2oo tysięcy ludzi gotowych umrzeć na Marsie
Na kontrowersyjny projekt Mars-One, zakładający kolonizację Marsa bez powrotu na Ziemię, zgłosiło się ponad 200 tysięcy ludzi z całego świata, mimo że lot będzie trwał 250 dni.
Pomysłodawcą projektu jest holenderski przedsiębiorca Bas Landsdorp. Jego plan zakłada wysłanie w 2016 roku satelity komunikacyjnego na Marsa, a w 2023 roku pierwszych astronautów – kolonistów. Koszt ich wysłania szacuje się na około 6 mld dolarów. Po nich, co dwa lata następowałyby kolejne loty na Czerwoną Planetę. Aby obniżyć koszty, podróż będzie tylko w jedną stronę, a astronauci pozostaną tam do końca życia. Mimo tego nie brak chętnych na lot. Zgłosiło się już 202 586 osób z ponad 140 krajów. Większość wnioskodawców (47654) pochodzi z USA, ale jest także spora grupa z Indii (20747) i Chin (13176).
Wstępna selekcja kandydatów, których czekają teraz testy psychologiczne i badania sprawności fizycznej, zakończyła się 31 sierpnia tego roku. Maksymalnie zostanie wybranych czterdziestu kandydatów, których czekają siedmioletnie szkolenia we współpracy z prywatną firmą SpaceX. Firma ta zaprojektowała statek kosmiczny o nazwie Dragon, który ma latać do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z żywnością i materiałami eksploatacyjnymi. Oczywiście koszty tego gigantycznego przedsięwzięcia są bardzo wysokie. Jednak i dla tego problemu znaleziono rozwiązanie. Mars One, oprócz sponsoringu, pozyskał stacje telewizyjne, które rozpropagują wyprawę, a i być może ostateczny wybór astronautów pozostawią w rękach widzów.
Szykuje się zatem największe i najdłużej trwające reality show. Gdzie wiadomo także, że dla firmy Mars One pracuje pomysłodawca Big Brotera. Transmisje na żywo z lotu na Marsa, a potem życie codzienne na Czerwonej Planecie mają szanse przyciągnąć miliony widzów.
Pozostaje jednak pytanie, czy człowiek jest dostatecznie silny, nawet przez długotrwałe treningi, aby dostać się na Marsa? Lot zajmie 250 dni, w czasie których każdy z astronautów straci blisko połowę siły swoich mięśni z powodu stanu nieważkości. Nam pozostaje kibicować i wierzyć w potęgę człowieka.
Źródło: Die Welt
Opracował: Zenon Lica