Wczoraj do Gdańska zawitał największy kontenerowiec na świecie, czyli Maersk Mc-Kinney Møller.

Statek ma prawie 400 metrów długości i jest szeroki na niecałe 60 metrów. W lipcu opuścił on stocznię w Korei Południowej (Daewoo Shipbuilding) i wyruszył w dziewiczy rejs, który zakończył się w Gdańskim Porcie.

Statek nie tylko góruje nad innymi pod względem rozmiarów. Na jego pokładzie zmieści się 18 000 TEU, gdzie TEU oznacza jeden dwudziestotonowy kontener. Przy maksymalnym zanurzeniu kolos nie wpłynie to żadnego portu w obu Amerykach, dlatego będzie stale kursował na trasie Azja – Europa.

Około godziny 15:00 można było zobaczyć tego olbrzyma sunącego powoli po zatoce gdańskiej. Na powitanie Møller’a wypłynął holownik wielozadaniowy „Bazalt”, żaglowiec „Dar Młodzieży”, fregata ORP „Kościuszko”, jacht żaglowy „Galia” oraz dwa statki strażackie „Strażak 5 i 6”. „Bazalt” oraz jednostki strażackie prowadziły powitalny ostrzał z armatek wodnych w czasie gdy kolos Maerska dopływał do terminalu kontenerowego.

Nad bezpieczeństwem kontenerowca czuwało kilka holowników takich jak „Ares”. Maersk Mc-Kinney Møller pozostanie w Gdańsku do 24 sierpnia.

Film z pokładu „Bazalta” ukazujący fragment tego wydarzenia: