Opony zimowe będą obowiązkowe? Koncerny oponiarskie zarobią miliardy. | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 31.07.2012

Posłowie chcą zmusić Polaków do używania opon zimowych! Koncerny oponiarskie zarobią miliardy.

Czy szykujące się kolejne obciążenie finansowe dla polskich kierowców to jedynie efekt kontrowersyjnego pomysłu jednej z posłanek, czy też stoją za nim koncerny oponiarskie, które już szacują wzrost zysków? Gra toczy się o miliardy złotych.

Posłowie chcą zmusić Polaków do używania opon zimowych. (Fot. Interiot)

Kolejne obciążenie dla kierowców

Posłowie PO, a konkretnie jedna z mniej jak dotąd znanych posłanek PO chce nałożyć na polskich kierowców jeszcze jedno obciążenie finansowe. Tym razem chodzi o nakaz używania opon zimowych. Za ich brak przewidziane mają być kary finansowe w wysokości nawet 500 zł. Obecnie nowe przepisy są w fazie projektu poselskiego, ale już wkrótce mogą okazać się obowiązującymi przepisami.

Zamiast kluczowych projektów będą opony

Okazuje się, że nie będzie nowych tanich autostrad. Brak jest pomysłów na tworzenie dobrej jakości dróg lokalnych. Nikt z polityków nie mówi nawet o nowym, sensownym oznakowaniu krajowych dróg, które dziś jest jednym z najgorszych w Europie.

Będzie za to przymus zmiany opon na zimowe, który wiąże się z kolejnym, całkiem sporym obciążeniem finansowym nałożonym bezpośrednio na kierowców.

Transportowcy mogą zbankrutować

Komplet nowych opon zimowych do samochodu osobowego to wydatek rzędu co najmniej 1 tys. zł. W przypadku samochodów ciężarowych możemy mówić nawet o kwocie rzędu 30 tys. zł.

Tak duże koszty mogą spowodować upadek wielu firm transportowych, które nie będą w stanie wyposażyć swoich aut z zimówki. Jeśli firma ma np. 10 aut to nietrudno policzyć ile będą ją nowe przepisy kosztowały…

Nadmierna prędkość, nie opony

Powszechnie wiadomo, że głównymi przyczynami wypadków drogowych są: nadmierna prędkość oraz zły stan dróg.

Obowiązkowe opony zimowe nie spowodują jednak, że kierowcy będą jeździć wolniej, wręcz przeciwnie. Kierowca mając przekonanie o tym, że dysponuje „dobrymi” oponami, będzie jeździł jeszcze szybciej, co w konsekwencji spowoduje większą liczbę wypadków i zamiast zakładanej poprawy bezpieczeństwa nastąpi jego pogorszenie.

Jak ktoś chce – proszę bardzo

– Jeśli ktoś uważa, że opony zimowe ułatwiają mu jazdę w zimie, niech ich używa, ale dlaczego ma być taki przymus? – pyta Tomasz Chawryński, gdański taksówkarz. – Ja nie używam zimowych opon, bo uważam je za niepotrzebne i doskonale sobie bez nich radzę. Po prostu w zimie jeżdżę ostrożniej. Dobra jazda to nie kwestia opon tylko kierowcy. A czy myśli pan, że słaby albo nierozsądny kierowca dzięki zimówkom uniknie wypadku? To kompletna bzdura.

Bez opon

Autorka projektu uporczywie mówi jednak o poprawie bezpieczeństwa.

– Raz, że chcemy przymusić, dwa budować świadomość kierowców – mówi Beata Małecka-Libera, posłanka PO, pomysłodawczyni kontrowersyjnych przepisów. – Moim zdaniem jeżeli inni kierowcy opon nie zmienią to stają się dla nas zagrożeniem.

Miliony kierowców, miliardy zysku

Przy okazji kuriozalnego pomysłu posłanki PO, warto dodać, że w Polsce jest zarejestrowanych  ponad 14 mln samochodów. Nietrudno zatem policzyć, jak duży zysk nowe przepisy mogą przynieść koncernom oponiarskim, których dodatkowy przychód Gazeta Bałtycka szacuje na ponad 4 mld złotych.

A może to lobby oponiarskie?

Powstaje pytanie, czy za pomysłem stoi tylko jedna posłanka PO, która wykorzystując dobrze brzmiące, choć niczym nieuzasadnione hasło „poprawy bezpieczeństwa na drogach”, chce zaistnieć medialnie, czy też włączyło się tu także lobby oponiarskie, które już dziś walczyć może o gigantyczne zyski, na które przymusowo złożą się polscy kierowcy?

Beata Małecka-Libera – posłanka PO, autorka kontrowersyjnego projektu. (Fot. Sejm RP)

Beata Małecka-Libera

Śląska posłanka Beata Małecka-Libera (ur. 1954 r.) jak dotąd nie wykazała dużą aktywnością poselską.

  • na parlamentarnym koncie ma zaledwie 7 wystąpień sejmowych
  • złożyła 18 interpelacji i 4 zapytania poselskie
  • należy do 2 komisji, 2 podkomisji i 3 zespołów parlamentarnych

Posłanka zgromadziła za to całkiem spory majątek:

  • 96 tys zł na rachunku bankowym
  • prawie 87 tys. zł w funduszach inwestycyjnych
  • ma także dom o powierzchni 162 metrów, którego wartość szacuje na 400 tys. zł
  • jest także współwłaścicielką mieszkania o wartości 150 tys. zł
  • oraz gospodarstwa rolnego o wartości 70 tys. zł

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika