Historyczny sukces polskich piłkarzy. Zwycięstwo nad Ukrainą na marsylskim Velodrome!
Reprezentacja Polski w kolejnej fazie EURO2016… Po kapitalnym golu Błaszczykowskiego w 54 minucie nasi piłkarze objęli prowadzenie.
Nawierzchnia stadionu została bardzo skrytykowana przez wielu sprawozdawców, piłka źle się odbijała, murawa była po prostu kiepsko przygotowana. Mimo tego, Polacy mieli dzisiaj dużo szczęścia… i dowieźli zwycięstwo aż do końcowego gwizdka norweskiego sędziego.
Trudny mecz, Ukraińcy okazali się bardzo wymagającym przeciwnikiem i stworzyli niejedną groźną sytuację pod bramką Fabiańskiego.
Ufff… No to wychodzimy z grupy, mimo iż nie na pierwszym miejscu. I w jednej ósmej finału gramy w sobotę ze Szwajcarią. Zatem biało czerwoni zdecydowanie do przodu: historyczny sukces, bo każda wygrana się liczy i Jakub Błaszczykowski bohaterem! A Niemcy zwyciężyli Irlandię płn, także jeden zero.
Lokalna francuska prasa chwali Polaków, którzy stworzyli nastrój piłkarskiego święta już na rondzie Prado przed meczem, tłumnie śpiewali i tańczyli, wymachiwali flagami i porykiwali wesoło. Arabskie chłopaki i Francuzi byli faktycznie zdziwieni tą spontaniczną eksplozją kibicowskiego entuzjazmu…
Zwolennicy obu reprezentacji wielokrotnie rozmawiali przyjaźnie i obejmowali się na ulicy. Wcześniej jednak, w Starym Porcie, doszło do krótkiej bójki pomiędzy małą grupą fanów Polski i Ukrainy. Ale służby porządkowe wkroczyły bardzo szybko.
Mimo iż „Wilki i zające” już wreszcie wyjechały, to francuska policja wyciągnęła nauczkę z marsylskich kibolskich zamieszek 11 czerwca i reaguje szybciej. W sumie przed dzisiejszym meczem zatrzymano 12 kibiców. Przy stadionie użyto armatki wodnej i gazu do rozproszenia najbardziej krewkich fanów.
Tutejsze słońce dało się też kilku osobom we znaki… Widziałem jak odwożono do karetki kobietę przykrytą polską flagą, która zasłabła z gorąca jeszcze przed całym tym piłkarskim widowiskiem.
Wg oficjalnych danych, na mecz miało przybyć 8500 Ukraińcow oraz 14 tys Polaków. Natomiast lokalne francuskie radio podało informację o około 50 tysiącach kibiców…
(Tymczasem zakupem tutejszego klubu OM, którego ligowe mecze odbywają się na Stade Velodrome, gdzie zwyciężyli dziś Polacy, jest zainteresowany rosyjski miliarder, którego tożsamość jeszcze nie została potwierdzona…W lipcu sytuacja ma si e wyjaśnić. Klub boryka się z wielkimi kłopotami finansowymi, złym zarządzaniem itd, a nawet jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania… i chętnie, a właściwie już zmieniłby właściciela.)
Zatem Biało-Czerwoni kolejny raz pokazali Europie, że w piłkę grać potrafią i woli walki im nie brakuje… I być może, w związku z tym, pojawią się znowu tego lata na stadionie Velodrome!
O czym donosi z Marsylii: Maciek Bielawski
Tez mam nadzieje, ze wroca na murawe Velodromu. Polacy przyjechali z roznych czesci swiata.Przyjechali pelni polskisci. Byc Polakiem, to nie tylko mieszkac w Polsce.
Czekam na wynik sobotniego meczu. Jak wygraja, to mam gosci. Marsylianka
Pięknie kibicują i pięknie wygrywają.
Były też niestety gorsze incydenty, nie pasujące do tej trochę cukierkowej wersji opisanej przez Ciebie :
hołota kibolska tłukła się między sobą,
klubowa nienawiść…
Poza tym, na RT znalazłem, że mieli transparent „Obrońcy europejskiej kultury„
to jakiej, kur…kultury ?
Katolickie wychowanie skutkuje nienawiścią do obcych ?
Polaczki prostaczki co rzadko nosa poza kraj wystawią, matysiaki, prostaki,
urodzone ksenofoby, wstyd !!!!!
Ludzie podzieleni tak głupio prawie o wszystko,
ale wielbią reprezentację doznając uczuć prawie religijnych…jak Onet pokazał, ten ich zachwyt,
te emocje, ta euforia…
a nienawiść religijna jest religijna ???
Matrix i tyle.
A reprezentacja ledwo wygrała, kiepściutko, walili w nich jak w bęben wiele razy tamci, no faktycznie mieli Polacy więcej szczęścia bo umiejętności to…
Skoro wygrali to dobrze grali ! I tyle…
To nie krytykuj chlopie.
Bo to historyczne zwyciestwo.
A wsrod ponad 10 tys osobowej grupy kibicow zawsze sie jakies czarne owce trafia, co dymia, inna sprawa ze to obciach faktycznie.
Czasem mysle, jaka roznica pomiedzy ruska dzicza a nasza ?