Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź niemiecki „Die Welt”. Niemcy bowiem dostarczały Syrii chemikalia, które mogą być wykorzystane zarówno w celach militarnych jak i cywilnych. Mimo rygorystycznej kontroli eksportu nie ma całkowitej pewności, w jakim celu zostały użyte.

Przerażające obrazy z ataku trującym gazem na przedmieściach Damaszku 21 sierpnia br., które przyniosły 1400 ofiar, są wciąż żywe. Dopiero w środę kanclerz Niemiec – Angela Merkel – stwierdziła, że to prezydent Syrii, Baszszar al-Assad jest odpowiedzialny za wykorzystanie sarinu.

Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na fakt, że Niemcy eksportują do Syrii chemikalia, które mogły zostać wykorzystane do produkcji sarinu. Zarówno pod rządami koalicji czerwono-zielonej (Socjaldemokratyczna Partia Niemiec w koalicji z Partią Zielonych), jak i koalicji czarno-czerwonych (chadecja + Socjaldemokratyczna Partia Niemiec) eksportowano więcej niż 100 ton chemikaliów, co ogłosiło Federalne Ministerstwo Gospodarki na wniosek parlamentarzystów z lewicy.

Jan van Aken, rzecznik ds. polityki zagranicznej lewicy oskarżył następnie rząd o prawdopodobny współudział w produkcji gazu trującego. Chodzi tu dostarczony Syryjczykom fluorowodór i fluorowodór amonu, które mogą być używane zarówno w celach cywilnych jak i militarnych. Jako tzw. „substancje podwójnego zastosowania” podlegają one ścisłej kontroli rządu. Eksport tych środków może nastąpić tylko przy wiarygodnych informacjach dotyczących ich cywilnego użycia oraz po zbadaniu tego przez agencje wywiadowcze. W obradach na temat ich eksportu biorą udział przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Agencja Wywiadowcza oraz Federalny Urząd Gospodarki I Eksportu.

Zdaniem rządu federalnego, nie ma podstaw, aby twierdzić, iż substancje te zostały użyte do innych, niż cywilne, celów. Są to środki stosowane w obróbce powierzchni metali, ale również do fluorowania wody pitnej i do produkcji pasty do zębów, z kolei w szybach naftowych pomagają przenikać warstwy granitu.

Według danych Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Chemicznego (VCI), 185000 ton fluorowodoru wyprodukowano w Niemczech w ubiegłym roku. Dla innych chemikaliów VCI nie są podawane dane produkcyjne.
Obie substancje chemiczne są produkowane i sprzedawane na całym świecie, w krajach takich, jak: Chiny, Rosja i Indie, gdzie nie ma takich rygorystycznych kontroli, jak w krajach zachodnich.

Rolf Trapp, ekspert od spraw związanych z bronią chemiczną, zakłada, że także i w tym przypadku były ścisłe kontrole eksportu tych substancji. Podkreślił, że także przemysł płaci za ich bezpieczne użytkowanie.

Mimo tych środków ostrożności nie jest wykluczone, że reżim Assada wykorzystuje te substancje chemiczne do produkcji śmiercionośnego sarinu. Aby mieć pewność potrzebne są dodatkowe informacje i dochodzenia.

Opracowano na podstawie: http://www.welt.de/politik/ausland/article120164614/Stellte-Assad-mit-deutscher-Hilfe-Sarin-her.html