Czas zrewidować sojusz z USA. „Powinniśmy wprowadzić wizy dla Amerykanów”
Najwyższy czas na podsumowanie i rewizję naszych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Na czym tak naprawdę oparty jest ten sojusz i współpraca?
Pełne zaangażowanie i wysoka cena
Zaangażowanie Polski we współpracę z USA od lat jest dostrzegalne i wymierne. Jako kraj braliśmy udział w wojnach w Iraku i Afganistanie, angażując naszych żołnierzy i własny sprzęt wojskowy. Płaciliśmy za to niekiedy najwyższą cenę. Wkrótce zakupimy od Amerykanów rakiety Patriot. Jesteśmy gotowi pomagać Amerykanom w każdej niemal sytuacji. Tę gotowość wykazujemy od lat.
„USA są naszym najważniejszym sojusznikiem” – słyszymy od lat z ust kolejnych przedstawicieli naszego rządu. Ale właściwie co to dla nas oznacza? Jakie są tego realne efekty?
Brak realnych korzyści
Warto przypomnieć, że wbrew licznym zapowiedziom ze strony dyplomacji USA, na terenie naszego kraju nie zbudowano amerykańskiej tarczy antyrakietowa. Umowa offsetowa związana z zakupem przez nas samolotów F-16 także nie została przez Amerykanów zrealizowana. W czasie naszej obecności na misjach zagranicznych w ramach współpracy sojuszniczej – nie otrzymaliśmy od amerykańskiej armii żadnej pomocy sprzętowej – nasi żołnierze w Iraku i Afganistanie na własną rękę i za własne pieniądze musieli doposażać samochody i ulepszać pozostały sprzęt wojskowy.
Amerykanie niedawno ujawnili istnienie tajnych więzień CIA na terenie naszego kraju. Tym samym znacznie zwiększając prawdopodobieństwo ataku na Polskę ze strony muzułmańskich grup terrorystycznych. W dodatku z budżetu naszego kraju wypłacane są ogromne odszkodowania za to, co Amerykanie robili w wynajętych od nas budynkach na Mazurach, gdzie miały funkcjonować wspomniane więzienia CIA.
Prezydent Obama publicznie deklarował, że do końca poprzedniej kadencji zniesie obowiązek wizowy obywateli Polski. Nic takiego nie nastąpiło i choć zniesienie wiz byłoby gestem symbolicznym, pewnie zostałby przez nas zauważony.
Nie ulega wątpliwości, że w myśl podstawowej zasady, którą kieruje się każda dyplomacja na świecie, a tą zasadą jest symetryczność w relacjach między suwerennymi państwami, Polska jak najszybciej powinna wprowadzić wizy dla obywateli USA. Nie ma żadnych przesłanek do tego, aby wizy miały obowiązywać tylko jednostronnie.
Dopełnieniem obrazu naszej „bliskiej” i „doskonałej” współpracy z USA jest fakt, iż jako naród, kilka miesięcy temu zostaliśmy obrażani ustami funkcjonariusza FBI, który próbował zakłamywać historię i obarczać nas winą za Holocaust, i któremu zabrakło nawet odwagi, aby za to przeprosić…
Czas na zmiany
W relacjach międzynarodowych nie ma przyjaciół – to prawda znana od wieków, powtarzana i parafrazowana na rozmaite sposoby przez większość polityków na świecie, w tym i polskich polityków. Szkoda tylko, że ci ostatni sprawiają wrażenie, jakby jej nie rozumieli…
W dyskusjach na temat naszych relacji z Amerykanami pada często pytanie o to, czy mamy jakąś alternatywę? Oczywiście, że mamy. Na początek przestańmy ślepo patrzeć w stronę USA, bo nic ciekawego tam nie dostrzeżemy. Przestańmy w końcu stawać na baczność, gdy do Polski w ramach „przyjacielskiej” wizyty przybywa „sierżant Smith” i wizytuje nasze bazy lotnicze.
Jako kraj mamy piękną historię, mnóstwo bohaterskich dokonań, długą listę zasług na wszystkich polach – kultury, sztuki, nauki, walki o wolność i wielu innych. Trochę o tym zapominamy, ale w stosunku do świata w tym także do Amerykanów nie możemy mieć żadnych kompleksów. Wręcz odwrotnie. To Amerykanie mogą i powinni czuć się (łagodnie to określając) nieco gorsi podczas spotkania z Polakami.
Pamiętajmy o tym, budując siłę własnego kraju – a to jedyna droga do osiągnięcia stanu, w którym nie będą nam potrzebne żadne sojusze a przynajmniej nie taki, jaki dziś mamy ze Stanami Zjednoczonymi.
A zamiast amerykańskiej czapki-baseballówki warto promować (także w USA) np. czapkę-maciejówkę.