– Byliśmy przeciwko debacie w Parlamencie Europejskim na temat Polski – mówią zgodnie politycy PO, komentując wczorajsze wystąpienie premier Beaty Szydło. To nowa taktyka partii opozycyjnej, która jest reakcją na porażkę antyrządowej kampanii realizowanej we współpracy z niektórymi politykami europejskimi.

Spora nerwowość w szeregach PO dostrzegalna jest już od wczoraj. Retorycznie dobre wystąpienie Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim mocno zaskoczyło wszystkich przeciwników rządu PiS i najprawdopodobniej stąd szybka próba korekcji taktyki.

Teraz PO będzie konstruowała przekazy w oparciu o tezę, iż „to PiS donosi na Polskę na europejskich salonach”, „to PiS eksponuje polskie problemy na arenie zagranicznej”.

Taktyka ta wydaje się mało przemyślana i będzie bardzo trudna do realizacji, ponieważ w pewnym sensie jest to narracyjny zwrot o 180 stopni. Z drugiej strony przedstawiciele PO nie za bardzo mają alternatywę.

Nie ulega wątpliwości, że europejscy politycy PO nie przygotowali się dobrze do wczorajszej debaty i niewykluczone, że cała koncepcja polegająca zainicjowaniu europejskiej debaty o Polsce – wkrótce upadnie.