Polska szkoła w zapaści. "Uczniom brakuje wiedzy i umiejętności" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 5.04.2014

Polska szkoła w zapaści. „Uczniom brakuje wiedzy i umiejętności”

Jeszcze niedawno nasz rząd chwalił się świetnymi wynikami testów przeprowadzonych wśród polskich gimnazjalistów, zwanymi testami PISA. Wtórowały im wybrane media, które zarówno wtedy, jak i dziś starają się udowodnić wszystkim, że polska szkoła funkcjonuje dobrze albo nawet bardzo dobrze, a edukacja jest na wyjątkowo wysokim poziomie. Czy się mylą? Nie. Celowo wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Polska szkoła w zapaści. "Uczniom brakuje wiedzy i umiejętności"

Fot. Otorowski

Ku zdziwieniu i zaskoczeniu wielu, Gazeta Wyborcza właśnie donosi, że polskie nastolatki prędzej rozwiążą matematyczne zadanie, niż kupią najtańszy bilet na pociąg. Najnowsza odsłona badań PISA pokazuje, że nasza młodzież nie radzi sobie z codziennymi problemami.

I nie tylko. Polska młodzież od dawna w czasie szkolnej edukacji nie zdobywa wiedzy! Testowa polityka podsumowująca edukację zarówno na poziomie gimnazjum jak i w liceum nie wymaga od polskiego ucznia posiadania wiedzy. Nie wymaga czytania lektur, nie wymaga znajomości faktów i przede wszystkim nie wymaga wyciągania wniosków. Ale jeśli brak jest wiedzy, na jakiej podstawie wyciągać wnioski?

To, że polski uczeń po zakończeniu edukacji nie jest w stanie wylegitymować się konkretnymi umiejętnościami praktycznymi R1; to tylko jeden z wielu negatywnych skutków tego, do czego dziś w edukacji doszliśmy. A wydaje się, że właśnie doszliśmy do ściany. Polska edukacja od czasów niesławnej reformy Mirosława Handkego, zapoczątkowanej w 1999 roku, chyli się ku upadkowi. Wiedzą o tym pracodawcy, wiedzą rektorzy polskich uczelni, wiedzą wykładowcy akademiccy, wiedzą także nauczyciele, choć ci ostatni sprawiają wrażenie, jakby nie chcieli tego wiedzieć.

Od czasów Handkego nie zrobiono nic, aby błędny edukacyjny kierunek odwrócić, aby naprawić to, co w latach 60, 70, 80 a nawet 90 działało znacznie lepiej. Wówczas matura, będąca zwieńczeniem edukacji na poziomie średnim, była naprawdę poważnym sprawdzianem, miała także duże znaczenie symboliczne. Dziś jest zaledwie nieskomplikowanym testem, do którego uczniowie podchodzą raczej „na luzie”, wiedząc, że do jego zaliczenia wystarczy osiągnąć zaledwie 30 proc. pozytywnych odpowiedzi, co jest wymaganiem żenującym, ale próg zdawalności ustalono właśnie na takim poziomie po to, aby większość uczniów maturę zaliczyła. Od lat nie pracuje się nad poprawą edukacji. Pracuje się za to m.in. nad obniżaniem wymagań stawionych zdającym. Przy ministerstwie edukacji funkcjonują specjalne zespoły, powołane do tego, aby monitorować maturalne wyniki poszczególnych roczników i na tej podstawie albo obniża się poziom trudności testów dla kolejnych roczników, albo obniża minimalny próg zdawalności matur. W tej ostatniej sprawie trudno już cokolwiek obniżyć, choć zawsze można jeszcze ogłosić, że przystąpienie do matury jest równoznaczne z jej zdaniem… 

Jeśli szybko nie podejmiemy niezbędnych i strategicznych działań naprawczych w obszarze edukacji, aby szkołom przywrócić prawdziwą funkcję edukacyjną, może się okazać, że już niedługo placówki edukacyjne staną się świetlicami dla młodzieży, w których młodzi ludzie będą spędzać czas korzystając z portali społecznościowych lub grając w gry komputerowe.

Czy takiej chcemy edukacji?

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Helena pisze:

    Jestem pewna że uczeń może dostosować się do życia tylko z pomocą rodziców, a poziom wiedzy zależy oczywiście też od.. rodziców. Czy wychowują pytliwe dziecko, jak dużo czasu udzielają, czy wyjaśniają, czy rozmawiają. Później od ucznia, a wtedy już od nauczyciela i systemu edukacyknego. Jeżeli dziecko nie rozumie przedmiotu – nie zawsze jest wina nauczyciela szkolnego, i zawsze można skorzystać się z pomocy korepetytora, tutaj https://buki.org.pl/korepetycje/matematyka/ znaleźliśmy z matematyki, bo mieliśmy tragedię, kilka razy zostały wytłumaczone podstawy, troszeczkę więcej wysiłku i już synek wszystko rozumie, nawet jest zachwycony matematyką 🙂
    Myślę, że tak można z każdym przedmiotem, ponieważ za 45 minut po prostu nie starcza czasu.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika