Sikorski zmyślał, konfabulował, czy zawiodła go pamięć? "To kolejna kompromitacja" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 23.10.2014

Sikorski zmyślał, konfabulował, czy zawiodła go pamięć? „To kolejna kompromitacja”

Dokąd zmierzasz, Polsko? Właściwie dokąd zmierzacie, rządzący Polską? Po niezliczonych aferach pokazujących waszą pazerność i to, że traktujecie Rzeczpospolitą jak „postaw czerwonego sukna”, po kompromitujących „katastrofach”: śmigłowca z premierem na pokładzie, samolotu Casa z praktycznie całym dowództwem wojsk lotniczych czy wreszcie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, po ujawniających intelektualne ubóstwo autorów projektach ustaw, które zamiast upraszczać, tylko komplikują system prawny i czynią go niemożliwym do realizacji zarówno przez rządzących jak i rządzonych, po skandalicznych działaniach przy reformowaniu służby zdrowia, szkolnictwa, gospodarki, skutkujących corocznymi falami emigracji nie tylko w poszukiwaniu pracy, ale zwykłej normalności, po kolejnych ustawach ograniczających i tak mizerną ochronę socjalną Polaków, po przejęciu przez Skarb Państwa oszczędności zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych, po aferze taśmowej, która pokazała wasz poziom kulturalny i instrumentalne traktowanie państwa, w dniu wczorajszym (23.10.2014) daliście kolejny popis arogancji i niekompetencji.

Fot. Krzysztof Białoskórski

Fot. Krzysztof Białoskórski

Niekompetencji, jakiej wstydziłby się średniej klasy uczeń liceum ogólnokształcącego. Bo czymże jest tłumaczenie Marszałka Sejmu Rzeczpospolitej, że to, co powiedział dziennikarzowi, zostało źle zrozumiane? (Zresztą, podobne tłumaczenia stały się w sferach „polskich elit” wręcz powszechne (że wspomnę tylko jednego z biskupów, który twierdził, że to dzieci same prowokują dorosłych do grzechu pedofilii)). Że nie autoryzował tekstu? Jak mam rozumieć w końcu, że tak naprawdę to to, co powiedział dziennikarzowi, w ogóle nie miało miejsca, a pana marszałka zawiodła pamięć? To co? Zmyślanie czy konfabulacja?

Gdy piastuje się wysokie stanowiska, to obie te rzeczy stają się niebezpieczne. Nie dla „gadacza”. Dla tych, którymi, ponoć z woli Narodu kieruje, rządzi. Po kompromitacji oxfordzkiego licencjata z tytułem honorowego magistra tej sławnej uczelni nastąpiła kolejna kompromitacja, tym razem pani Premier Rządu.

Jaki wpływ na Marszałka Sejmu Rzeczpospolitej ma wspomniana pani Premier, że publicznie strofuje go i ostrzega, że „takich zachowań nie będzie tolerować”? Marszałek Sejmu nie podlega w żaden sposób Premierowi Rządu RP. Pani Premier być może pełni obowiązki przewodniczącego (prezesa, prezydenta, bossa) takiej czy innej partii. Więc ewentualne uwagi do pracy czy zachowań marszałka, członka tej samej partii może mu przekazywać na zamkniętych posiedzeniach gremiów owej partii.

Myślę, że raczej nie publicznie i nie przed kamerami różnych telewizji. W przeciwnym razie na usta ciśnie się stare porzekadło, że „frak dobrze leży dopiero w siódmym pokoleniu”. Jak widać na polskich przykładach, kolejne rozbiory, okupacje i rządy „komuchów” zdążyły skutecznie wyplenić polską inteligencję, której obecne lata „budowy zdrowego państwa” dobrobytu nie zdążyły niestety odbudować. I pewnie nie zdążą.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. papa Smerf pisze:

    To nie rozbiory,okupacje i „rządy komuchów” wypleniły polską inteligencję.W ostatnim ćwierćwieczu pieniądz stał się Bogiem a doktryną „jak się zeszmacisz to się wzbogacisz”.Niestety „tyn trynd” występuje w skali globalanej.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika