Każda muzyka ma swoje głębsze dno. Nawet piosenka, która stworzona jest po to, by rozśmieszać, kiedy usiądziemy przy niej i zadumamy się przez chwilę, jesteśmy w stanie „wyciągnąć” z niej coś wartościowego.

Przykładem takiej piosenki jest prosta w słowach, przezabawna „Świnia” napisana przez Justynę Chowaniak, wokalistkę i założycielkę zespołu Domowe Melodie.

Piosenka o niczym. Tak wydaje się na początku, kiedy słyszymy chrząkania niby świni i opowieść śpiewaną przez wokalistkę. Długo słuchałam tej piosenki zanim odnalazłam w niej ukrytą prawdę.

Prawda jest taka, że każdy człowiek ma taką przysłowiową świnię, z którą się nie rozstaje. Może nią być muzyka, którą weźmiemy razem do grobu, bo tak bardzo ją kochamy. Może to być praca, w której się spełniamy i nas uszczęśliwia. Albo hobby, które wypełnia nam czas wolny.
Potrafimy się w tej „świni” zapomnieć, bo czujemy się przy niej mniej samotni. Ona sprawia, że życie okazuje nam więcej barw kolorowych niż odcieni szarości.

Przychodzi jednak ktoś (zawsze jest ktoś taki), kto każe nam wybierać. Wybieraj: ja lub twoja praca, ja lub twoje hobby, ja lub twoje spełnianie marzeń. Uwierz mi na słowo nikt, kto każe Ci wybierać pomiędzy twoją miłością do robienia pewnej rzeczy a nim, nie jest tego warty. Kochający człowiek nigdy nie każe nam wybierać, lecz wspiera w dążeniu do marzeń lub kibicuje, kiedy robisz coś dla siebie.

Justyna Chowaniak śpiewa o dylemacie, który powstaje w tej zabawnej piosence. Wybieraj: Świnia czy ja? Bezkonkurencyjnie wygrywa świnia. W końcu to tylko piosenka stworzona przez wenę dla zabawy tworzenia dźwięków.

Twoje życie to jednak nie piosenka. Jesteś kowalem swojego losu zatem nigdy nie pozwól, by ktoś kazał Ci wybierać pomiędzy swoją świnią a nim. A jeśli nawet ktoś każe podejmować Ci decyzję zaczynając od słowa „wybieraj” – zawsze wybieraj świnie.