Nowa ustawa o Policji. Czy szykowany jest zamach na swobody obywatelskie? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 29.12.2015

Nowa ustawa o Policji. Czy szykowany jest zamach na swobody obywatelskie?

Czy proponowana nowa ustawa o Policji to faktycznie zamach na wolność obywatelską? Postanowiliśmy to sprawdzić. Wnioski są zaskakujące, bo okazuje się, że projekt jest autorstwa koalicji PO-PSL, a obecna dodała jedynie to, co nakazał Trybunał Konstytucyjny.

policja-hilton

W Sejmie pojawił się projekt ustawy zmieniającej ustawę o Policji. Projekt zgłoszony jako poselski, co ma (po raz kolejny w obecnej kadencji Sejmu) umożliwić szybki proces legislacyjny. Dlaczego szybki – o tym w końcowej części tekstu.

Ledwie wymieniony projekt ujrzał światło dzienne, już podniosły się głosy opozycji, że ewentualne jego przegłosowanie to kolejny krok na drodze ograniczania swobód obywatelskich, otwarcie drogi do powszechnej i prowadzonej bez jakiegokolwiek nadzoru kontroli internetu, rozmów telefonicznych, śledzenia obywateli Rzeczpospolitej.

W zarzutach prym wiedzie oczywiście główny obrońca demokracji, pan Ryszard Petru. Wtórują mu koledzy z Platformy Obywatelskiej, którzy w dalszym ciągu nie mogą pogodzić się z utratą władzy i związanymi z nią wpływami, możliwościami, limuzynami, ośmiorniczkami i sekretarkami.

Przeanalizowaliśmy zarówno „poselski” „projekt ustawy o zmianie ustawy o Policji oraz niektórych innych ustaw” wraz z uzasadnieniem, obecną ustawę z dnia 06 kwietnia 1990 roku o Policji jak i wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 lipca 2014 roku w sprawie o sygnaturze K 23/11 (http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/B1A37C48E0F8ECBAC1257F290035A6B5/%24File/154.pdf,
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19900300179, http://trybunal.gov.pl/rozprawy-i-ogloszenia-orzeczen/wyroki/art/7004-okreslenie-katalogu-zbieranych-informacji-o-jednostce-za-pomoca-srodkow-technicznych-w-dzialani/).

Jakie wnioski można wyciągnąć z tej analizy?
Raczej zastraszające. Okazuje się, że Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał aż siedem wniosków o zbadanie zgodności z Konstytucją ustawy o Policji, ale także innych ustaw (o Straży Granicznej, o kontroli skarbowej, o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych, o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu, o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego). Wnioski w tych sprawach złożone zostały przez Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Prokuratora Generalnego w latach 2011 i 2012.

Dlaczego wnioski te zostały złożone? Bo koalicja rządząca w swoim czasie znowelizowała te ustawy. Zrobiła to w taki sposób, że oba organy poczuły się zobowiązane do interwencji w Trybunale Konstytucyjnym.

Okazuje się, że to zapisy wprowadzone przez poprzednią koalicję rządzącą nie przewidywały na przykład „niezależnej kontroli udostępniania danych telekomunikacyjnych” … ani „gwarancji niezwłocznego, komisyjnego i protokolarnego zniszczenia materiałów zawierających informacje objęte zakazami dowodowymi, co do których sąd nie uchylił tajemnicy zawodowej …”

W trakcie lektury obecnego projektu nowelizacji (z konieczności – raczej pobieżnej) nie zauważyłem istotnych elementów w jakiś sposób zaostrzających dotychczasowe przepisy umożliwiające podsłuchiwanie, podglądanie czy śledzenie korespondencji.

W mojej ocenie zapisy obecne są o tyle lepsze, że jednoznacznie określają, że Policja może w określonych warunkach prowadzić tak zwaną kontrolę operacyjną, w tym kontrolę rozmów telefonicznych, wymianę informacji itp. Dotychczasowe brzmienie mówiło o tym, że „Policja, w celu realizacji zadań ustawowych, może pobierać, uzyskiwać, gromadzić, przetwarzać, sprawdzać i wykorzystywać informacje”. Które brzmienie jest lepsze, Czytelnik może sam ocenić. To jeden z przykładów. Można je mnożyć.

A obecni „obrońcy demokracji” oburzają się, że ustawa proponowana przez koalicję rządzącą stawia „kawę na ławę”, nazywając rzeczy po imieniu. O tym, że poprzednio „władza” mogła w wielu przypadkach robić dokładnie to samo, tylko nie nazywała tych działań precyzyjnie, jakoś ich nie oburzało. Pewnie dlatego, że to była „ICH” demokracja, „ICH” wolności obywatelskie.

Jedno z naszych, polskich przysłów mówi: „w mętnej wodzie grube ryby pływają”. Mam wrażenie, że obecnie proponowana nowelizacja ustawy o Policji stanowi swego rodzaju stację filtrującą, mającą oczyścić wodę naszego systemu ścigania przestępstw. Skutecznie mąconą przez ostatnich osiem, a może nawet więcej lat. Im szybciej ten proces „oczyszczania” zostanie przeprowadzony, tym lepiej. I stąd wspomniana wcześniej decyzja o tym, że projekt nowelizacji jest projektem poselskim, a nie rządowym.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. kali pisze:

    POMlicja to głównie nieroby, przekręty i oszuści zaprawieni w fałszowaniu dokumentacji, ochranianiu przestepców, a czuwajaca niby nad nimi psikuratura to nastepna patologia z rodowodem PZPR-owskim, po nich czyli kolejnych nierobach od umarzania są niby sady i tak to wyglada wymiar sprawiedliwości w PRL-bis za który czas najwyższy weźmie sie PIS, bez pomocy Kukizów i Petru jadacych na pasku PO-PSL.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika