Mały poradnik wyborcy (cz. 4): Miejskie inwestycje | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 22.09.2014

Mały poradnik wyborcy (cz. 4): Miejskie inwestycje

Dziś, szczególnie dla mieszkańców Gdańska, kilka trochę złośliwie dobranych pytań dotyczących niektórych miejskich inwestycji.

ecs-23

Wymienię je:

  1. Modernizacja Zakładu Utylizacyjnego. Koszt ponad 300 mln zł.
  2. Budowa Europejskiego Centrum Solidarności. Koszt ok. 231 mln zł.
  3. Program ożywienia dróg wodnych w Gdańsku. Koszt ok. 37 mln zł.

Ad. 1.
a. Czy uzyskano zakładane w projekcie inwestycji efekty w postaci znaczącego zmniejszenia ilości odpadów kierowanych do składowania?
b. Dlaczego, mimo wydanych potężnych pieniędzy na modernizację Zakładu Utylizacyjnego, konieczne jest wydanie następnych, wcale nie mniejszych na budowę spalarni odpadów?
c. Czy mieszkańcy dzielnic sąsiadujących z Zakładem Utylizacyjnym mają jeszcze cierpliwość w znoszeniu uciążliwego odoru emitowanego przez zmodernizowany ZUT?
d. Czy ktoś w Gdańsku wreszcie wyegzekwuje jeden spójny, całościowy program gospodarki odpadami, pozwalający ze spokojem patrzeć w przyszłość.

Po tych pytaniach, kierowanych głównie do dzisiaj władających miastem, zadać należy następne, do kandydatów: co oni na to?

Jak widzą problem odpadów w Gdańsku: dziś, jutro, za dwadzieścia lat?

Czy może poszukiwana jest już lokalizacja kolejnego składowiska? (Nie wszystko można spalić!).

Ile to wszystko ma ostatecznie kosztować? Kto ma na to łożyć?

Dziś odpady na całym świecie są biznesem. Kto w Gdańsku robi biznes na odpadach? Co ma Pani (Pan) do zaproponowania gdańszczanom w tym zakresie?

Ad. 2.
a. Czy Pani (Pana) zdaniem inwestycja pod nazwą Centrum Solidarności w obecnym kształcie ma uzasadnienie?
b. Czy to uzasadnienie wynika tylko z politycznych ruchu społecznego o nazwie Solidarność, który narodził się w Gdańsku, czy może raczej z potrzeby zyskania politycznego zaplecza dzisiejszych włodarzy?

Ad. 3.
a. Ile kosztuje rocznie utrzymanie obiektów zbudowanych w ramach programu? (Przystanie, żeby nie powiedzieć „dworce wodne”).
b. Ile osób jest zatrudnionych przy utrzymaniu tych obiektów?
c. Jakie są plany dalszego wykorzystania tych obiektów? Znany jest przypadek powołania spółki celowej do budowy pięknego gdańskiego stadionu. Spółka ta (pod zmienioną nazwą) trwa do dzisiaj, „wywianowana” obiektem zbudowanym „za ciężkie”, społeczne pieniądze. Czy taki sam los spotka obiekty zbudowane w ramach programu? Może już wiemy, kto będzie zarządzał tymi obiektami? Kto będzie gwarantował, że obiekty te będą na siebie zarabiały?

Te pytania także kierowane powinny być do dzisiejszych „władców Gdańska”. Ale kandydaci startujący w najbliższych wyborach samorządowych powinni wiedzieć, że takie właśnie pytania mieszkańcy miasta mogą zadawać również im. I że odpowiedzi na te pytania mogą zaprzątać także ich głowy po upływie kolejnej kadencji.

A gdyby udało im się już dzisiaj sensownie odpowiedzieć (lub wyegzekwować sensowną odpowiedź) chociaż na niektóre z nich. Ho ho, kariera stoi otworem.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Wlodek pisze:

    To dlaczego na wysypisku nadal smierdzi ja sie pytam. Na obwodnicy smrod, na osiedlach smrod a 300mln nie ma!!!

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>