Kłopoty Państwowej Komisji Wyborczej. Kto tak naprawdę za nie odpowiada? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 18.11.2014

Kłopoty Państwowej Komisji Wyborczej. Kto tak naprawdę za nie odpowiada?

Kto odpowiada za nieudolność Państwowej Komisji Wyborczej? Posłowie i senatorowie. Tylko oni. Dziś mówią o kompromitacji i tu wyjątkowo mają rację. Po raz kolejny skompromitowali się.

PKW-konferencja

Choć pierwsze wrażenie może być zgoła inne i za chaos wynikający z niedziałającego systemu informatycznego przeliczającego głosy i cały szereg związanych z tym konsekwencji, opinia publiczna, pod wpływem mediów, winą obarcza członków Państwowej Komisji Wyborczej. Ale się myli.

Ustawa dotycząca Państwowej Komisji Wyborczej, zamówień publicznych i cały szereg przepisów, na których opiera się funkcjonowanie PKW – powstaje w Sejmie, trafia do Senatu, a na końcu podpisywana jest przez prezydenta. Taka jest droga legislacyjna każdego aktu prawnego.

Państwowa Komisja Wyborcza funkcjonuje w rzeczywistości stworzonej przez polityków. Mam wrażenie, że stara się jak najlepiej wypełniać obowiązki nałożone na nią przez określone przepisy, ale okazuje się, że wiedza, doświadczenie i najlepsze nawet intencje – w obliczu źle skonstruowanych przepisów – nic nie pomogą.

Niech symbolicznym dowodem potwierdzającym powyższe tezy będzie słynna już sprawa przetargu na obsługę systemu informatycznego PKW. Państwowa Komisja Wyborcza jest zobowiązana działać w oparciu o procedurę przetargową. W jej efekcie do przetargu stanęła jedna firma, która po spełnieniu wymogów formalnych zajęła się realizacją zlecenia. Nie jest istotne, że prawdopodobnie od samego początku wiedziała, że nie będzie w stanie zadania zrealizować, bo wygrywając przetarg, automatycznie otrzymała zlecenie… Zgodnie z prawem…

Przykładów, gdy procedury przetargowe powodują, że ważnych projektów w ogóle nie można realizować lub realizowanych jest np. wadliwie, w sposób nieprofesjonalny, z naruszeniem zasad bezpieczeństwa – mamy aż nadto: autostrady, dróg, zakupy samochodów, prace remontowe i budowlane w instytucjach publicznych itp. Listę można wydłużać. W przypadku PKW sytuacja jest o tyle poważniejsza, że dotyczy istotnych kwestii związanych z bezpieczeństwem państwa oraz z jego prestiżem.

– Ktoś kiedyś wymyślił przepisy o przetargach – mówiła z uśmiechem w jednej z telewizji posłanka Kidawa-Błońska, komentując problem w PKW.

Ciekawe kto, kiedy i gdzie je wymyślił – chciałoby się zapytać i czy przypadkiem pani poseł nie była wśród wymyślających, a przynajmniej wśród głosujących za ich wprowadzeniem? A jeśli nawet nie była, to jest w Sejmie wystarczająco długo, aby złą ustawę zmienić. Siedem lat to chyba dostateczny czas, aby stworzyć akt prawny i przeprowadzić go przez całą drogę legislacyjną.

Zauważmy – udało się wprowadzić reformę emerytalną, udało się praktycznie zlikwidować OFE, udało się zlikwidować powszechny pobór do armii. Wszystko w drodze ustaw. Niestety nie udało się zmienić tak ważnych przepisów dotyczących przetargów…

No cóż… mimo setek a może i tysięcy doniesień medialnych w tej sprawie, które pojawiają się w środkach masowego przekazu od lat – najwidoczniej nie dostrzeżono, że w tym zakresie państwo polskie ma ogromne kłopoty i po prostu sobie nie radzi. Tylko dlaczego winą za tę sytuację obarczamy urzędników państwowych? Przecież przyczyna znajduje przy ulicy Wiejskiej w Warszawie.

W tym kontekście nie dziwią zmian personalnych w Państwowej Komisji Wyborczej, które coraz częściej i coraz bardziej nerwowo wygłaszają politycy. Niewątpliwie byłyby one skutecznym sposobem wskazania „kozła ofiarnego” i tym samym odsunięcia podejrzeń od prawdziwych winowajców całego zamieszania. Niestety dymisje w PKW nie rozwiążą istoty problemu, który tkwi zupełnie gdzie indziej.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. papa smerf pisze:

    Nie przetargi są winne a procedury ich przeprowadzania.Nie wiem co ma do tego Sejm i Senat ale jeżeli nie ma konkurentów to przetarg taki powinien być unieważniony.Oczywiście to nie cena ma być jedynym kryterium przy wyborze wygrywającego.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika