Już kilka dni pozostało do wznowienia sezonu ligowego Ekstraklasy 2015-2016. Po niespełna dwóch miesiącach przerwy piłkarze Lechii Gdańsk wrócą do walki o punkty. Pierwszym rywalem Biało-Zielonych będzie TS Podbeskidzie Bielsko-Biała. Mecz ten odbędzie się 13 lutego (sobota) o godz. 18.00 w Gdańsku.

Co ciekawe, powrót rozgrywek nie będzie mógł być do końca uznany za rundę rewanżową, ponieważ między innymi Lechia już jesienią rozegrała awansem sześć meczów z zespołami, z którymi się mierzyła na początku sezonu. Dotychczas odbyło się 21 kolejek. Terminarz został tak ustalony, żeby kluby Ekstraklasy miały kiedy rozegrać rundę dodatkową po zasadniczej fazie (tj. po 30 kolejkach), która zostanie podzielona na część mistrzowską i spadkową. Ponadto reprezentacja Polski weźmie udział w tegorocznych Mistrzostwach Europy we Francji, więc selekcjoner Adam Nawałka chciałby mieć do dyspozycji w tym samym czasie wszystkich powołanych, nie tylko tych grających w ligach zagranicznych.

Lechia w pierwszej części sezonu zdobyła 24* punkty na 63 możliwe. Gdańszczanie zanotowali 6 wygranych, 6 remisów i 9 przegranych. Strzeliła natomiast 25 bramek, a 27 straciła. Ten dorobek pozwolił gdańskiemu zespołowi zakończyć ubiegły rok na 10 miejscu. Obecnie Lechia znajduje się w strefie spadkowej, dzielą ją dwa punkty od najlepszej ósemki i tylko dwa od ostatniego Podbeskidzia, z którym się wkrótce zmierzy.

*25 stycznia br. Komisja ds. Licencji Klubowych ukarała Lechię Gdańsk ujemnym punktem w obecnych rozgrywkach za naruszenie kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego. Odwołanie Lechii od tej decyzji zostało rozpatrzone negatywnie.

W pierwszej połowie stycznia włodarze Lechii zatrudnili nowego trenera, mianowicie Piotra Nowaka, który w Polsce jeszcze żadnego klubu nie szkolił. Po zakończeniu piłkarskiej kariery Nowak został w Stanach Zjednoczonych i tam do 2012 roku prowadził drużyny. Nowak został właśnie czwartym szkoleniowcem Biało-Zielonych w bieżącym sezonie. Wcześniej trenerami Lechii byli Jerzy Brzęczek i Thomas von Heesen oraz tymczasowo Dawid Banaczek, który nadal jest związany z trójmiejską ekipą (trenuje ponownie jeden z młodzieżowych zespołów).

W Gdańsku nie doszło tylko do kolejnej zmiany na stanowisku trenerskim, Marek Jóźwiak bowiem przestał już pełnić funkcję menedżera zespołu i tym samym pozostała mu rola szefa skautingu.

Fot. Marco Paixao

Okienko transferowe w Polsce oficjalnie rozpoczęło się 1 lutego i potrwa do końca tego miesiąca. Jak dotąd Lechia pozyskała dwóch zawodników bez sumy odstępnego: portugalskiego napastnika Marco Paixao, znanego z wcześniejszych występów w Ekstraklasie, oraz niespełna 19-letniego bramkarza Milinkovicia-Savicia z serbsko-hiszpańskim paszportem. Ten pierwszy rozwiązał ostatnio kontrakt ze Spartą Praga, drugi zaś nie był potrzebny w Manchesterze United. Postanowiono poza tym, że wypożyczenie Adama Dźwigały do Górnika Zabrze zostanie skrócone. Piłkarz mógł więc przygotowywać się z drużyną w Turcji do kolejnej części sezonu. Z Lechią umowę podpisał już brat Marco, tj. Flavio. Atakujący nie zdecydował się przedłużać kontraktu, który wygasał wraz z końcem czerwca, i mógł już od 1 stycznia oficjalnie pertraktować z zainteresowanymi. Adam Mandziara ma jednak nadzieję, że piłkarz ten trafi szybciej do trójmiasta, aniżeli dopiero latem. Trwają obecnie negocjacje pomiędzy Śląskiem Wrocław a Lechią.

Nadmorski klub opuścili tej zimy jednak dwaj kluczowi gracze: Ariel Borysiuk i Maciej Makuszewski. Borysiuk wrócił do swojego starego klubu, Legii Warszawa. Defensywny pomocnik kosztował stołeczny zespół pół milion euro. Makuszewski z kolei został wypożyczony na półtora sezonu do portugalskiej Vitorii Setubal, której trenerem jest Quim Machado – szkoleniowiec Lechii na początku sezonu 2014-2015 (16 czerwca – 21 września). Machado zdecydował się również na zaangażowanie Tiago Valente, który w Gdańsku nie miał szans na grę i trenował z drugim zespołem. Środkowego obrońcę oddano za darmo. Już w listopadzie wiadomo było, że dłużej na wybrzeżu nie zobaczymy Brazylijczyka Bruno Nazario, który dopiero na początku stycznia oficjalnie znalazł sobie nowy klub. Jego kartę zawodniczą posiada TSG Hoffenheim i wypożyczył go kolejny raz, tym razem do Cruzeiro Belo Horizonte.

Lechia ma jeszcze dużo czasu na dokonywanie transferów. Prawdopodobnie niebawem w barwach gdańskiej drużyny będzie występował Martin Kobylański. Napastnik nie zamierza dłużej zostawać w Werderze Brema, a w Niemczech już nie może zmienić zespołu, gdyż rynek transferowy zamknięto 1 lutego.

Gdańszczanie zimowe przygotowania do dalszej fazy sezonu odbywali w Turcji. Tam rozegrali trzy sparingi i wszystkie przegrali, ale celem Nowaka nie były wyniki, lecz przede wszystkim aspekty taktyczne. Lechiści zakończyli zgrupowanie wraz z końcem stycznia i mają za sobą już jedną potyczką towarzyską w Polsce. Podopieczni Nowaka zremisowali 2:2 z Olimpią Grudziądz. Opiekun Biało-Zielonych wystawił dwie różne jedenastki w tym spotkaniu. Biało-Zielonych czeka jeszcze jeden sprawdzian przed konfrontacją z Podbeskidziem. 6 lutego odbędzie się sparing z Zawiszą Bydgoszcz.

Wymogiem prezesa Mandziary jest zajęcia miejsca w pierwszej ósemce na koniec rundy zasadniczej. Jeśli Lechia po 30 kolejkach znajdzie się minimum na ósmej pozycji, to wystąpi w strefie mistrzowskiej.

Nadal niepewny gry z Podbeskidziem jest Marco Paixao. Portugalczyk, jak i sztab medyczny robią wszystko, ażeby napastnik był już gotów rywalizować 13 lutego. Na Stadionie Energa Gdańsk w lutym Biało-Zieloni zmierzą się dwukrotnie. Poza pojedynkiem z ostatnim w tabeli klubem z Bielska-Białej dwa tygodnie później odbędzie się mecz z obecnym liderem, Piastem Gliwice.