Zło jest wszechobecne, czyli o filmie „Adwokat diabła” w reżyserii Taylora Hackforda | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 24.12.2013
Film | Autor: Redakcja

Zło jest wszechobecne, czyli o filmie „Adwokat diabła” w reżyserii Taylora Hackforda

W ostatnich latach często zawodzą moje oczekiwania. Niejednokrotnie okazywało się, że wszystkie najciekawsze sceny pokazane zostały w zwiastunie, a oglądanie reszty było stratą czasu. Postanowiłam więc cofnąć się trochę w czasie i przez przypadek trafiłam na wyreżyserowanego przez Taylora Hackforda w roku 1997 „Adwokata diabła”. Mimo pozytywnych opinii, na które trafiłam w internecie , obawiałam się kolejnego thrillera, który nie ma do zaoferowania więcej niż nadmiar efektów specjalnych. Myliłam się.

Zło jest wszechobecne, czyli o filmie „Adwokat diabła” w reżyserii Taylora HackfordaKevin Lomax (Keyanu Reeves) ma piękną, kochającą żonę Marry Ann (Charlize Theron) oraz ekscentryczną, nadmiernie religijną matkę – Alice. Jest młodym, charyzmatycznym adwokatem pracującym na Florydzie. Jego urok osobisty, cięty język oraz wydawać się może, niekończąca się ilość argumentów sprawiły, że od początku swojej kariery nie przegrał ani jednej rozprawy. Poznajemy go w momencie, gdy toczy ze sobą wewnętrzny spór – bronić nauczyciela oskarżonego o molestowanie seksualne, czy przyznać, że jest winny, a tym samym przerwać pasmo swoich zwycięstw? Chęć wygrania okazuje się silniejsza. Od tego momentu historia nabiera tempa.

Przez tajemniczego pośrednika Kevin otrzymuje propozycję pracy u Johna Miltona (Al Pacino). Do tego prywatny apartament i własne biuro w Nowym Jorku. Młody prawnik nie musi się długo zastanawiać, aby przystać na niebywale korzystne warunki współpracy. Niestety bajeczne życie w wielkim mieście szybko zaczyna zamieniać się w koszmar. Zaniedbywana żona, mając dość towarzystwa zapatrzonych w siebie, niezbyt inteligentnych żon bogatych biznesmenów, spędza długie samotne dni w apartamencie i zaczyna popadać w depresję. Niestety dla Lomaxa liczy się teraz tylko kolejna wygrana w sądzie. Otrzymuje coraz bardziej kontrowersyjne sprawy, przez co więcej czasu spędza w pracy, przy okazji nawiązując bliższą znajomość z atrakcyjną współpracownicą. Prawnik rozumie, że dzieje się z nim coś niedobrego dopiero w momencie, gdy jego partnerka trafia na obserwację do szpitala psychiatrycznego.

Reżyser – Taylor Hackford bezbłędnie wybrał obsadę filmu. Keanu Reeves sprawia wrażenie, jakby naprawdę ukończył studia prawnicze z wyróżnieniem. Na uwagę zasługuje również Charlize Theron, która bezbłędnie odegrała rolę osoby wyniszczonej psychicznie.

Nie mogę pozwolić sobie na dalsze streszczenie fabuły, gdyż zepsułoby to mroczny, zagadkowy klimat filmu.

Dlaczego warto poświęcić ponad dwie i pół godziny na obejrzenie tego thrillera? Co zawiera w sobie oprócz doskonałej obsady, gry aktorskiej i efektów specjalnych (naprawdę dobrze wykonanych jak na rok 1997)? Nie jest to kolejna pusta, bezsensowna, hollywoodzka produkcja. Zmusza do zastanowienia się nad zachowaniem innych ludzi, ale przede wszystkim nad sobą. Nad tym, czy w życiu postępujemy dobrze, czy tylko chcemy myśleć, że tak postępujemy. Czy uczymy się na własnych błędach, czy też bezsensownie powtarzamy je w różnych sytuacjach?

Ucieleśnienie zła – Szatan, nie został przedstawiony jako mroczny stwór z rogami stojący za kotłem pełnym gorącej smoły i ostrzący na nas widły. Reżyser przypomina nam, że zło jest wszechobecne i napotykamy je na swojej drodze każdego dnia. Chyba to jest najbardziej przerażające w tym filmie.

Hackford daje do zrozumienia, że to jak wygląda świat, jak wzajemnie traktują się ludzie, nie zależy od mitycznej istoty, lecz od nas samych. Od tego, jakich wyborów dokonujemy, a często są one samolubne i krzywdzące w stosunku do innych. Chcesz zmienić świat – zacznij od siebie. To tylko jedno z przemyśleń, do jakich można dojść po obejrzeniu tego filmu, a jest ich znacznie więcej.

„Adwokata diabła” z czystym sumieniem polecam osobom, które po zakończeniu filmu lubią, wpatrując się w napisy końcowe, pomyśleć nad przesłaniem tego, co zobaczyli.

Sandra Milcarz

Autor

- Gazeta Bałtycka

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika