Zemsta rosyjskich służb specjalnych
Siergiej Skripal – były oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który przeszedł na stronę Brytyjczyków przekazując im tajne informacje, najprawdopodobniej został otruty. Wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z zemstą GRU – organizacji, która zdrajcom nigdy nie daruje.
Otrucie jako sposób „wymierzania sprawiedliwości” to znak rozpoznawczy rosyjskich służb specjalnych, choć w tym wypadku ma on głównie charakter demonstracyjny.
– Po sprawie Litwinienki po raz kolejny Rosjanie dali światu sygnał „uważajcie, jesteśmy wszędzie i możemy zrobić niemal wszystko” – mówi były oficer polskiego wywiadu. – Rosjanie dysponują dziś jednymi z najlepszych służb specjalnych na świecie i mogą naprawdę dużo.
Do zatrucia Skripala i jego córki miało dojść w jednej z kawiarni w Salisbury. Wiele wskazuje na to, że i tym razem autorzy zamachu na życie byłego rosyjskiego szpiega wojskowego nie zostaną ujęci, choć policja prowadzi śledztwo.
Dlaczego otruto?
Siergiej Skripal za zdradę został w Rosji skazany i w 2005 roku, po 5 latach więzienia wymieniony na zresztowanych na terenie USA rosyjskich szpiegów. Dlaczego zatem po odbyciu wyroku został otruty?
– Dla zdrajców jest tylko jednak kara i nie ma od tego wyjątków – słyszymy od byłego szpiega. – „Towarzystwo im. Sudopłatowa” nikomu nie daruje i jeśli wyda na kogoś wyrok śmierci – ten ktoś do końca będzie żył w niepewności jak choćby inny rosyjski zdrajca Oleg Gordijewski, który od lat ukrywa się w Wielkiej Brytanii, będąc pod ochroną brytyjskich służb. Dziś po latach takiego życia jest wyniszczony stresem, depresją, w zasadzie jest wrakiem człowieka, ale jeszcze żyje…
W kontekście sprawy Skripala warto zastanowić się także nad fenomenem Wiktora Suworowa – przedstawianego jako były oficer GRU, którzy przeszedł na stronę brytyjską i dziś spokojnie żyje sobie w Wielkiej Brytanii. Chwali się przy tym rzekomym wyrokiem śmierci wydanym przez Rosję, jednocześnie nieniepokojony spaceruje po Londynie, jeździ taksówkami, spotyka się ze swoimi czytelnikami… Czy faktycznie jest zdrajcą? A może jego historia i wyznaczone zadanie wyglądają zupełnie inaczej?