Mały poradnik wyborcy (cz. 3): Drogi i ulice
Dziś „na tapetę” proponuję wziąć gdańskie drogi i ulice. Moim (i nie tylko) zdaniem ich stan jest zatrważający. Tak więc kandydaci muszą być przygotowani na „ataki” mieszkańców, którzy powoli mają dość niszczenia swoich samochodów na drogowych „symbolach nieudolności władz”.
To określenie spotkałem gdzieś w sieci, bardzo mi się podoba). Poniżej kilka pytań, które powinny zostać zadane kandydatom do rady miasta (nie tylko Gdańska, rzecz jest szersza, rzekłbym R11; ogólnopolska).
Czy zgadza się Pani (Pan) ze stwierdzeniem, że stan gdańskich dróg miejskich (a więc głównie tych bocznych, bardzo ważnych z punktu widzenia mieszkańców miasta) jest bardzo zły? Jeśli tak, to jaki ma Pani (Pan) plan poprawy sytuacji w tym zakresie? Jakie jest Pani (Pana) zdanie na temat stref płatnego parkowania? Kto powinien Pani (Pana) zdaniem „obsługiwać” te strefy? Czy wie Pani (Pan), ile km dróg miejskich znajduje się w zarządzie miasta, którego prezydentem chce Pani (Pan) zostać? Ile na tych ulicach jest przystanków autobusowych? Gdańsk uznawany jest za miasto najbardziej w Polsce przyjazne rowerzystom. Jakie ma Pani (Pan) krytyczne uwagi do istniejących w Gdańsku dróg rowerowych? Jaki ma Pani (Pan) pomysł na zmiany w tym zakresie?
Są w Gdańsku ulice, na których obowiązują ograniczenia prędkości, których praktycznie nikt nie przestrzega. Przykład: ul. Elbląska, dopuszczalna prędkość 50 km/h. Konia z rzędem temu, kto znajdzie kierowcę jadącego w kierunku centrum z taką prędkością. Czy ma Pani (Pan) jakiś pomysł, co z tym „fantem” zrobić? Czy zmieniłaby Pani (zmieniłby Pan) coś na gdańskich ulicach, aby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych w obrębie szkół i przedszkoli? Każdy większy deszcz powoduje, że ulice Gdańska są zalane. Czy zastanawiała się Pani (zastanawiał Pan), dlaczego tak się dzieje? Czy ma Pani (pan) jakiś pomysł, co z tym fantem zrobić?
To tylko kilka możliwych pytań. Zapewniam, że o wiele bardziej interesujące będą odpowiedzi na nie. Żądajcie ich od kandydatów, z którymi będziecie spotykać się w ramach kampanii wyborczej. Może konieczność zastanowienia się nad tymi odpowiedziami zaowocuje pomysłami, jak zrobić Gdańsk miastem, z którego zadowoleni będą nie tylko jego włodarze, ale przede wszystkim R11; mieszkańcy.