„Nałożyć dodatkowy podatek”. Tak uruchomiono patologiczny układ społeczny | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 28.02.2017

„Nałożyć dodatkowy podatek”. Tak uruchomiono patologiczny układ społeczny

Tym „totalna opozycja” nie pochwali się. My zrobimy to za nią. Pokażemy, jak dzisiejsi niezłomni obrońcy demokracji zapewniali swoim ludziom możliwości nakładania podatków na tych, którym jeszcze jakieś pieniądze zostały, a którzy na pewno nie będą głosować przeciwko „naszym” w samorządach.

W opisanym działaniu jak w soczewce widać, do czego są zdolni ludzie Platformy Obywatelskiej i gdy chodzi o wyszarpanie pieniędzy podatników na rzecz swoich ludzi w lokalnych władzach. Uruchomiony mechanizm był jednym z elementów tego, co obecnie rządzący nazywają patologicznym układem samorządowym, utrwalającym istniejące status quo na szczeblu gminy.

Odpady

Na początek trochę historii. Przez pewien czas w miarę uporządkowana była sytuacja w zakresie gospodarki odpadami. Każde gospodarstwo domowe miało obowiązek zawrzeć umowę z przedsiębiorcą upoważnionym do odbierania odpadów. Stworzono w miarę czytelny system rozliczeń, na żądanie stosownego „organu” gospodarz miał obowiązek przedstawienia zawartej umowy o odbiór odpadów. Gminy zaczęły dostrzegać możliwość zarobku dla swoich.

Pod hasłem ochrony lasów, do których ponoć gospodarze wywozili swoje odpady, zmieniono ustawę. Od tej chwili gminy zobowiązane zostały do zorganizowania na swoim terenie całego systemu odbioru i gospodarowania odpadami. W dodatku nałożono na nie obowiązek uzyskania odpowiednich wskaźników zmniejszenia ilości odpadów przekazywanych na składowiska i zwiększenia tak zwanego recyklingu (cokolwiek miałoby to uczone określenie oznaczać).

W zamian to gminy określały, na podstawie różnych wskaźników pośrednio wskazujących na ilość wytwarzanych odpadów, wysokość opłat za ich odbiór. Ważne było, że wnosił każdy, kto odpady wytwarzał. Równocześnie z mocy prawa gminy stawały się właścicielem odpadów. Że skutkiem tego typu działania będzie większa niż poprzednio ilość w lasach i przy drogach – pisaliśmy już w artykule:

Czy utoniemy w śmieciach? Coraz więcej śmieci w lasach i przy drogach… To efekt „reformy śmieciowej”

Mieliśmy rację, o czym bardzo łatwo można przekonać się idąc na spacer czy jadąc na wyciekę rowerową do jakiegokolwiek lasu.

O tym, że za odbiór wzrosły w stosunku do poprzednich – chyba nawet nie muszę wspominać. O tym, że założonych wskaźników nie uzyskujemy i nie uzyskamy w wymaganym terminie – też nie warto pisać. W końcu to są rzeczy normalne w naszym, co najwyżej teoretycznym państwie.

Dobry interes

A teraz już o naszej wspaniałej, „totalnej opozycji”. Ktoś doszedł do wniosku, że na odpadach można zbudować nie tylko dobry interes, ale nawet całkiem zgrabny UKŁAD. Na czym ma on polegać? Co zrobić, by zachować istniejący samorządowy w gminie?

Odpowiedź jest prosta. Doprowadzić do sytuacji, gdy „miejscowi”, wyborcy lokalnych władz, będą płacić symbolicznie, a niemal całe koszty systemu gospodarowania odpadami pokryją obcy, przyjezdni, można by powiedzieć – „lokalni imigranci”. Przecież oni głosują u siebie, a nie w gminach, do których przybywają okazjonalnie, na wypoczynek. Takich „obcych” w wielu gminach, zwłaszcza atrakcyjnych turystycznie (teren Mazur, Kaszub, Podhala, Pomorza, Roztocza) jest całkiem sporo. W dodatku mają jeszcze jakieś pieniądze. To właściciele domków letniskowych. Często stanowiących dla ich właścicieli dorobek pokoleniowy. Zazwyczaj są to ludzie o nieco wyższym statusie materialnym niż np. użytkownicy pracowniczych ogródków działkowych.

Cóż więc zrobiono? Do ustawy o zachowaniu porządku i czystości w gminach wprowadzono poprawkę. Na jej podstawie gminy mogą nałożyć na właścicieli domków letniskowych za ich odbiór bez względu na rzeczywistą ilość wytwarzanych odpadów, nawet bez względu na to, czy domek jest użytkowany, czy nie. W dodatku wysokość tej jest ustalana praktycznie arbitralnie, w zależności od potrzeb gminy (wskaźniki stanowiące podstawę określania wysokości są praktycznie niesprawdzalne).

Mechanizm „dojenia” pieniędzy z „przyjezdnych” – niemal doskonały. A jaki piękny skutek dla swoich? Zapewniam, że każdy gospodarz, który będzie płacił za odpady mniej niż kiedyś, zagłosuje ponownie na „swojego” wójta, burmistrza, prezydenta, choćby z wdzięczności. Kiedy wprowadzono ową „piękną inaczej”, „skuteczną inaczej”, ba, „sprawiedliwą inaczej” zmianę ustawy? Odpowiadam: 28.11.2014 roku. Głosowanie w ramach tak zwanego trzeciego czytania odbyło się w dniu 10 października 2014 roku. Tym, którzy mają krótką pamięć przypomnę tylko, że wybory będące podstawą zmiany władzy nastąpiły rok później. Wyniki głosowania przedstawia poniższa tabela:

Głosowało – 451  posłów   Za – 261    Przeciw – 150    Wstrzymało się – 40    Nie głosowało – 9

Wyniki głosowania wg klubów
Klub/Koło Liczba czł. Głosowało      Za      Przeciw Wstrzymało się Nie głosowało
PO 202 200 200 2
PiS 135 134 134 1
PSL 32 31 31 1
SLD 31 30 30 1
niez. 19 18 7 6 5 1
KPSP 15 15 10 5
TR 15 14 14 1
BiG 11 9 9 2

Jak widać, to dzisiejsza „totalna opozycja” jest skutecznym sprawcą tworzenia systemu nakładania dodatkowych podatków (tylko takie określenie przychodzi do głowy, gdy czyta się treść znowelizowanej ustawy) na właścicieli domków letniskowych. Zapewne w celu obrony demokracji, obywatelskich wolności i sprawiedliwości. Szkoda, że tym działaniem nie pochwaliła się głośno i wyraźnie (podobnie zresztą jak nie chciała pochwalić się nocną próbą dokonania zmian w Konstytucji).

Widać, że najwyraźniej społeczeństwo nie dorosło do tego, by informować je o takich sprawach. Problem jest tylko w tym, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość przeprowadzi zmiany w prawie ograniczające okres sprawowania władzy samorządowej do dwóch kadencji, to może się okazać, że cała praca na niewiele się zda. No, może chociaż wystarczy na ośmiorniczki dla wójta lub burmistrza. W końcu w demokracji, gdy równość obywateli wobec prawa jest świętością, nie musi być to danie zarezerwowane wyłącznie dla ministrów.
Informacja
Piszemy o tej sprawie, ponieważ zaczynają docierać do nas sygnały od Czytelników, że w niektórych gminach (także pomorskich) wójtowie zaczynają korzystać z nadanych im (mocą opisanej nowelizacji) uprawnień. A jeśli tak jest, to niewątpliwie do sprawy będziemy wracać.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Sven pisze:

    Wprowadzono socjalizm rodem ze Szwecji… polskieradio.pl/42/5107/Artykul/1608875,Czy-bezprzetargowa-procedura-wywozu-smieci-to-upadek-branzy-smieciowej

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>