To może być jedna z największych afer mieszkaniowych ostatnich lat!
To może być jedna z największych afer mieszkaniowych. Kupujesz mniejsze, płacisz za większe, czyli sprytny „przekręt mieszkaniowy”, który bardzo trudno jest wykryć.
Mniejsze mieszkania oficjalnie mogą występować jako większe. To z kolei powoduje, że miasto może uzyskiwać zawyżone podatki lokalne, spółki miejskie mogą mieć zwiększone dochody a deweloperzy mogą uzyskiwać dodatkowe przychody. Co ważne, urzędnicy w tej sprawie milczą.
W latach 1996-2015 deweloperzy sprzedawali mieszkania mniejsze przedstawiane jako większe. Układ polega na uzyskiwaniu dochodów bez opodatkowania.
Z naszych informacji wynika, że gminy, w tym Gdynia mogą uzyskiwać nielegalne przechody.
Mechanizm polega na tym, że mieszkania w Gdyni są mniejsze w rzeczywistości niż deklarowane w dokumentacji.
Fakty:
- Deweloper sprzedaje mieszkania jako większe, nawet o 4 m².
- Potem uzyskuje licencję administratora, korzystając z wiedzy, że mieszkania są mniejsze niż w rzeczywistości, podpisuje umowy np. na dostawy: ciepła, energii, wywóz śmieci itp. Ceny usług ustalane są w oparciu o powierzchnię deklarowaną w dokumentacji, nie zaś o powierzchnię faktyczną. Co się dzieje z różnicą metrażu?
Gminy pobierają podatek od nieruchomości. Wysokość podatku jest uzależniona od powierzchni danego mieszkania.
Układ polega na tym, że przedsiębiorstwa miejskie podpisują z administratorami umowy na dostawę ogrzewania np. od 400 m², a w rzeczywistości ogrzewana powierzchnia wynosi np. 350 m². Kto bierze różnice wpłat w czynszu wynikającą z kontraktu?
We wrześniu 2015 roku zwróciliśmy do rzecznika Miasta Gdyni z pytaniami:
- Ile wniosków o zmianę powierzchni użytkowej wpłynęło do Wydziału Architektury i Budownictwa w okresie od 01.01.2009 do 02.09.2015 w księgach wieczystych za pośrednictwem ww. wydziału? Proszę o podanie też jaki jest procent zmian w powierzchni użytkowej w stosunku do całości budynków w Gdyni.
- Jakie są powody zmian w powierzchni użytkowej w składanych wnioskach do ww. wydziału?
- Jakie są skutki prawne zmian powierzchni użytkowej w już istniejących budynkach?
- Czy w przepadku zmiany powierzchni użytkowej we wspólnotach mieszkaniowych powinny następować korekty w rozliczeniach i zwroty różnic w naliczanej opłacie eksploatacyjnej?
Do dnia dzisiejszego Urząd Miasta Gdyni milczy, mimo obowiązku udzielania odpowiedzi.
Nasz anonimowy informator twierdzi, że tajemnicą poliszynela jest fakt, iż dziewięćdziesiąt procent mieszkań sprzedanych w Gdyni ma inną powierzchnię użytkową niż faktyczna. Niestety brak odpowiedzi na pytania wymienione wyżej przez gdyński ratusz potwierdza informacje od informatora.
Nielegalny proceder polega na tym, że miejskie spółki wraz z administratorami „oszukują” mieszkańców uzyskując w ten sposób dodatkowe dochody. Nie ma wątpliwości, że proceder jest nielegalny poprzez notoryczne zatajanie nieprawidłowej powierzchni użytkowej i w ten sposób uzyskiwania dodatkowych dochodów, które mogą sięgać milionów złotych w skali całej Gdyni, sprawa szczególnie dotyczy budynków wybudowanych w latach 1996-2015.
Należy też zauważyć, że wszystkie strony (poza lokatorami) mają korzyści z opisywanego procederu, ponieważ miasto uzyskuje zawyżone podatki lokalne, spółki miejskie i deweloperzy moją zwiększone dochody.
Największy problem polega na tym, że akty sprzedaży mają wadę prawną, która polega na błędzie w umowach sprzedaży wynikającym z niezgodnym z rzeczywistością wskazaniu powierzchni użytkowej, co poddaje w wątpliwość ważność umowy kupna-sprzedaży.
Czy prokuratora powinna się zająć tą sprawą? Według wielu naszych rozmówców, ten proceder to jedna z największych afer ostatnich lat. Miejmy nadzieje, że teraz kupujący mieszkania będą dokonywać ich dokładnych pomiarów przed dokonaniem zakupu.