Niania czy żłobek?
Coraz częściej zdarza się, że po urlopie macierzyńskim dzieci oddaje się w opiekę obcych pań, bo Polskie realia każą matkom wracać do pracy. Kobiety boją się o posady i ryzykują zostawienie swoich pociech z osobami, nad którymi nie mogą mieć do końca kontroli. Dzisiaj odpowiem na dosyć ciekawy dylemat matek i ojców. Co wybrać: nianię czy żłobek?
Prawdziwa niania z powołania to rzadkość. Najczęściej jest to przemyślany sposób na zarobek. Praca wydaje się lekka i przyjemna, dlatego wiele jest ogłoszeń pań, które deklarują swoją miłość do dzieci i obiecują wiele pożytku z zatrudnienia ich do opieki nad nimi. Ile jest w tym prawdy? Tego nigdy się nie dowiesz, póki nie zaprosisz na rozmowę.
Niani trzeba umieć zaufać i współpracować z nią. Razem z rodzicami, niania stanowi zespół, który rozwiązuje problemy z dziećmi i ma ten sam sposób radzenia sobie z nimi. Trzeba umieć stworzyć relację niania – rodzice. Aby mieć taką możliwość, radzę znaleźć osobę, z którą chcielibyśmy się zaprzyjaźnić. Niania traktuje dziecko z należytą uwagą i w 100 procentach angażuje się w wychowywanie dziecka. Dobra niania dba o rozwój i uśmiech na twarzy najmłodszego w rodzinie.
A co ze żłobkiem? Niedawno zaczęłam staż w jednym z trójmiejskich żłobków, co zmieniło dotychczasowe moje myślenie o takich instytucjach. Zawsze myślałam, że takie miejsca są przyjazne dla dzieci nie sądziłam jednak, że osoby, które tam pracują mogą się do tego po prostu nie nadawać.
Powiem szczerze: jestem załamana postawą niektórych pań tam pracujących. Dla nich dziecko to kłopot, które trzeba szarpnąć i zostawić, kiedy płacze. Myślenie tych pań: „Musi się wypłakać” jest dla mnie przykre. Już pierwszego dnia doszłam do wniosku, że coś jest nie tak, ale jako stażystka muszę przestrzegać kilku zasad, a są one takie: siedź cicho i pracuj. Pierwszego dnia przełożona pokazała, gdzie moje miejsce i od tamtej chwili nie wychylam się.
A potem siedzę u mądrej osoby, która pracę z ludźmi traktuje jako priorytet w swoim życiu i pytam, czy tak powinno być. Kręci smutno głową. Czyli jest inny sposób na płaczące dziecko, które nie chce iść spać? Pytam z niedowierzaniem, bo to ja mam rację w tej kwestii.
Prawda jest taka, że paniom ze żłobka rzadko chce się zrobić coś więcej dla dzieci niż jest to wliczone w ich wynagrodzenie. Nie wiem, jak jest w innych żłobkach, ale smutno się patrzy kiedy widzę, że jedno dziecko jest bardziej przytulane i całowane przez panie od drugiego. Nie powinno korzystać się z telefonów komórkowych w trakcie ważnych czynności, bo w końcu jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie i bezpieczeństwo dziecka w placówce. Panie opiekujące się dziećmi powinny z nimi rozmawiać i bawić się, a są zajęte plotkowaniem rodziców i swoimi sprawami.
Zatem co jest lepsze dla dziecka: niania czy żłobek?
Jeśli jesteśmy w stanie znaleźć nianię, która w wychowywanie dziecka włoży całe swoje serce to musicie mi uwierzyć – będzie to lepsze niż żłobek. Może i moja ocena jest bardzo subiektywna, ale byłam kiedyś nianią i mam teraz porównanie.
Traktowanie dziecka indywidualnie jest możliwe tylko wtedy, kiedy opiekuje się nim osoba do tego zatrudniona. Dziecko jest wtedy oczkiem w głowie i mamy pewność, że będzie zauważone. W żłobku jednak dziecko jest w stanie nauczyć się szybciej samodzielności oraz ma kontakt z dziećmi, co jest bardzo ważne dla jego rozwoju.
Sądzę jednak, że kontakt z dziećmi ze żłobka można zastąpić zabawami z innymi dziećmi na placu zabaw a samodzielności nauczyć w trakcie spędzania z nim czasu.
Tak naprawdę nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. To sprawa bardzo indywidualna. Ktoś może żłobek traktować jako tańszą wersję dobrego opiekowania się dzieckiem, bo niania kosztuje. Czasem dziwiło mnie myślenie rodziców, których dzieckiem się opiekowałam. Sądzili, że spędzanie czasu z ich pociechą jest dla mnie hobbistycznym zajęciem a nie również środkiem utrzymania.
Niania to obca osoba, która wchodzi do rodziny. Musi być zaangażowana w swoją pracę oraz kochać dziecko, którym się opiekuje. Panie w żłobku nie przywiązują się tak do dzieci a dzieci do nich. Są tylko kolejnymi ciociami, które nagle znikają z ich życia.
Najważniejsze w tym temacie jest nasza osobista refleksja nad nim. Czego chciałbyś dla swojego dziecka? Jeśli umiesz odpowiedzieć na to pytanie, jestem pewna, że umiesz też podjąć dobrą decyzję co do największego dylematu rodzica: niania czy żłobek?