Czy lotnisko w Gdyni faktycznie jest potrzebne? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 13.02.2014

Czy lotnisko w Gdyni faktycznie jest potrzebne?

Komisja Europejska nakazała portowi lotniczemu Gdynia-Kosakowo zwrot pomocy finansowej otrzymanej od od gmin Gdynia i Kosakowo.

Wizualizacja portu lotniczego Gdynia-Kosakowo.

Wizualizacja portu lotniczego Gdynia-Kosakowo.

Czy w Gdyni potrzebne jest lotnisko w sytuacji, gdy najbliższy port lotniczy znajduje się w Gdańsku, w odległości około 30 km od planowanej lokalizacji gdyńskiego portu?

Od gdyńskiej inwestycji odcięli się publicznie prezydenci Paweł Adamowicz i oraz marszałek Mieczysław Struk, wydając w tej sprawie wspólne oświadczenie, w którym wskazują, że to Gminy Gdynia oraz Gmina Kosakowo ponoszą pełną odpowiedzialność za realizację i finansowanie kontrowersyjnej inwestycji.

Oświadczenie prezydentów Pawła Adamowicza, Jacka Karnowskiego oraz marszałka Mieczysława Struka.

Oświadczenie prezydentów Pawła Adamowicza, Jacka Karnowskiego oraz marszałka Mieczysława Struka.

twierdzi jednak, że lotnisko w jego mieście jest potrzebne, zwłaszcza w perspektywie długofalowej strategii rozwoju regionu i deklaruje, że w dalszym ciągu będzie się starał dokończyć inwestycję.

Czy ma rację i z czego wynika upór Wojciecha Szczurka?
Przede wszystkim należy zauważyć, że w Trójmieście mało jest długofalowych – przewidzianych na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat planów rozwojowych. Kiedyś takie plany tworzono i realizowano, dziś wśród zarządzających miastami przede wszystkim dominują koncepcje krótkoterminowe, doraźne – co wydaje się błędem. Brakuje w Trójmieście dobrych, długoterminowych, perspektywicznych planów rozwojowych, a zatem pod tym względem pomysł prezydenta Gdyni wyróżnia się bardzo pozytywnie. Dodatkowo jest poparty licznymi analizami, które pokazują, że lotnisko w Gdyni będzie potrzebne i ma rację bytu.

Patrząc na rozwój Gdyni, ale także na wskaźniki ekonomiczne, które pokazują, że to właśnie Gdynia staje się najatrakcyjniejszą spośród miast Trójmiasta przestrzenią do inwestycji, jednocześnie jest miastem bardzo wysoko ocenianym, biorąc pod uwagę komfort życia – plan budowy portu lotniczego także warto traktować poważnie. Bo skoro do tej pory udawało się prezydentowi dobrze kierować miejskimi inwestycjami, dlaczego lotniskowa inwestycja miałaby być błędna?

Budowa lotniska Gdynia-Kosakowo to zbyt duża inwestycja, w którą zaangażowany został autorytet prezydenta Gdyni, który cieszy się niespotykanym na skalę ogólnopolską poparciem wyborców, aby można było ją podsumować jednym zdaniem, które brzmi „inwestycja jest zła” – a tak próbują robić urzędnicy Unii Europejskiej, podobnie prezydenci Gdańska i Sopotu.

Należy zauważyć, że problem gdyńskiego lotniska pokazał jak mocno rywalizują ze sobą trójmiejskie miasta. Koncepcja prezydenta Gdyni ma zatem także podłoże ambicjonalne. chce pokazać, że to właśnie jego miasto, jeśli jeszcze nie jest, to wkrótce ma być niekwestionowanym liderem w wyściugu pomiędzy Gdańskiem, Sopotem i Gdynią. Władzom pozostałych miast, zapewne nie bardzo się to podoba, ale będzie im bardzo trudno gonić Gdynię, która w rozwojowym wyścigu nie zamierza czekać na konkurentów.

Autor

- Gazeta Bałtycka

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika