Tak Japończycy eksperymentowali na ludziach…
Jednostka 731 – Laboratorium diabła, film zatytułowany po angielsku „Men Behind The Sun” – to stworzone w 1992 roku dzieło koreańskiego reżysera Godfrey’a Ho, który pokazuje jeden z najmroczniejszych i najbardziej przerażających faktów z historii Japonii. To wszystko działo się stosunkowo niedawno…
Osią fabuły opartej na faktach jest „Wielkie Japońskie Imperium”, które zorganizowało w 1935 roku tajny obóz nr 731, w którym odbywały się eksperymenty na ludziach – głównie Chińczykach, Rosjanach, Białorusinach, Koreańczykach, a także Mongołach. Całością kierował Shiro Ishii – japoński „lekarz”, zbrodniarz wojenny (odpowiednik „doktora” Mengele).
To, co w filmie Japończycy robili z więźniami, jest przerażające. Ich okrucieństwo i bezwzględność – wydają się być niczym nieograniczone. Japońskie eksperymenty są czasem wręcz tragicznie groteskowe, ale w żadnym razie nie mają nic wspólnego z naukowymi badaniami, choć oficjalnie „chodzi o wyprodukowanie broni biologicznej”.
Shiro Ishii za swoje czyny nigdy nie poniósł żadnej odpowiedzialności, ponieważ na skutek porozumienia z Amerykanami został przez nich ochroniony w zamian za przekazanie dokumentacji medycznej zgromadzonej w trakcie funkcjonowania obozu.
Shiro Ishii brał następnie udział w wojnie koreańskiej w 1952 roku, podczas której pojawia się broń biologiczna. Zmarł w 1959 roku. Prawda na temat obozu i eksperymentów wyszła na jaw dopiero 1989 roku.
Film tylko dla widzów o dużej odporności psychicznej.
yeabani psychole z tymi smieciami z ukrainy by sie pewnie dogadali od razu…