Po programie „Tomasz Lis na Żywo” niepełnosprawni zabierają głos: „Też chcemy żyć i cieszyć się życiem” | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 22.10.2013

Po programie „Tomasz Lis na Żywo” niepełnosprawni zabierają głos: „Też chcemy żyć i cieszyć się życiem”

Nazywam się Tomasz Rudnicki. Mam 33 lata i od urodzenia jestem niesprawny z powodu porażenia mózgowego. Oglądając w telewizji 14 października program „Tomasz Lis na żywo”, którego gościem był aktor – Dawid Ogrodnik – grający rolę dorosłego niepełnosprawnego Mateusza w filmie pt. „Chce się żyć”, doszedłem do kilku konkluzji.

Dawid Ogrodnik zagrał główną rolę w filmie pt. Chce się żyć.

Dawid Ogrodnik zagrał główną rolę w filmie pt. Chce się żyć.

Po pierwsze, dobrze, nawet wspaniale, że takie filmy powstają i dają pole do dyskusji na temat porażenia mózgowego, czy szerzej o potrzebach osób z niepełnosprawnością ruchową. Po drugie, oburzył mnie fakt, kiedy redaktor Lis, w moim odczuciu postawił znak równości między schorzeniem a chorym Mateuszem. Ośmielam się więc zabrać głos, gdyż to nie do końca tak. Jestem reprezentantem 30 osobowej grupy z porażeniem mózgowym. Są to młode osoby dorosłe, mające również wyższe wykształcenie, znające języki obce, albo takie, które mają różne talenty. Mamy też pierwsze pary małżeńskie. Jednak większość z nas nie ma pracy, prawie wszyscy mieszkamy z rodzicami, a moglibyśmy przy odpowiednim wsparciu mieszkać samodzielnie lub w np. mieszkaniach chronionych. Nasi rodzice się starzeją i obawiamy się, co będzie z nami, jak ich zabraknie. Nasze starania do uzyskania możliwej niezależności i tzw. normalnego życia – to „sport ekstremalny „ – nas osób niepełnosprawnych i naszych rodziców.

Tomek Rudnicki urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym.

Tomek Rudnicki urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym.

Zgodnie z Konwencją o Prawach Osób Niepełnosprawnych ONZ, podpisaną rok temu przez Prezydenta RP, mamy prawo do korzystania ze wszystkich praw człowieka i podstawowych wolności, tzn. do życia takiego jakie mają nasi sprawni rówieśnicy. Ale w praktyce tak nie jest .

Nadal nie ma rozwiązań systemowych dla osób niepełnosprawnych z powodu porażenia mózgowego. Potrzebne jest większe zaangażowanie służb publicznych /państwowych we wspieraniu dzieci i dorosłych osób niepełnosprawnych oraz ich rodzin;

Potrzebna jest pomoc rodzinie w miejscu zamieszkania – rehabilitacja, edukacja, pomoc w opiece codziennej nad niepełnosprawnym dzieckiem lub osobą dorosłą (na końcu umieszczanie w domu opieki i tylko wtedy, kiedy osoba niepełnosprawna się na to zgadza). Ponadto niepełnosprawni potrzebują asystenta osoby niepełnosprawnej i asystenta rodziny. Państwo powinno zadbać o mieszkalnictwo wspierane (grupowe lub indywidualne mieszkania wspierane). Chcemy pracy lub przynajmniej różnych form aktywności i rozwijania talentów. Wreszcie istnieje potrzeba domów opieki całodobowej, specjalistycznych i na odpowiednim poziomie.

Tak więc, drodzy Czytelnicy, mózgowe porażenie może przejawiać się w różnych postaciach. Nie zawsze jak u filmowego Mateusza. Jesteśmy także obywatelami Polski, też chcemy żyć i cieszyć się życiem. Mamy potencjał, tylko nasze ciała, czasem odmawiają posłuszeństwa.

Autor

- absolwent polonistyki, poeta, wiceprezes Stowarzyszenia Niepełnosprawnych "Ożarowska".

Wyświetlono 6 komentarzy
Napisano
  1. jola pisze:

    jestem matką .mój sy n też ma porażenie mózgowe i jest zalleżny od innych osób(czytaj ode mnie) i zadaje mi pytanie co z nim się stanie gdy umrę?
    i niestety czeka go DPS.więc takie głosy jak p. Tomasza są bardzo ważne

  2. noe pisze:

    Bardzo czekałam na ten program słuchałam go z wielka uwagą przygotowanie Pana Lisa nie było zada-walające to chodzi o polskich obywateli jeszcze chorych z porażeniem mózgowym .W moim odczuciu więcej czasu antenowego było wykorzystane na Panią Amerykankę i przygotowanie .

  3. Olga pisze:

    Tak macie rację ale poza porażeniem mózgowym jest wiele innych niepełnosprawności ,trzeba walczyć o wszystkich . Pieniądze z programów Unijnych idą na „durnowate szkolenia „,często ludzi „starych „sory” za określenie ale taka jest rzeczywistość .Szkoleniowcy biorą ogromną kasę , komu to służy . Gdyby nasi włodarze pomyśleli o tym aby środki Unijne wydawać na cele najpilniejsze chociażby na mieszkania wspomagane . Cały system jest „chory „. Na przykład w PFRON coraz mniej programów a ludzi(zdrowych ) tam zatrudnionych coraz więcej .Tomaszu walcz nie tylko o swoje schorzenie ale o wszystkich niepełnosprawnych .Pozdrawiam Olga

  4. Dariusz pisze:

    Jako osoba pełnosprawna nie widziałem tego wszystkiego co widzę teraz kiedy związałem się z niepełnosprawną.Do pańskich zarzutów chciałbym dołożyć dyskryminację pod wieloma względami.Czy słyszał pan żeby osoba „normalnie wyglądająca” brała ślub przez sąd?Czy innym ludziom np.samotnym rodzicom odbiera się dzieci tylko dlatego że są samotni?My sami mamy ten problem pomimo że ja jestem pełnosprawny i już mam dwóch dorosłych synów.Bardzo chętnie z panem pogadam.Zapraszam na priv.Życzę sukcesów w walce i pozdrawiam

  5. iwona pisze:

    Witaj Tomku. Poznalismy się na rehabilitacji. Tobie na swój temat nie muszę niczego wyjasniać. Dla wiadomości pozostałych jestem osobą ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Podziwiam Cię za próbe podjęcia tego tematu. Ja już chyba w tej kwestii się wypaliłam. Pamiętam jak po stoczonych walkach z naszą biurokracją ,,wywalczyłam,, śmieszne pieniądze dla siebie. Nie wspomnę o tym – przez ponad 3 lata dostawałam tylko zasiłek opiekuńczy tj. 153 zł miesięcznie. Rodzice zmarli przed moją chorobą. Syn /mający swoją rodzine/ był zobowiązany do pomocy mojej osobie. Tomek znam Cię na tyle dobrze, że mam nadzieję – może Tobie i Twoim przyjaciołom uda się cokolwiek zmienić na lepsze. W Waszych rękach nadzieja na ewentualną poprawę.Życzę powodzenia w walce z wiatrakami.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika