych, które z inwestycji będą osiągały zyski, np. energetyka, transportowe, sport i turystyka oraz firmy ubezpieczeniowe od powodzi i suszy,
5. Środki Unii Europejskiej.
6. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przedstawiło w marcu podstawowe założenia rozpisanego na 15 lat i ok.60 mld zł. Program Śródlądowych Dróg Wodnych.
7. Rok 2017 będzie rokiem Wisły, bowiem jest to 550 rocznica pierwszego flisu wiślanego , a rok 1467 był pierwszym rokiem wolnej żeglugi na Wiśle i rozpoczął ponad 300 letni złoty okres żeglugi wiślanej.
8. Czesi i Holendrzy zainteresowani są rozwojem żeglugi śródlądowej na Odrze, o czym świadczą rozmowy Podsekretarza Stanu MGMi ŻŚ z Szefem Działu Politycznego Ambasady Królestwa Niderlandów (luty br.)
Moim zdaniem, jest to już dostatecznie wystarczające, by poważnie pochylić się nad PROGRAMEM WISŁA.
Dodam jeszcze, że wg Urzędu Regulacji Energetyki, w Polsce jest 765 elektrowni wodnych o zainstalowanej mocy ok. 958 MW. Średnio produkują one 2,5 mln MWh z wody, co stanowi od 1,5% polskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Nasz potencjał istniejący na energię z wody wynosi tymczasem 12 mln MWh, czyli wykorzystujemy go w zaledwie 20%.