Wejść z psem do sklepu…
Pies najlepszym przyjacielem człowieka i to wiemy, ale czy człowiek jest także przyjacielem drugiego człowieka?
Przedstawiam historię naszej czytelniczki, pani Gosi Wierzchołowskiej, która zwróciła się do nas z prośbą o poruszenie tematu psów przewodników. Napisała do nas tak:
„W dniu dzisiejszym ok godziny 18:00 w Tesco na ulicy morskiej spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja. Byłam z przyjaciółką na zakupach, podeszła do mnie kobieta w średnim wieku i zapytała, czy może zrobić zdjęcie pieska. Zgodziłam się oczywiście, tylko poinformowałam ją, żeby nie głaskała Ellen, bo jest w trakcie szkolenia na psa przewodnika, Powiedziała ok.
Chwilę później ta pani stwierdziła, że zgłosi to do sanepidu, bo wchodzenie z psem do sklepu jest przestępstwem. Ja na to, że pies przewodnik ma prawo wejść z osobą niewidomą, czy tak jak ja niedowidzącą. Ona na to, że pies powinien mieć kaganiec, ja że nie musi. Potem ona, że nagrała filmik i zgłosi to na policję. Wtedy my z przyjaciółką też zrobiłyśmy jej zdjęcia a ona na to, że naruszamy jej prawa i że nie możemy jej fotografować. Wtedy ja, że ona też nie może. Ona wzywa policję. Czekam, ale policja nie przyjeżdża więc pewnie to był blef. Na koniec powiedziała do mnie i do kasjerki, że udaję niewiadomą”.
Warto zauważyć, że w opisanej historii przez panią Gosię najważniejszym aspektem jest czynnik ludzki i podejście do konkretnej sytuacji ze strony konkretnego człowieka.
Tesco Polska zajęło następujące stanowisko w rozmowie z Gazetą Bałtycką:
Czy w sklepach Tesco osoby z psami mają możliwość wejścia z klientem do sklepu?
– Od wielu lat wspieramy osoby niepełnosprawne, dlatego dokładamy wszelkich starań, aby każde zakupy w naszych sklepach były przyjemne i komfortowe. Zgodnie z procedurami Tesco, klienci z psami przewodnikami w każdym z naszych sklepów mogą robić zakupy bez żadnych ograniczeń. Informację taką znajdziemy m.in. na tabliczce informacyjnej przy wejściu do sklepu.
– Dodatkowo, dla wygody naszych klientów, większość hipermarketów Tesco jest wyposażona w wózki inwalidzkie dla osób, które poruszają się z pomocą lasek lub kul. Każdy ze sklepów znajdujący się na poziomie wyższym niż parter ma windy, schody ruchome lub ruchome chodniki.
Jak wedle Tesco nasza czytelniczka powinna się zachować?
– Chcemy, aby każdy z naszych klientów czuł się komfortowo w trakcie zakupów, dlatego w podobnych sytuacjach prosimy o zwrócenie się do pracowników Punktu Obsługi Klienta, którzy na pewno z chęcią pomogą.
Należy się cieszyć, że jedna z większych sieci ma takie podejście do osób niepełnosprawnych korzystających z pomocy psów przewodników.
A co na to policja?
Na pytania odpowiada podinsp. Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Czy w Polsce w sklepach osoby z psami przewodnikami mają możliwość wejścia z klientem na teren sklepu ?
– Kwestia zakazu bądź możliwości wprowadzenia psa na teren placówki handlowej leży w gestii właściciela obiektu, przy czym zwykle wyjątkiem są psy będące przewodnikami osób niepełnosprawnych.
Co Państwo radzicie naszym czytelnikom, jak się zachować w sytuacji w której znalazła się pani Gosia?
– Dla Policji każda interwencja, w której mamy do czynienia z czworonogiem jest kwestią indywidualną. Jeżeli właściciel nie stosuje zwykłych bądź nakazanych środków przy trzymaniu psa (np. prowadzenie na smyczy) naraża się na odpowiedzialność z art. 77 kodeksu wykroczeń (grzywna do 250 zł lub kara nagany). Tak więc reakcja pracowników zależy od polityki sklepu (niektóre wręcz zachęcają do odwiedzin z czworonogiem).
Jak wedle policji nasza czytelniczka powinna się zachować?
– Opis czytelnika nie pozwala jednocześnie na pełną ocenę sytuacji, zatem trudno odpowiedzieć na pytanie o to, jak powinniśmy się zachować w tej konkretnej sytuacji. Proponuję też zwrócić się z pytaniem do Sanepid-u w kwestii ew. kontaktu psa z żywnością.
Miejmy nadzieję, że policja to podobnych spraw będzie podchodzić z zdrowym rozsądkiem i będzie pamiętać, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka a na pewno osoby niewidomej, czy słabo widzącej, dla której pies przewodnik to po prostu nieodzowna pomoc w poruszaniu się także w czasie robienia zakupów.
Pies powinien być w „ubranku” z napisem „pies w trakcie szkolenia”.
Art. 2 pkt. 11 Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych definiuje psa asystującego jako „odpowiednio wyszkolonego i specjalnie oznaczonego psa, w szczególności psa przewodnika osoby niewidomej lub niedowidzącej oraz psa asystenta osoby niepełnosprawnej ruchowo, który ułatwia osobie niepełnosprawnej aktywne uczestnictwo w życiu społecznym”.
Zgodnie z przepisami, konieczne jest wyposażenie psa asystującego w uprząż oraz posiadanie przez osobę z niepełnosprawnością certyfikatu potwierdzającego status psa asystującego i zaświadczenia o wykonaniu wymaganych szczepień weterynaryjnych.
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/304642
Pominąwszy fakt, że osoba atakująca właścicielkę psa jest na pewno niezrównoważona emocjonalnie, to pies powinien być oznaczony. W sklepach z artykułami spożywczymi powinno się zwrócić o pomoc do obsługi, pies nie może dotykać artykułów spożywczych. A pies którym mowa to chyba 3-4 miesięczny szczeniak nad którym trudno jeszcze „zapanować”.
Proponuję najpierw przeczytać, co stanowią przepisy w tej materii.
Pies posiadał zaświadczenie o szkoleniu okazane ochronie przed wejściem. Fakt, że to szczeniak o niczym nie świadczy. Pies spokojny nawet nie był zainteresowanym otoczeniem