Samorząd to nie tylko polityczne przepychanki, intrygi i bezwzględna walka o władzę. W przypadku kociewskiego Lubichowa samorząd to przede wszystkim praca na rzecz mieszkańców. Rozmowa z Andrzejem Toczkiem – Wójtem Gminy Lubichowo.

Andrzej Toczek jest Wójtem Gminy Lubichowo od 2018 roku. (Fot. M. Stosik)

Co jest dla pana priorytetem z punktu widzenia rozwoju gminy?

Jednym z najważniejszych dla mnie zadań była i jest poprawa infrastruktury drogowej. Nasza gmina jest rozległa, mamy prawie 300 km dróg i z nawierzchnią bywa kiepsko. Musimy to poprawić. Podobnie z chodnikami – muszą być bezpieczne, z dojściem do ważnych obiektów typu kościół, czy przychodnia zdrowia.

Kolejnym istotnym zadaniem jest podłączenie całej gminy do wodociągu. Proszę sobie wyobrazić, że są w okolicy jeszcze miejscowości np. Mermet czy Smolniki, które nie mają doprowadzenia gminnej wody. Wstyd się do tego przyznać, ale tak jest. Niektórzy mają swoje studnie głębinowe, ale otrzymujemy sygnały, że woda jest już złej jakości. Jako wójt robię teraz wszystko, aby w tym roku podłączyć do wodociągu co najmniej jedną z tych miejscowości. Tu największym problemem jest duża odległość tych miejscowości od wodociągu.

Obecnie kończymy instalację wodomierzy dla wszystkich domostw. Robimy to na koszt gminy, a chodzi o to, aby mieszkańcom było po prostu wygodniej. Następną, tym razem długoterminową inwestycją, będzie modernizacja hydroforni.

Czy to prawda, że polityka – taka, jaką widzimy choćby w ogólnopolskich mediach – jest wam, samorządowcom raczej obca?

Część inwestycji kontynuuję po moim poprzedniku i polityka nie ma tu żadnego znaczenia. Jestem apolityczny, otwarty na każda opcję, bo najważniejsze jest działanie, a nie partyjny szyld. Dla dobra naszej społeczności z każdym trzeba rozmawiać i współpracować. Jeżeli pomysł jakiejś opcji politycznej jest dobry, to mówię, że jest dobry, nie może być inaczej.

Bardzo ważne zagadnienie, czyli opieka medyczna. Jak wygląda w gminie Lubichowo?

Po pierwsze nie zgodziłem się na przekształcenie naszego Gminnego Ośrodka Zdrowia w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej, ponieważ jako gmina chcemy utrzymać kontrolę nad tym ośrodkiem, jednocześnie bierzemy za niego pełną odpowiedzialność. Teraz jest tu rada społeczna, która to kontroluje i w mojej ocenie jest to najlepsze rozwiązanie. Dzięki temu, jako gmina możemy mieć konkretne wymagania dotyczące ośrodka zdrowia. Przy Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej mielibyśmy tylko zapisany kontrakt i na tym by się skończyło.

Od początku mojej kadencji w zakresie służby zdrowia sporo już poprawiliśmy, szczególnie jeśli chodzi o diagnostykę laboratoryjną – zlikwidowaliśmy np. rejestrację do badania krwi, zmieniliśmy godziny otwarcia ośrodka – teraz jest otwarty od 7:00 rano a nie jak dotąd od 8:00. Mamy także nowego, świetnego pediatrę, który przyjmuje aż 4 razy w tygodniu.

Do naszej przychodni zapisanych jest około 3,5 tys. mieszkańców, co ciekawe nawet ludzie ze Starogardu Gdańskiego zapisują się do nas, bo przychodnia działa tu szybko i bardzo sprawnie.

Warto dodać, że kończymy kapitalny remont tego ośrodka. Do zrobienia zostały już tylko podłogi, niedługo wstawiamy meble. Zmienione w nim zostało praktycznie wszystko. Podobnie cały remont przeszedł Gminny Ośrodek Kultury. Tam też działa klub seniora. Obecnie walczymy o środki unijne, aby dodatkowo zrobić świetlicę dla seniorów. Budynek już mamy, teraz walczymy o dofinansowanie.

Końcowe etapy remontu Gminnego Ośrodka Zdrowia w Lubichowie. (Fot. M. Stosik)

Chodzi o dofinansowania z środków unijnych?

Tak, ale staramy się korzystać ze wszystkich dofinansowań, które są dostępne. W zeszłym roku wyremontowaliśmy i utwardziliśmy drogę Lubichowo-Wda – jest to 2,5 km. Z Funduszu Dróg Samorządowych w zeszłym roku otrzymaliśmy dofinansowanie na przebudowę trzech dróg. Kilka dróg dojazdowych do pól także utwardziliśmy. Łącznie w zeszłym roku wyremontowaliśmy około 6 km dróg. Jest to chyba nie najgorszy wynik. Już ruszamy z przebudową drogi Młynki-Osowo Leśne, którą zapoczątkował mój poprzednik, ja mam zamiar to dokończyć. Mamy także fundusz sołecki, gdzie mieszkańcy sami decydują, którą drogę naprawić.

Przejeżdżając przez gminne miejscowości, a także rozmawiając z mieszkańcami można odnieść wrażenie, że jest tu energia, życie, rozwój. Nie jest to częste w przypadku Kociewia, na którym sporo miejscowości wydaje się kompletnie zapomniana.

Tak, to prawda. Co ciekawe – mamy także przyrost ludności, stąd utworzenie żłobka dla dzieci w wieku od roku do trzech lat. To jest ukłon w stronę naszych młodych mieszkańców, którzy dzięki temu mogą teraz realizować się zawodowo. Miesięcznie żłobek kosztuje 200 zł, a gwarantuje opiekę przez 10 godzin dziennie. To jest bardzo dobra oferta. Poza tym w całej gminie mamy aż 17 placów zabaw. Jest na nie zapotrzebowanie. Sporo mamy także zewnętrznych siłowni, tu szczególnie seniorzy są nimi bardzo zainteresowani.

W gminie funkcjonuje żłobek i przedszkole. (Fot. M. Stosik)

(Fot. M. Stosik)

(Fot. M. Stosik)

Mocno stawiacie także na sport.

Zdecydowanie! W gminie mamy 4 boiska sportowe. O sierpnia planujemy otworzyć szkółkę piłkarską. Od najmłodszych lat chcemy w dzieciach zaszczepiać piłkę nożną, ale także wolę walki i wszystkie pozostałe sportowe ideały.

Już w czerwcu organizujemy ogólnopolski turniej piłkarski. Będzie 480 uczestników z czterech województw.

Mamy tutaj także bardzo dobrze rozwiniętą lekkoatletykę, zapasy, a także siatkówkę w Zelgoszczy. Ciekawostką jest badminton – także rozwijająca się dyscyplina – nasze dziewczyny zaczynają odnosić sukcesy.

Wójt mocno stawia na promocję sportu. (Fot. M. Stosik)

Co jest wyróżniającym walorem gminy Lubichowo?

Z pewnością rzeka Wda. Jest bardzo czysta, atrakcyjna, doskonała do spływów i bardzo bezpieczna. Spływy Wdą to wspaniała rekreacja. Ogólnie w całej gminie mamy aż 23 jeziora. Główne to Ocypel, Szteklin i Lubichowo – na nich skupiamy się turystycznie. Natomiast cała reszta także jest bardzo atrakcyjna i wykorzystywana rekreacyjnie. Aktualnie przygotowujemy się do zbudowania pięknego pomostu nad jeziorem Ocypel.

Bardzo dbamy także o czystość naszych jezior, stąd działania dążące do tego, aby skanalizować wszystkie okoliczne miejscowości.

Liczymy także na rozwój turystyki rowerowej, pieszej – w tym zakresie mamy naprawdę spory potencjał. Poza tym mamy tu także naturalne leśne tereny dziewicze, które posiadają ogromny walor turystyczny. Są ludzie, którzy szukają takich miejsc. U nas jest ich naprawdę sporo.

Jak wygląda funkcjonowanie urzędu gminy? Co tu się zmieniło za pańskiej kadencji?

W urzędzie dotychczas nie było np. pomieszczenia socjalnego. Stworzenie dla pracowników takiego pomieszczenia to było jedno z pierwszych moich działań. Ponadto urząd w pełni przystosowaliśmy dla potrzeb osób niepełnosprawnych, a do końca maja będziemy mieli nowy, 24-osobowy autobus do przewozu osób niepełnosprawnych.

Jeśli chodzi o urząd, najważniejsze działy, gdzie przychodzi najwięcej mieszkańców – znalazły przeniesiona na parter, aby wszystkim było łatwiej. Wydłużyliśmy godziny pracy urzędu i teraz w środę pracujemy do godziny 17, aby dać mieszkańcom możliwość załatwienia spraw bez konieczności zwalniania się z pracy.

Urząd gminy poddany został modyfikacjom uwzględniającym zarówno wygodę mieszkańców, jak i pracujących w nim urzędników. (Fot. M. Stosik)

Jak mieszkańcy reagują na pańskie działania?

Widzą te dobre zmiany, to się czuje. Odczuwam z tego sporą satysfakcję, cieszę się ogromnie, że tak dużo się udaje, choć nie chcę siebie oceniać. Moim celem jest, aby zrobić coś dobrego dla mieszkańców, a jak będzie to ocenione – historia pokaże. Na pewno robię wszystko, aby zadowolić ludzi. Staram się ich słuchać i reagować na ich potrzeby. Jak na razie – idzie chyba całkiem nieźle.