UWAGA, OSZUŚCI! Posłuchaj, jak łatwo można oszukać człowieka. Mamy nagrania | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 30.09.2014

UWAGA, OSZUŚCI! Posłuchaj, jak łatwo można oszukać człowieka. Mamy nagrania

Nowe technologie podbijają świat. Coraz więcej ludzi korzysta z ich dobrodziejstw. Najczęściej nawet nie wiedząc, jak te różne cudeńka techniki działają. Nie wiedzą także, jak łatwo mogą być one wykorzystane do ograbienia użytkownika z tożsamości, czci, a nawet pieniędzy. Wiedzą to natomiast różnego rodzaju cwaniacy, którzy chętnie korzystają z nowych możliwości, by zyskać, wyłudzić, często po prostu okraść.

UWAGA, OSZUŚCI! Posłuchaj, jak łatwo można oszukać człowieka. Mamy nagrania

Nie będę dziś pisał o żadnych „ambergoldach”, bezpiecznych kasach oszczędności i innych firmach, które chętnie pozwalają „zarobić” na wysokim oprocentowaniu, obniżyć koszty tego czy tamtego. Najczęściej dopiero po pewnym czasie klient orientuje się, że płaci rachunki wyższe niż dotąd, że w portfelu ma już znacznie mniej pieniędzy (jeśli w ogóle jakieś mu jeszcze zostały). Dziś napiszę słów parę o prostych „technologiach”, które bardzo łatwo mogą doprowadzić najczęściej starszych, często schorowanych ludzi do wydawania kolejnych pieniędzy, które mogliby spożytkować znacznie korzystniej.

UWAGA, OSZUŚCI! „Prezent” od operatora telefonii komórkowej

Przykład: dzwoni pani jednego z operatorów komórkowych. Ofiarowuje „prezent” w postaci „pakietu pięciu bezpłatnych dni”. Jeśli rozmówca nieostrożnie wyrazi zgodę na aktywację pakietu, pani w szybkim słowotoku poinformuje lojalnie, że ewentualne jego wyłączenie wymaga wysłania krótkiej wiadomości (SMS). Korzystanie z pakietu powoduje, że miesięcznie zapłacić trzeba piętnaście złotych. W konkretnym przypadku klient miesięcznie płaci ok. osiem dziesięć złotych za wszystkie rozmowy i połączenia. Po niezwykle korzystnej ofercie jego opłaty wynosić będą złotych piętnaście. Niby nic, niby niewiele. Ale znam wielu, dla których dodatkowy wydatek rzędu siedem złotych miesięcznie jest znaczący. Jeśli operator komórkowy znajdzie dziesięć tysięcy klientów, którzy dadzą się nabrać na socjotechniczne sztuczki, to miesięcznie ma dodatkowy wpływ na poziomie siedemdziesiąt tysięcy zł. Rocznie osiemset czterdzieści tysięcy. Warto? Warto! A że jakiś emeryt nawet nie będzie wiedział, skąd się wzięły dodatkowe wydatki? Mógł uważnie słuchać, co do niego mówiła bardzo gadatliwa pani.

UWAGA, OSZUŚCI! Korespondencyjne BHP

Inny przykład: dzwoni bardzo sympatyczna pani i proponuje szkolenie dla właścicieli firm i kierowników w zakresie BHP (formalnie wyżej wymienieni takie powinni przejść – to jeden z elementów państwa „przyjaznego” dla prowadzących działalność gospodarczą). Za jedne czterysta pięćdziesiąt złotych firma, którą ta pani reprezentuje, gotowa jest przygotować mnie do egzaminu z BHP oraz przeprowadzenia tego egzaminu. Wszystko bez konieczności jakichkolwiek spotkań z wykładowcami i egzaminatorami. Pozytywny wynik egzaminu praktycznie jest gwarantowany. Certyfikaty wystawiane przez firmę, którą pani ponoć reprezentuje, honorowane są przez Państwową Inspekcję Pracy.

Sam nie wiem, czy bardziej irytuje mnie zaproponowana formuła „szkolenia”, czy absolutna bezczelność w co najmniej naginaniu prawa. O poziomie wiedzy z zakresu bądź co bądź bezpieczeństwa i higieny pracy tak przeszkolonych kierowników i właścicieli nawet nie chcę pisać. I co? I nic!

UWAGA, OSZUŚCI! „Dzwonię do pana z kancelarii finansowej”

Jeszcze jeden przykład: bardzo mądry pan z „kancelarii finansowej” za wszelką cenę chce zmienić warunki finansowe mojej polisy ubezpieczenia na życie. I jest mocno zdegustowany tym, że nie zamierzam skorzystać z „dobrodziejstwa” jego oferty. Tu krótki „wykład” z socjotechniki.

Jak słychać na wszystkich załączonych nagraniach, metoda za każdym jest podobna. „Zagadać” ofiarę jak największą ilością „uczonych” terminów, nie podawać żadnych szczegółów („pani Malwina” z ostatniego nagrania jest tu znamiennym przykładem) i jak najszybciej wymóc na: ofierze” deklarację zgody na proponowane działania. Skutki finansowe tych działań ofiara pozna później.

Sprawcy chętnie korzystają z telefonów komórkowych, nauczyli się, że nie powinni zostawiać śladów w elektronicznej poczcie. Wiedzą, że ludzi starsi nie są w stanie ogarnąć dużej ilości szybko przekazywanych informacji, nie zawsze precyzyjnych, nie zawsze prawdziwych, nie zawsze pełnych. Ale to nie ma dla nich żadnego znaczenia. Wszak w kapitalizmie, który już dwadzieścia pięć lat budujemy, liczy się tylko „kasa”. Hamulców moralnych, zasad etycznych – już nie ma.

I tak „kula się” ta Rzeczpospolita. Jedni biorą milionowe odprawy, inni biorą po dwieście tysięcy miesięcznie pensji, a inni kombinują, jak tu wyciągnąć dodatkowe pieniądze z fotoradarów utrwalających samochody „od tyłu”, a więc z założenia w sposób uniemożliwiający ustalenie sprawcy wykroczenia. Budujemy tę Polskę, oj, budujemy.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 3 komentarze
Napisano
  1. zenek pisze:

    amatorszczyzna telekomunikacyjna , jaka to siec? jestem ciekaw 🙂

  2. a tak w ogole to ja tez wszystkich nagrywam, tylko tym sie nie chwalę. i szczerze mówiac mam w dupie, że to sie komus może nie spodobac, a zwłaszcza bezczelnym konsultantom

  3. papa Smerf pisze:

    Takie praktyki mogą mieć miejsce w państwie kierowanym przez oszustów i złodziei.Wszelkie umowy zawierane przez telefon powinny być nieważne z mocy prawa.”Na gębę dobry jest krem Nivea”.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika