Sam zrobił sobie operację chirurgiczną. Przeszedł do historii
Rosyjski chirurg sam przeprowadził na sobie operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Przeszedł tym samym do historii.
Leonid Iwanowicz Rogozow (ur. 1934, zm. 2000), bo o niego chodzi, był rosyjskim chirurgiem, uczestnikiem 12-osobowej Radzieckiej Ekspedycji Antarktycznej, której celem była budowa nowej bazy w Schirmacher Oasis.
Stacja była Novolazarevskaya i działa od połowy lutego 1961 roku, a ich zakończenie misji grupa osiedliła się, aby zobaczyć się z wrogich zimowe miesiące.
Podczas wyprawy na Antarktydę 27-letni wówczas Rogozov poważnie zachorował. Ból w prawej części brzucha nasilał się. Bez trudu zdiagnozował u siebie ostre zapalenie wyrostka robaczkowego.
Potrzebował operacji, ale był jedynym lekarzem w całej ekipie. Zabieg tego typu jest prosty i rutynowy, ale w warunkach polarnego pustkowia okazał się bardzo trudny.
Rogozov musiał jednak przystąpić do zabiegu, bo jego życie było zagrożone. Perforacja wyrostka spowodowałaby śmierć. Członkowie ekipy ekspedycyjnej asystowali lekarzowi, podawali leki i narzędzia, a sami chirurg wykorzystując m.in. lusterko z powodzeniem wykonał na sobie operację.
Był to pierwszy i prawdopodobnie jedyny taki przypadek w historii.