Do kolejnego aktu terroru doszło tym razem za oceanem, gdzie dwoje młodych muzułmanów (małżeństwo) zastrzeliło 14 osób i 21 raniło.

Terrorysta był obywatelem amerykańskim, zaś jego małżonka przybyła z Arabii Saudyjskiej. Jak wieść gminna niesie, około 50 tysięcy „syryjskich uchodźców” ma przyjąć „na pokład” gościnna Kanada. Mam nadzieję, że przynajmniej część z nich zechce zamieszkać w sąsiednich Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, ze wszystkimi płynącymi stąd dla „Imperium Dobroci” konsekwencjami. Aby nie było wątpliwości mam na myśli WYŁĄCZNIE Multi–kulti!

Podobny transfer miał ostatnio miejsce także w Afganistanie. Wraz z grupą „syryjskich uchodźców” przybyła tam komórka „Państwa Islamskiego”, wkrótce wzmocniona kolejnymi bojówkarzami z sąsiedniego Pakistanu, utworzyła kolejną enklawę tej zbrodniczej organizacji. Zresztą co tu się dziwić, skoro amerykański inspektor odbudowy Afganistanu stwierdził, że owi terroryści coraz częściej dostają… amerykańskie rządowe kontrakty!