Pedofil wychodzi z więzienia i gwałci. Kto za to odpowiada?
Jak to możliwe, że pedofil przebywający w zakładzie karnym w trybie terapeutycznym został wypuszczony z więzienia zamiast skierowany do specjalnego ośrodka w Gostyninie? Wiele wskazuje na to, że winę ponosi dyrektor zakładu karnego, który nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku.
M.in. o pedofilach mówi niedawno wprowadzona w życie tzw. „ustawa o bestiach”, która nakazuje kierownikom placówek penitencjarnych typowanie więźniów, którzy po wyjściu na wolność mogą być niebezpieczni dla społeczeństwa. Typowani mogą być tylko osadzeni przebywający w zakładach karnych w trybie terapeutycznym.
W takim trybie, w Zakładzie Karnym w Sztumie przebywał 31-letni Bartosz K. W takich przypadkach dyrektor zakładu karnego na 6 miesięcy przed końcem wyroku powinien przesłać do sądu wniosek o poddanie wytypowanego osadzonego ocenie biegłych. Ci, zgodnie z ustawą, mają za zadanie ocenić stopień prawdopodobieństwa dopuszczenia się przez osadzonego przestępstwa po tym, jak wyjdzie na wolność. Następnie na podstawie opinii biegłych sąd podejmuje decyzję o umieszczeniu osadzonego w specjalnym ośrodku w Gostyninie.
Tak było w przypadku Mariusza Trynkiewicza i kilkunastu innych niebezpiecznych dla społeczeństwa przestępców, którzy obecnie przebywają w Gostyninie. Czy dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie, płk Jan Morozowski nie złożył stosownego wniosku do sądu? Wszystko na to wskazuje. Prawdopodobnie gdyby to zrobił, można byłoby uniknąć tragedii, która spotkała 9-latka. Warto też dodać, że nie jest zadaniem policji kontrolowanie osób wypuszczonych z więzienia. „Ustawa o bestiach” powstała właśnie po to, aby tego typu sytuacji uniknąć.
Przypomnijmy, że Bartosz K. opuścił więzienie w Sztumie w piątek. Tego samego dnia miał brutalnie zgwałcić 9-letniego chłopca. Obecnie w więzieniu w Sztumie trwa oficjalna kontrola, mająca na celu wyjaśnienie, czy doszło do jakichkolwiek zaniedbań administracyjnych.
Zakład Karny w Sztumie
To jednostka typu zamkniętego oraz półotwartego przeznaczona dla mężczyzn recydywistów. W zakładzie funkcjonują dwa oddziały penitencjarne, wyodrębniony oddział mieszkalny, w którym przebywają osadzeni zakwalifikowani do nauczania w szkole oraz oddział terapeutyczny dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo.