Co dalej z odpadami z Gostynina? Sprawdziliśmy, co faktycznie przywieziono do Gdańska | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 10.09.2018

Co dalej z odpadami z Gostynina? Sprawdziliśmy, co faktycznie przywieziono do Gdańska

Do gdańskiej firmy Port Service miało trafić 700 ton niebezpiecznych odpadów z Gostynina, a cała operacja miała być zagrożeniem dla zdrowia okolicznych mieszkańców. Okazuje się jednak, że odpadów było niemal o połowę mniej, nie były niebezpieczne dla zdrowia mieszkańców, a ich utylizacji przebiega bez jakichkolwiek zakłóceń i zakończy się niebawem.

fot. Gazeta Bałtycka

Po doniesieniach medialnych dotyczących spółki Port Service postanowiliśmy sprawdzić, jakie odpady przywieziono z nielegalnego składowiska w Gostyninie i jak przebiega ich utylizacji.

Nielegalne składowisko odpadów, w sytuacji gdy znajdowały się one na terenie Gostynina bez jakiegokolwiek nadzoru, składowane na prowizorycznym wysypisku – faktycznie w istotny sposób mogły zagrażać tamtejszej społeczności. Na szczęście składowisko w porę postanowiono zlikwidować, a odpady zutylizować w profesjonalnej spalarni. Według oceny ekspertów taką spalarnię posiada Port Service w Gdańsku i jako jeden z trzech tego typu podmiotów w Polsce dysponuje najnowocześniejszą technologią utylizacji tego rodzaju odpadów. Odbywa się to w temperaturze 1100° C, a gazy powstałe w wyniku spalania przechodzą przez czterostopniowy system ich filtrowania, który zapewnia czystość uwalnianych do atmosfery spalin, do której trafia praktycznie tylko para wodna.

– Na miejsce przewieziono 362,6 tony odpadów – informują przedstawiciele firmy Port Service. – Do momentu ich całkowitej utylizacji znajdują się one w specjalnie wyznaczonych, częściowo zadaszonych kwaterach, podłoże w nich jest wybetonowane a teren skanalizowany. Całość znajduje się pod stałą kontrolą specjalistów.

Sprawdziliśmy na miejscu, co przywieziono z Gostynina. Okazało się, że w transporcie znajdowały się resztki farb, lakierów, papier ścierny, inne odpady poszlifierskie, resztki gruzu zanieczyszczonego ropą i resztkami benzyny, pozostałości po przepracowanych olejach – czyli odpady, które w dużej mierze niewiele różnią się od tych, które mogą powstać niemalże w każdym gospodarstwie domowym – np. po remoncie mieszkania.

Najprawdopodobniej do końca bieżącego tygodnia Port Service zakończy utylizację całego transportu z Gostynina.

Warto dodać, że Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska rozpoczął kontrolę spółki Port Service.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że Port Service sp. z o.o. posiada pozwolenie zintegrowane wydane przez Marszałka Województwa Pomorskiego na gospodarkę odpadami, w tym na przetwarzanie odpadów o kodzie 16 81 01* w ilości 1000 ton rocznie. Celem kontroli jest sprawdzenie możliwości organizacyjno-technicznych realizacji umowy z Gminą Miasta Gostynina pod kątem przestrzegania przepisów ochrony środowiska. Planowany jest stały monitoring warunków i sposobu realizacji kontraktu. Czynności kontrolne zostaną zakończone po realizacji kontraktu – informuje WIOŚ.

Autor

- dziennikarz, fotoreporter, podróżnik.

Wyświetlono 2 komentarze
Napisano
  1. Aldona pisze:

    Wychodzi na to ze rozdmuchana afera. W sumie było do przewidzenia

  2. Grzegorz pisze:

    he te wszystkie toksyczne subst
    ancje wdychają mieszkańcy nowej letnicy

    He he
    n
    abici przez
    dewelopera

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika