Podejrzane interesy na Pomorzu. W tle działacze partii rządzącej | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 26.11.2016

Podejrzane interesy na Pomorzu. W tle działacze partii rządzącej

PiS, Jarosław Kaczyński, wspomniał parę tygodni temu o „złotych chłopcach”. Miał na myśli tych, którzy korzystając z władzy PiS-u chcą robić błyskawiczne kariery. Oczywiście, przede wszystkim finansowe. Czy miał on na myśli wyłącznie towarzystwo zgrupowane wokół swojego byłego rzecznika Adama Hofmana, czy również działaczy partii z Pomorza, robiących zaskakujące kariery?

kaczynski

Zajmuję się tropieniem różnych takich spraw, aby po prostu dbać, by imię Prawa i Sprawiedliwości było synonimem uczciwości i prawości. Niech w końcu rządzą Polską wyłącznie ludzie, do których możemy mieć pełne zaufanie. Żeby wreszcie naród, szczególnie ci, którzy nie głosują, mogli przestać mówić – „nieważne, kto rządzi – oni wszyscy są tacy sami”.

Oczywiście najbliższe są mi sprawy terenu, gdzie żyję i który dobrze znam, czyli Trójmiasta i Kaszub. I proszę mi uwierzyć – mam materiałów o aferach i aferkach z tego obszaru, o przekrętach, kolesiostwie, nepotyzmie, itd. w stosie wielkim od podłogi do sufitu.

Ciągle jeszcze trwa sprzątanie po działalności kochanki premiera Buzka, pani K., a już tworzą się następne kombinacje. Niestety, związane tym razem z PiS. O niecnych działaniach wiceprezesa jednej z najważniejszych w rejonie spółek, a jednocześnie członka PiS-u, pana M., wiem już od pewnego czasu. Chciałem poinformować o sprawie prezesa Kaczyńskiego przed publikacją materiałów. Lecz mi się nie udało.

Okazuje się, że nie tylko ja, ale inni też, w tym warszawscy dziennikarze, z braćmi Karnowskimi na czele, dowiedzieli się o sytuacji w pomorskim PiS-s. Może mieli swoje źródła, może ja coś nieopacznie chlapnąłem, niemniej wczoraj (25 XI 6) ukazał się w czołowym politycznym portalu internetowym wPolityce.pl poniższy artykuł: http://wpolityce.pl/gospodarka/316853-jachtowy-biznes-pod-lupa-prokuratury-moglo-dojsc-do-wyludzenia-dotacji-przyznanej-firmie-ktora-kierowal-wiceprezes-lotosu.

Pokazuje on jedną, niedużą, proszę mi wierzyć, sprawę, w stosunku do której toczy się śledztwo, a w którą jest zamieszany pan M. Zapewniam, że są jeszcze inne, dużo poważniejsze. Może Karnowscy je ujawnią, jak zapowiadają, w następnym numerze tygodnika wSieci.

Jako, że zostałem wyprzedzony, co po prawdzie może dobrze, bo waga słów czołowych dziennikarzy warszawskich ma dużą wagę, pozwolę sobie przytoczyć parę fragmentów z przywołanego artykułu.

„Turbulencje wokół jednej z najważniejszych spółek skarbu państwa. Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie wyłudzenia unijnej dotacji przyznanej firmie, której do niedawna szefował obecny wiceprezes (nazwa firmy i nazwisko, R1; red). W ramach zaliczki wypłacono kwotę 10.000.000 zł. W toku śledztwa zabezpieczono dokumentacje finansowo – księgową oraz przesłuchano szereg osób — informuje Maciej Załęski z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku. Do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów. Jak ustaliliśmy w źródłach zbliżonych do śledztwa, sprawa jest „dynamiczna i rozwojowa”. (Dane identyfikujące osobę – red.)  pełni w (nazwa firmy – red.) funkcję wiceprezesa ds. korporacyjnych. Zanim zakotwiczył w zarządzie … prowadził bardzo bogatą działalność w prywatnym biznesie, angażując się – jak czytamy na stronie … – „w innowacyjne projekty biznesowe, głównie z zakresu finansów i energetyki”.

Niezorientowanych w trójmiejskich konfiturach, do których „bysie” wyciągają swe lepkie łapki informuję, że najważniejsze z nich to grupa LOTOS, grupa Energa, porty – gdański i gdyński i Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna. Tu są naprawdę duże pieniądze. Będąc w zarządzie czy radzie nadzorczej można spokojnie liczyć na miesięczne dochody nawet w wysokości 50 000 złotych. A znam takich, co zasiadają w paru radach nadzorczych.

Patrzmy dalej: „Prokuratorskie śledztwo dotyczy jednak innej branży. Chodzi o kierowaną do niedawna przez M.  firmę trudniącą się budową jachtów dalekomorskich. W czerwcu 204 roku otrzymała ona blisko 40 mln zł dofinansowania na jeden ze swych projektów. Wypłacono 10 milionów złotych zaliczki. W listopadzie ubiegłego roku Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zawiadomiła prokuraturę o nieprawidłowościach. W połowie stycznia br. wszczęto śledztwo. Jego przedmiotem jest wyłudzenie dofinansowania z programu operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2009 – 2013. Dotacja dotyczyła wdrożenia innowacyjnej technologii produkcji nowoczesnych jachtów dalekomorskich — informuje Maciej Załęski. W toku śledztwa zabezpieczono dokumentację finansowo-księgową oraz przesłuchano szereg osób. Do tej pory śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom.”

M.  oczywiście broni się przed zarzutami. Niemniej, śledztwo w gdańskiej Prokuraturze Okręgowej, w wydziale do spraw przestępstw skarbowych i gospodarczych jest prowadzone. I kto wie, czy wkrótce paleta przewinień nie będzie rozszerzona o inne działania i inne osoby.

M. „podkreśla, że prezesem badanej przez śledczych firmy został już po tym, jak uzyskała ona dotację (był nim jednak, gdy umowę rozliczano, a wcześniej świadczył spółce usługi doradcze, także dotyczące dofinansowania unijnego). Na dziś spółka jest w sporze z PARP co do rozliczenia dotacji. PARP zmienił zasady realizacji projektu. Spółka rozliczała się na bieżąco i prowadziła projekt zgodnie ze sztuką”.

Osobiście chciałem czekać jeszcze trochę, bo dzisiaj (26 XI 6) odbywa się w Gdańsku okręgowy zjazd PiS-u. Więc podgrzewanie atmosfery jest jak najbardziej nie na miejscu. Jednakże, jak się dowiedziałem, pan M. zamierza kandydować do władz okręgowych. Więc chyba dobrze, że Karnowscy opublikowali ten materiał teraz. M. w swoim środowisku, za plecami nazywany „kadrowym”, nie powinien być na żadnym stanowisku w partii, gdy może grozi mu z tej partii wyrzucenie.

Tyle aktualności. Temat układów na wybrzeżu, „złotych chłopców”, kolesiostwa i zwykłych przestępstw dopiero się zaczyna. A ja sukcesywnie będę o tym informował. Niezależnie od opcji politycznej R1; złodziej jest złodziejem.

Autor

- publicysta. Z zawodu inżynier elektronik pracujący od 30 lat za granicą na morzu. Konserwatysta.

Wyświetlono 11 komentarzy
Napisano
  1. Janusz pisze:

    Niestety, z pewnym zażenowaniem muszę poinformować, że wybrzeżowy zjazd PISu 160 głosami wybrał pana Przemysława Majchrowicza do regionalnego zarządu partii.
    Opozycja nie mogła się spodziewać lepszego prezentu i zaraz zacznie skowyczeć i złowrogo wyć. Po co to PISowi?

    Dodam jeszcze, że przewodniczącym partii na wybrzeżu został namaszczony przez prezesa Janusz Śniadek. Lecz nie jak zawsze jednomyślnie, tylko głosami w stosunku 260 za do 160 przeciw.To daje do myślenia.
    A co na prawdę sądzą doły partyjne wyłuszczył senator Bonkowski, za co otrzymał gorący aplauz zebranych.

    Sprawa się toczy, a tu drugi z działaczy pomorskiego PISu, z kręgu zainteresowania opinii publicznej, Jerzy Milewski, właśnie chciał rozjechać policjanta kierującego ruchem.
    http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdanski-radny-potracil-policjanta-Dwie-rozne-wersje-n107783.html

    Tak to się dzieje w Trójmieście…

    Ps. Ja PISowi nie przywalam. Chciałem najpierw rozmawiać z prezesem, lub z kimś z jego najbliższego otoczenia. A poza tym wspomniałem o tym panu posłowi Marcinowi Horale i postarałem się by informacja dotarła do pani posłanki Doroty Arciszewskiej – Mielewczyk.
    Wszystko bez efektu. To jak ratować PIS przed błędami?

  2. Kar pisze:

    Pełna zgoda!

  3. Anonim pisze:

    Bagienko w pisie jeszcze gorsze niz w po.

  4. Filip S. pisze:

    Jesli autor ma tyle materialow o aferach i przekretach to czemu ich nie ujawni? A najlepiej niech zglosi sie do prokuratury. Jesli czeka to znaczy ze cos kombinuje albo tylko straszy. Czekam na pierwsze aresztowania. Bo czas najwyzszy

    • Janusz pisze:

      Czyżby pan nie zauważył, iż napisałem, że JUŻ toczy się sprawa w prokuraturze?! Nie rozumiem jak można tak powierzchownie czytać, a potem się czepiać. Tu, panie, zanim coś napisano, nadano temu formalny bieg.
      I jeśli jest złodziej, to pójdzie siedzieć.

      • Filip S. pisze:

        Sprawa w prokuraturze dotyczy jednej osoby i to jest opisane. Mi chodzi o inne sprawy i o to: „I proszę mi uwierzyć – mam materiałów o aferach i aferkach z tego obszaru, o przekrętach, kolesiostwie, nepotyzmie, itd. w stosie wielkim od podłogi do sufitu”. Co z tymi wszystkimi aferami?

        • Janusz pisze:

          Niecierpliwość to zła cecha. Gdy się strzela z grubej rury, to rozbryzg ma dużą średnicę. I wiele elementów ginie. Proszę powiedzieć – czy lepiej podać wszystko na raz, z dziesiątkami nazwisk, różnych spraw i faktów? Czy podawać po kolei – sprawa po sprawie. Mamy tu jedną, kolejną aferę prokuratorską. Mimo zarzutów, facet jest wybierany do zarządu regionu. Ja czekam. Nie ma reakcji? To po co mam kontynuować i spalić następne sprawy?
          A tak, nota bene, zna pan choć jedną aferę w Polsce, która została kompletnie rozliczona, sprawca siedzi, a pieniądze są zwrócone?

  5. Kacper pisze:

    Jakich zarzutów? Nikt mu nie postawił zarzutów. Śledztwo jest prowadzone „w sprawie”, a nie przeciwko komuś. Jak śledztwo zostanie umorzone, to co Pan wtedy powie? Uderzy się Pan w piersi? Szybko Pan wyrokuje. Gratuluję bezstronności.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika